„Chodzi o to, abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.” Ef 4, 14
Czy nie masz czasami wrażenia, że ludzie dzisiaj są takimi dziećmi, którymi miotają fale? Jakże często rozmawiając z ludźmi czuję się, jakbym słuchał poglądów i opinii z telewizji, Internetu, czy też radia (nie koniecznie Radia Maryja, które lubię, szanuję i cytuję, ale moi rozmówcy niekoniecznie 🙂 ). Wiele osób nie rozróżnia już prawdy od fałszu. Brakuje odniesienia do czegoś obiektywnego. Mało kto czyta Pismo święte, które jest księgą życia zawierającą wszystkie prawdy o Bogu, człowieku i świecie. Jeśli chcesz być osobą dojrzałą, którą nie miotają fale, to zacznij głęboko zapuszczać korzenie w nauce Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła. Proś o światło Ducha Świętego na wszystkie dyskusje, w których będziesz walczył o prawdę. Szukaj u Boga siły, by mówić nie, gdy cały świat krzyczy tak. I pamiętaj, że tylko zdechłe ryby płyną z prądem 🙂