A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski”. Mt 5, 44-48
Wyobraź sobie, że został Ci miesiąc życia… Czujesz, że masz wielu wrogów… Nie chcesz iść na spotkanie z Bogiem mając taki bagaż… Pragniesz zadzwonić do każdego po kolei i umówić się na spotkanie… Czy byłbyś w stanie to uczynić?… Czy masz w sobie tyle miłości… Jeśli tak, to nie czekaj aż odejdziesz z tego świata. Zacznij już dzisiaj… Nie bój się, że ktoś pomyśli sobie o Tobie coś złego … Może wielu czeka na ten telefon od tygodni, a nawet miesięcy…
Panie, dziękuję za dzisiejsze wezwanie do doskonałej miłości… Daj mi łaskę widzenia Ciebie w drugim człowieku… Proszę o Twój miłosierny wzrok… Ty w chwili największego cierpienia i opuszczenia modliłeś się za swoich nieprzyjaciół… Jak wielka była wtedy Twoja miłość… Pragnę patrzeć na Twoje spojrzenie i uczyć się tak kochać…
Dla wytrwałych polecam świadectwo z aktorem grającym rolę Jezusa w Pasji:
(https://www.youtube.com/watch?v=Dp1k1kPTSFw)