Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony:
Bóg, który nas dźwiga co dzień. Zbawienie nasze! Ps 68, 20
Poniedziałek, wczesny ranek, Bóg daje mi kolejny dzień życia… On dźwiga moje słabe ciało i błogosławi mi, aby oddawać Mu chwałę w każdej czynności… Po rozmowie z Nim mam Bożego powera… Chcę dzielić się Jego miłością i każdym słowem, które od Niego słyszę…
Może czytasz te słowa i zastanawiasz się, dlaczego Twoje poniedziałki wyglądają trochę inaczej… Wciąż spotykam tak wielu przygaszonych ludzi, po których nie widać chęci do życia i pracy… Proszę wtedy Pana, aby ożywił te wysuszone i bezsilne serca… Jeżeli tak jest też w Twoim życiu, to dzisiejszy obraz z Ewangelii jest właśnie dla Ciebie:
Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: „Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy”. Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Łk 13, 10-13
Wyobraź sobie tą cierpiącą kobietę… Od 18 lat ma ducha niemocy… Mimo wszystko nie traci nadziei… Przychodzi do synagogi… W pokorze serca wciąż prosi o uzdrowienie… Pan patrzy na nią z wielką miłością i uwalnia ją z niemocy… Spróbuj zobaczyć w tej scenie siebie… Z jaką niemocą borykasz się od dłuższego czasu?… Czy odczuwasz brak chęci do życia, pracy, nauki albo służby?… Może nie potrafisz pokonać grzechu lenistwa, nieczystości, pychy, gniewu, braku przebaczenia… Czy mimo wszystko trwasz przy Bogu w pokorze i uniżeniu?… Czy nie obrażasz się na Niego?… Poproś Go dzisiaj z głęboką wiarą, aby spojrzał na Twoje cierpienie i uwolnił Cię, jeśli taka jest Jego wola… On wie najlepiej, kiedy to ma się stać… Bóg objawia swoją chwałę w momencie, który jest najlepszy dla Jego chwały i zbawienia ludzi… Trwaj przy Nim – nawet, jak Twoje uzdrowienie nie dokona się dzisiaj…
Dziękuję Ci Panie za to, że każdego dnia pokonujesz we mnie ducha niemocy… Tobie niech będzie cześć i chwała za każde dobre natchnienie, które mi dajesz… Błogosław mi i każdemu, kto teraz czyta ten wpis +