Głębia daje wzrost

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. J 12, 24

Pierwszy obraz, który otrzymałem w swoim sercu natychmiast po przeczytaniu tych słów był następujący;
człowiek, który chce być takim ziarenkiem pszenicy tylko na powierzchni gleby i ma pragnienie błyszczenia (choć nie ma jeszcze czym błyszczeć, ponieważ jest tylko ziarenkiem) zostaje sam ze swoją nicością. Po czym prędzej, czy później usycha i pamięć o nim ginie. Natomiast człowiek, który pokornie zanurza się w głębię gleby (życia duchowego i zażyłej relacji z Jezusem Chrystusem), zaczyna w swoim czasie kiełkować i wydawać coraz piękniejsze plony oraz nowe ziarna.

Dokładnie tak było w życiu wielkich świętych. Np. osoby z najbliższego otoczenia św. Jana Pawła II mówiły, że on stale był zatopiony w modlitwie i miał w sobie niezwykłą głębię. Można powiedzieć, że Jego korzenie były tak mocno zapuszczone w Bogu, że mogło z niego wyrosnąć wspaniałe drzewo, które zostanie zapamiętane przez wszystkie pokolenia i z jego owoców będą korzystały całe narody. Warto przypomnieć, że on obumierał także po ludzku. W dzieciństwie stracił mamę, potem tatę, ale to nie załamało go, lecz poprowadziło do wielkiej zażyłości z Jezusem ukrzyżowanym. Podobnie odchodził z tego świata po mężnym niesieniu krzyża choroby. Bóg daje nam tak wielkich świadków, aby pokazać, że można Go naśladować w każdym czasie.

Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: «Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym».Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Dz 1, 3-8

Pierwsze fragmenty z Dziejów Apostolskich pokazują niezwykłą moc rozwijającego się Kościoła. Apostołowie z przestraszonych ,,małych chłopców” staną się prawdziwie mężnymi wyznawcami i głosicielami swojego Mistrza i Pana. Uzdolni ich do tego Duch Święty. W powyższym tekście autor przypomina, że Jezus umacniał ich po śmierci i ukazywał się im. Nie obraził się z powodu ich lęku i opuszczenia Go w chwili próby. Nie wybrał nowych uczniów, lecz wierzył w tych, z którymi spędził tak długi czas. W końcu daje im moc Ducha, z którym działają cuda w Jego imię. W konsekwencji wszyscy (oprócz umiłowanego ucznia św. Jana) pójdą z radością na śmierć męczeńską, ponieważ będą wiedzieć, że zmartwychwstaną do życia wiecznego. To jest dopiero wiara, do której uzdalnia Duch Święty.

Zauważ, że Ty już setki razy spotykałeś Zmartwychwstałego Pana na każdej Eucharystii i masz w sobie moc Ducha Świętego od momentu chrztu świętego. Może czas na otworzenie się na te nieopisane dary

Popatrz dzisiaj na swoje życie i stań w prawdzie. Czy żyjesz tylko na powierzchni i próbujesz sztucznie błyszczeć swoją pustką, czy też zapuszczasz głęboko korzenie w Panu, aby w swoim czasie wydać plon? Nie bój się drogi wypływania na głębie życia duchowego. Z tej drogi płynie prawdziwa siła, której tak często potrzebujesz i wciąż szukasz nowych sposobów, aby ją uzyskać. Zacznij od dzisiaj poświęcać chociaż 2 do 5 minut więcej dla Pana Boga. Przeczytaj kilka zdań z Pisma i pobądź w ciszy z tymi słowami. Możesz także jadąc samochodem lub autobusem nie słuchać przez 5 minut radia/muzyki i porozmawiać swoimi słowami z Bogiem. Oddaj Mu siebie tak szczerze. Może to zachęci Cię, aby rozmawiać z Nim coraz więcej w ciągu różnym momentów tego dnia.

Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy. Ps 126, 3-6

Panie, uwielbiam Cię dzisiaj za każdą chwilę, którą ,,straciłem” na modlitwę, rekolekcję, sakramenty, rozmowy duchowe i wszelki inne Boże działania. To dzięki tym momentom czuję głęboki fundament na Twojej skale. Chwała Tobie Panie za łaskę obumierania. Niech moje życie wydaje miłe Tobie plony!

Mam nadzieję, że dzisiejsze załączniki dodadzą Ci skrzydeł 🙂

oraz

Leave a Reply