I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą? Łk 11, 9-13
W życiu już tak jest, że każdy coś chce. Jedni pragną pieniędzy, samochodu, domu, dobrej pracy, zdrowia, kochającej rodziny itd. Są też tacy, którzy pragną głębszej wiary, bezinteresownej miłości i niezachwianej ufności.
Pytanie, czy wierzymy w to, ze nasz Tata w niebie może te prośby spełnić? Ileż razy poddaliśmy się po niespełnionej prośbie? Ile trwało Twoje najdłuższe naprzykrzanie się Bogu?… Tydzień, miesiąc, a może rok? Choćby i rok nie pomógł, to wiedz, że wola Boża nie zawsze jest Twoją wolą. A wola Pana prowadzi Cię do zbawienia. I może spełnienie tej prośby oddaliłoby Cię od Boga.
Miej zawsze pokorę w proszeniu i dziękowaniu. Bądź wytrwały w postawie proszenia. Twój Tata w niebie naprawdę wie co dla Ciebie dobre i da Ci to. Jego łaski wystarczy do zbawienia wszystkich ludzi! Pytanie, czy jej pragniesz, czy wolisz liczyć na siebie? Ja stawiam na Niego i nie zawiodłem się jeszcze nigdy!
Dziękuję Tato za Twoją dobroć!