W imię Prawdy! C. D. 311

9 maja 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Opuściwszy potem Ateny przybył Paweł do Koryntu. Tam spotkał pewnego Żyda, pochodzącego z Pontu, imieniem Akwila, który wraz ze swą żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Paweł odwiedził ich; a ponieważ uprawiał to samo rzemiosło, co oni, zamieszkał u nich i pracował. Byli mianowicie z zawodu wytwórcami namiotów.
Co szabat zaś zabierał głos w synagodze wspominając od czasu do czasu imię Pana Jezusa i starał się przy tym pozyskać Żydów i pogan. A kiedy Sylas i Tymoteusz przybyli z Macedonii, Paweł poświęcił się wyłącznie głoszeniu kazań i przedkładał Żydom dowody na to, że Jezus jest Mesjaszem. Lecz gdy mu opór stawiali i zaczęli bluźnić, rzekł do nich strząsając proch ze swych szat: ,,Niech krew wasza spłynie na głowy wasze! Nie ponoszę żadnej winy. Odtąd zwracam się do pogan”. Odszedłszy stamtąd, udał się do domu niejakiego Tytiusa Justusa, Żyda pochodzenia pogańskiego, którego dom przylegał bezpośrednio do synagogi. Przełożony synagogi Kryspus wraz z całym swym domem przyjął wiarę w Pana. I w ogóle dużo Koryntian, którzy go słyszeli, garnęło się do wiary i przyjmowało chrzest”. Dz 18, 1-8

,,Już niezadługo, a nie będziecie mnie oglądać; a potem znów niezadługo, a ujrzycie mnie bo idę do Ojca”. Wtedy niektórzy uczniowie jego mówili między sobą: ,,Co znaczą słowa, które nam powiedział: Już niezadługo, a nie będziecie mnie oglądać; a potem znów niezadługo, a ujrzycie mnie? I to: Idę do Ojca?” Pytali się więc: ,,Co znaczy to ,,niezadługo”, o którym mówi? Nie wiemy, co chce powiedzieć”.
Jezus poznawszy, że chcą go zapytać, rzekł im: ,,Rozprawiacie między sobą nad tym, co wam przed chwilą powiedziałem: Już niezadługo, a nie będziecie mnie oglądać – a potem znów niezadługo, a ujrzycie mnie. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: będziecie płakać i lamentować, podczas gdy świat cieszyć się będzie. Będziecie się smucić, lecz smutek wasz w radość się przemieni”. J 16, 16-20

,,Swojemu słudze wyświadczyłeś dobro,
zgodnie z Twoim słowem, Panie.
Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności,
bo ufam Twoim przykazaniom.
Błądziłem, zanim przyszło utrapienie,
teraz jednak strzegę Twego słowa.
Dobry jesteś i dobrze czynisz,
naucz mnie ustaw swoich.
Zuchwali knują przeciw mnie podstępy,
lecz ja całym sercem strzegę Twych postanowień.
Otępiało ich serce od nadmiaru sadła,
a ja znajduję rozkosz w Twoim Prawie.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył ustaw Twoich.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra”. Ps 119

,,Zmiłuj się nade mną, Boże, bo prześladuje mnie człowiek,
uciska mnie w nieustannej walce.
Wrogowie moi wciąż mnie prześladują,
liczni są ci, którzy ze mną walczą.
Ilekroć mnie trwoga ogarnie,
w Tobie, Najwyższy, pokładam nadzieję.
W Bogu, którego słowo wielbię,
w Bogu pokładam nadzieję: nie będę się lękał,
cóż może uczynić mi człowiek?
Przez cały dzień mi uwłaczają,
wszystkie swe zamysły przeciw mnie kierują.
Schodzą się, czyhają, śledzą moje kroki,
godzą na me życie.
Ty zapisałeś moje życie tułacze
i przechowałeś łzy moje w swym bukłaku,
czyż nie są zapisane w Twej księdze?
Odstąpią moi wrogowie w dniu, gdy Cię wezwę,
po tym poznam, że Bóg jest ze mną.
W Bogu, którego słowo wielbię,
w Panu, którego słowo wychwalam,
W Bogu pokładam nadzieję: nie będę się lękał,
cóż może uczynić mi człowiek?
Wiążą mnie, Boże, śluby, które Ci złożyłem,
Tobie oddam ofiary pochwalne,
Bo od śmierci ocaliłeś me życie,
a nogi moje od upadku,
abym w światłości życia chodził przed Bogiem”. Ps 56

,,Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną,
u Ciebie moja dusza szuka schronienia.
Chronię się w cieniu Twych skrzydeł,
dopóki nie minie klęska.
Wołam do Boga Najwyższego,
do Boga, który wyświadcza mi dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi,
niech hańbą okryje tych, którzy mnie dręczą,
niech ześle Bóg miłość i łaskę.
Między lwami spoczywam,
co pożerają synów ludzkich.
Ich zęby są jak włócznie i strzały,
a język jak miecz ostry.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemią Twoja chwała.
Zastawili sidła na moje nogi
i pognębili moją duszę.
Przede mną dół wykopali
i sami wpadli do niego.
Serce moje jest mocne, Boże,
mocne jest moje serce,
zaśpiewam psalm i zagram.
Zbudź się, duszo moja,
zbudź, harfo i cytro,
a ja obudzę jutrzenkę.
Będę Cię chwalił wśród ludów, Panie,
zaśpiewam Ci psalm wśród narodów.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba,
a wierność Twoja po chmury.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemią Twoja chwała”. Ps 57

Dodaj komentarz