Droga Boża

Jezus powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna.

Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca. J 16, 23b-25. 28

Posłuchaj uważnie słów Jezusa. On zapewnia Cię, że jeśli będziesz prosił o coś w Jego imię, to otrzymasz. Wtedy Twoja radość będzie pełna. Zobaczysz wielkość Boga. Czy każdy kto teraz czyta te słowa i poprosi o coś w imię Chrystusa, zostanie wysłuchany? Usłyszany na pewno. Natomiast, kiedy zostanie spełniona prośba, to zależy od wszechmocnego Stwórcy i Jego woli. Ty natomiast masz prawo stale, pokornie prosić i czynić to z najgłębszą wiarą, jaką tylko w sobie odnajdziesz.

Jezus mówi do uczniów już bardzo otwarcie o Ojcu. Przyznaje, że od Niego wyszedł i do Niego idzie. Ukazuje prawdziwy kierunek dla każdego człowieka. My także zaistnieliśmy w Bożym zamyśle i powinniśmy świadomie zdążać do Taty w niebie. Czy tak jest? Czy czasem nie wykorzystujemy naszego życia do spełniania swoich zachcianek gardząc wolą Bożą? Aby dojść do pełni wiecznego szczęścia potrzeba przylgnąć do Pana i iść Jego śladami. Trzeba pamiętać, że podążanie za Jezusem nie rzadko będzie kroczeniem pod prąd modnym ideom tego świata.

Paweł zabawił w Antiochii pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma, przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. Dz 18, 23-26a

Popatrz sercem przez chwilę na posługę św. Pawła, który odwiedza i umacnia uczniów, aby nie pobłądzili na drodze życia. Poszukaj na swojej drodze takich ludzi, którzy zadbają o to, abyś szedł dobrą drogą. Mogą to być Boży rodzice, kapłani, wychowawcy, nauczyciele, przyjaciele… Jeśli nie masz choćby jednej takiej osoby, która sama idzie drogą Chrystusa, to proś Boga o znalezienie kogoś, kto pomoże Ci nie pogubić się w tym świecie.

Popatrz także na małżeństwo Pryscylli i Akwili, o których słyszymy dzisiaj, że wyłożyli drogę Bożą Apollosowi. Ten człowiek starał się już jakiś czas dobrze żyć, ale potrzebował, żeby ktoś wszystko poukładał w jego głowie i sercu. Ty także czasami możesz mieć zamęt w głowie mimo tego, że wydaje Ci się, że dobrze żyjesz. Szukaj osób, które pomogą Ci w pokoju serca kroczyć śladami Chrystusa.

Panie Jezu, dziękuję Ci za tak wiele osób, które wprowadzały mnie na Twoją drogę i czuwały nade mną. Bądź uwielbiony w ich posłudze. Proszę Cię dzisiaj za wszystkimi błądzącymi, aby nie lękali się szukać mądrej pomocy.

Dodaj komentarz