W imię Prawdy! C. D. 289

24 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Jezus tak wołał: «Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.
Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś słyszy słowa moje, ale ich nie zachowuje, to Ja go nie potępię. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić.
Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ojciec, który Mnie posłał, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział»”. J 12, 44-50

,,Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity”. J 12, 24-25

,,Ja, Jan, ujrzałem: oto biały obłok, a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku ostry sierp. I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: „Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi!” A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta. I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp.
I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: „Zapuść twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!” I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu, ogromnej. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów.
I ujrzałem na niebie znak inny, wielki i godzien podziwu: siedmiu aniołów trzymających siedem plag, tych ostatecznych, bo w nich się dopełnił gniew Boga. I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże. A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka: „Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów! Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki”. Ap 14, 14 – 15, 4

,,Papież Benedykt XIV w tych słowach uczcił św. Fidelisa, obrońcę wiary katolickiej:
„Rozwinął pełnię swojej miłości dla niesienia zewnętrznej pociechy i pomocy bliźnim. Obejmując ojcowskim sercem wszystkich dotkniętych nieszczęściem, zbierał zewsząd jałmużny i karmił rzesze ubogich.
Wspierał osamotnione sieroty i wdowy, uzyskując dla nich pomoc możnych i panujących. Niósł wszelką pomoc duchową i materialną więźniom, troskliwie odwiedzał chorych, pocieszał ich, jednał z Bogiem i przygotowywał do podjęcia ostatniej walki.
W tym rodzaju posługiwania nigdy nie miał obfitszego plonu zasług jak wówczas, gdy wojsko austriackie, stacjonujące w Recji, prawie w całości wyniszczone epidemią, stało się godną litości pastwą chorób i śmierci”.
Równocześnie z tymi dziełami miłosierdzia, mąż ten, wierny z imienia i w życiu, wyróżniał się gorliwością w obronie wiary katolickiej, którą niezmordowanie głosił, a na krótko przed oddaniem jej świadectwa swoją krwią, w ostatnim wygłoszonym kazaniu pozostawił niejako testament w następujących słowach:
„O wiaro katolicka, jakże jesteś trwała, jakże jesteś mocna, jakże dobrze zakorzeniona, jakże jesteś dobrze ugruntowana na mocnej skale! Niebo i ziemia przeminą, ty natomiast nigdy nie będziesz mogła przeminąć. Od początku sprzeciwiał ci się cały świat, ale ty przemożnie nad wszystkim zatryumfowałaś.
«To jest bowiem zwycięstwo, które zwycięża świat, wiara nasza»; ona władzy Chrystusa podporządkowała najpotężniejszych królów, ona oddała w uległość Chrystusowi narody.
Co sprawiło, że Apostołowie i męczennicy podejmowali ciężkie walki i znosili bardzo surowe kary, jeśli nie wiara, zwłaszcza w zmartwychwstanie?
Co spowodowało, że pustelnicy wzgardzili przyjemnościami, odrzucili zaszczyty, podeptali bogactwa i prowadzili na pustyni samotne życie, jeśli nie żywa wiara?
Co dzisiaj sprawia, że prawdziwi czciciele Chrystusa odrzucają rozkosze, pozostawiają przyjemności, znoszą trudności, cierpią przykrości?
Żywa wiara, «która działa przez miłość». Ona to sprawia, że ludzie w nadziei otrzymania dóbr przyszłych opuszczają doczesne i zamieniają doczesne na przyszłe”.

,,W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę zachowałem, Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości.
Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa i udziału w Jego cierpieniach; mam nadzieję, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę do zmartwychwstania. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości”. 2 Tm 4, 7-8; Flp 3, 8-10

,,Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz wszystkie moje drogi.
Zanim słowo się znajdzie na moim języku,
Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ze wszystkich stron mnie ogarniasz
i kładziesz na mnie swą rękę.
Zbyt przedziwna jest dla mnie Twoja wiedza,
tak wzniosła, że pojąć jej nie mogę.
Gdzie ucieknę przed duchem Twoim?
Gdzie oddalę się od Twego oblicza?
Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś,
jesteś przy mnie, gdy położę się w Otchłani.
Gdybym wziął skrzydła jutrzenki,
gdybym zamieszkał na krańcach morza,
Tam również będzie mnie wiodła Twa ręka
i podtrzyma mnie Twoja prawica.
Jeśli powiem: „Niech więc mnie ciemność zasłoni
i noc mnie otoczy jak światło”,
To nawet mrok nie będzie dla Ciebie ciemny,
a noc jak dzień będzie jasna,
bo mrok jest dla Ciebie jak światło.
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył;
godne podziwu są Twoje dzieła
i duszę moją znasz do głębi.
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów,
utkany we wnętrzu ziemi.
Oczy Twoje widziały moje czyny
i wszystkie spisane są w Twej księdze
Dni przeznaczone dla mnie,
nim choćby jeden z nich nastał.
Jak bezcenne są dla mnie Twoje myśli, Boże,
jak niezmierzona jest ich liczba!
Gdybym chciał je zliczyć, więcej ich niż piasku;
gdybym doszedł do końca, nadal jestem z Tobą.
Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą,
a prowadź mnie drogą odwieczną”. Ps 139

W tym dniu wysłałem pismo do kurii z wezwaniem do udzielenia informacji na moje pismo z czerwca 2023 roku, na które kuria nie odpowiedziała do dnia dzisiejszego.

Leave a Reply