Jak zostać Bożym gwałtownikiem?

A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Mt 11, 12

Przypominają mi się dzisiaj słowa ks. Pawlukiewicza, który mówił na jednej z konferencji o katoliku BMW (Biernym, Miernym, ale Wiernym)… Jezus nie chce mojej i Twojej przeciętności… On pragnie rozpalić w nas Boży ogień – żar Ducha Świętego, którym będzie mógł zdobywać dusze… Jak więc zostać Bożym gwałtownikiem?…

Proponuję zacząć od mocnej walki wewnątrz swojego serca… Pozbądź się wszystkich plew i szkodników (pychy, gniewu, zazdrości, egoizmu itp.)… Na przygotowanym gruncie zacznij regularnie siać Słowo Boga… Ono zacznie kiełkować… Nie zapominaj o regularnym plewieniu i nawozie (spowiedź, Eucharystia)… Następnie oddawaj się codziennie Duchowi Świętemu i Jego cichym natchnieniom… Aby je usłyszeć potrzebujesz kilku minut ciszy, aby On mógł szeptać do Twojego serca… Może się okazać, że mimo tego wszystkiego nadal będzie w Twoim sercu paraliżujący lęk, którym posługuje się szatan… Jak pozbyć się tego uczucia?… Jak w pełni zaufać?… Myślę, że Bóg daje dzisiaj wystarczającą odpowiedź przez proroka Izajasza:

Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą». Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam – mówi Pan – odkupicielem twoim – Święty Izraela. Iz 41, 13-14

Od tej pory, gdy szatan będzie atakował Cię lękiem, to przypominaj sobie, że jesteś takim robaczkiem, nieborakiem, którego Bóg chroni… A gdy On pozwoli, aby stało Ci się coś – to wiedz, że On przyjmie Cię do swojego Królestwa…

Dziękuję Ci Panie za dzisiejsze wezwanie do bycia żywym członkiem Kościoła… Pragnę być takim Twoim gwałtownikiem, który w Twoje imię pokonuje zło w sobie i na świecie… Daj mi ogień Twojego Ducha, abym mógł z mocą głosić Twoje Królestwo… Tobie ufam i nie lękam się, bo Ty jesteś ze mną!