W imię Prawdy! C. D. 524

24 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze”. Ps 145

,,Następnego dnia postanowił Jezus udać się do Galilei. Wówczas spotkał Filipa i rzekł mu: ,,Pójdź za mną!”. Filip zaś pochodził z Betsaidy, ojczystego miasta Andrzeja i Piotra. Spotkawszy Natanaela Filip powiedział mu: ,,Znaleźliśmy tego, o którym pisał w Zakonie Mojżesz oraz prorocy: Jezusa, syna Józefa z Nazaretu.” Natanael odparł: ,,Czyż może z Nazaretu wyjść coś dobrego?” A Filip rzekł do niego: ,,Pójdź i zobacz!” Jezus ujrzawszy Natanaela zbliżającego się ku niemu powiedział o nim: ,,Oto naprawdę Izraelita, w którym nie ma fałszu.” ,,A skąd mnie znasz?” – zapytał go Natanael. Jezus zaś tak mu odpowiedział: ,,Zanim Filip cię przywołał, widziałem cię jak stałeś pod drzewem figowym.” Natanael odrzekł mu: ,,Mistrzu, ty jesteś Synem Bożym, ty jesteś królem Izraela.” Jezus odpowiedział mu: ,,Wierzysz dlatego, że ci powiedziałem, iż widziałem cię pod drzewem figowym. Ujrzysz rzeczy większe niż to.” A potem dodał: ,,Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ujrzycie niebo otwarte i aniołów Bożych, jak wstępują i zstępują na Syna Człowieczego.” J 1, 43-51

,,Bracia! Niech ludzie uważają nas za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych. A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny. Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będę osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał ludzki. Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę. Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią. Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę.
Mówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. Któż będzie się wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? Tak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami. Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem światu, aniołom i ludziom; my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili.
Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć – jako moje najdroższe dzieci.
Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi”. 1 Kor 4, 1-16

,,Posługując się nieuczonymi ludźmi, krzyż odniósł zwycięstwo, i to na całym świecie. Nauka krzyża nie dotyczyła spraw pospolitych, ale Boga, prawdziwej religii, życia według Ewangelii i przyszłego sądu. Wszystkich niewykształconych i prostaków przemieniła w mędrców. Popatrz, jak to, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a to, co jest słabe u Boga, mocniejsze jest od ludzi.
W jaki sposób mocniejsze? W ten mianowicie, że krzyż rozszerzył się po całym świecie, że zawładnął wszystkimi, że niezliczeni wrogowie pragnąc wymazać imię Ukrzyżowanego, osiągnęli coś wręcz przeciwnego. To Imię jaśniało coraz bardziej, oni zaś upadli i zginęli. I tak prowadząc walkę z Umarłym żywi okazali się bezsilni. Toteż kiedy Grek twierdzi, że jestem niemądry, wykazuje, że sam jest daleko bardziej niemądry; ja bowiem, uznany przezeń za niemądrego, okazuję się mądrzejszym od uczonego. Kiedy nazywa mnie słabym, dowodzi, iż sam jest wielekroć słabszy. To bowiem, co celnicy i grzesznicy szczęśliwie osiągnęli dzięki łasce Bożej, tego nawet wyobrazić sobie nie mogli uczeni, królowie i w ogóle wszyscy ludzie krzątający się wokół nieprzeliczonych spraw.
Rozmyślając o tym święty Paweł powiedział: „To, co słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi”. Jasno stąd wynika, że przepowiadanie jest dziełem Bożym. Jakże bowiem dwunastu nieuczonym ludziom, żyjącym wśród jezior, rzek i na pustyni, mogło przyjść na myśl, żeby się podjąć tak wielkiego dzieła? Ci, którzy, być może, nigdy nie byli w mieście ani na rynku, jakże mogli myśleć o zdobyciu całego świata? Ten, co o nich pisał, podaje, że byli lękliwi i małoduszni. Nie zaprzecza ani nie chce ukryć ich wad, co stanowi najlepszy dowód prawdomówności. Cóż więc o nich mówi? Mówi, że gdy pojmano Chrystusa, wtedy pomimo dokonanych przezeń niezliczonych cudów, wielu pouciekało, a ten, który był wśród nich pierwszym, wyparł się Jezusa.
Skądże więc ci, którzy za życia Chrystusa nie mieli dość sił, aby oprzeć się Żydom, po Jego śmierci, po złożeniu do grobu, skoro, jak powiadacie, nie zmartwychwstał i nie przemawiał do nich, nie dodał odwagi, skądże znaleźli siłę, aby stanąć przeciw całemu światu? Czyż nie powinni powiedzieć sobie: I cóż? Sam siebie nie potrafił ocalić, a nas obroni? Nie pomógł sobie za życia, a nam pomoże po śmierci? Gdy żył, nie zjednał sobie ani jednego narodu, a my głosząc Jego imię mamy zdobyć cały świat? Czyż nie byłoby szaleństwem nie tylko podejmować się czegoś takiego, ale nawet o tym myśleć?
A zatem jest oczywiste, że gdyby nie widzieli Zmartwychwstałego, gdyby nie byli przekonani o Jego wszechmocy, z pewnością nie podjęliby się takiego zadania”. – św. Jan Chryzostom

W imię Prawdy! C. D. 480

7 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Śpiewajmy hymny triumfu
I sławmy dzisiaj z radością
Zwycięstwo Bożych wyznawców
Nad lękiem, bólem i śmiercią.
Jak Chrystus hańbą okryci,
Samotni wobec cierpienia,
Odważnie znieśli męczeństwo,
Bo uwierzyli miłości.
Odchodząc z ziemi w udręce,
Wyznali mężnie przed światem,
Że Bóg jest dobrem najwyższym
I On im życie przywróci.
A teraz patrzą w oblicze
Swojego Mistrza i Zbawcy,
Gdyż On im bramę otworzył
Królestwa wiecznej światłości.
Niech męka sług Ewangelii
Umocni wiarę Kościoła,
A nam wyjedna obmycie
W ożywczej krwi Barankowej.
Wielbimy Ciebie, Wszechmocny,
Za świadków Twojej wielkości;
Majestat, cześć i podzięka
Niech będzie Trójcy Najświętszej. Amen”.

,,Widziałem Pana stojącego nad ołtarzem, i On rzekł: „Uderz w głowicę i niech zadrżą wiązania dachu, i niech spadną na głowy wszystkich. Pozabijam mieczem pozostałych, nie umknie z nich żaden, co ucieka, ani nie ocaleje z nich żaden, co się ratuje. Gdyby udali się do Szeolu, stamtąd ręka moja ich weźmie; gdyby wstąpili do nieba, stamtąd ich ściągnę; gdyby się schowali w górze na Karmelu, i tam ich znajdę i chwycę. Gdyby się skryli przed mymi oczami w głębokościach morza, i tam nakażę wężowi, aby ich ukąsił. Gdyby poszli w niewolę przed swymi wrogami, i tam nakażę mieczowi, by ich pozabijał. Zwrócę oczy moje na nich, ale dla niedoli, a nie dla ich dobra”.
Pan, Bóg Zastępów, dotyka ziemi, a ona topnieje, tak że lamentują wszyscy jej mieszkańcy; podnosi się wszędzie jak Nil i opada jak Nil egipski. Pan zbudował na niebiosach pałac wysoki, a sklepienie jego oparł o ziemię; nazywa wodę morzem i rozlewa ją na powierzchni ziemi, Pan – oto imię Jego.
„Czyż nie jesteście dla Mnie jak Kuszyci wy, synowie Izraela? – wyrocznia Pana. Czyż Izraela nie wyprowadziłem z ziemi egipskiej jak Filistynów z Kaftor, a z Kir – Aramejczyków? Oto oczy moje, Pana Boga, zwrócone są na królestwo grzeszne i zgładzę je z powierzchni ziemi. Nie zgładzę jednak zupełnie domu Jakuba – wyrocznia Pana. Gdyż oto Ja rozkażę i przesieję pomiędzy wszystkimi narodami dom Izraela, jak się przetakiem przesiewa, a żadne ziarnko nie upada na ziemię. Od miecza zginą wszyscy grzesznicy z mego ludu, ci, którzy mówią: «Nie zbliży się ani nie dotknie nas niedola».
W tym dniu podniosę szałas Dawidowy, który upada, zamuruję jego szczeliny, ruiny jego podźwignę i jak za dawnych dni go zbuduję, by posiedli resztę Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywano mojego imienia – wyrocznia Pana, który to uczyni.
Oto nadejdą dni – wyrocznia Pana – gdy będzie postępował żniwiarz zaraz za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno; z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą nim opływać. Uwolnię z niewoli lud mój izraelski – odbudują miasta zburzone i będą w nich mieszkać; zasadzą winnice i pić będą wino; założą ogrody i będą jeść z nich owoce. Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem – mówi Pan Bóg twój”. Am 9, 1-15

,,Umiłowany bracie! Nie napisałem do was natychmiast, ponieważ wszyscy duchowni, w obliczu śmiertelnych zmagań, nie mogli się stąd oddalić, gotowi za cenę własnego życia przyjąć chwałę niebieską od Boga. Ale teraz pragnę was powiadomić, że powrócili już ci, których wysłałem do Rzymu, aby wywiedziawszy się tam o treści dotyczącego nas dekretu, donieśli nam całą prawdę. Wiele bowiem pojawiło się na ten temat różnych i nie sprawdzonych wieści.
A oto jak się rzeczy mają: Cesarz Walerian wysłał do senatu pismo, w którym poleca, aby biskupi, kapłani i diakoni byli niezwłocznie karani śmiercią; nobilowie oraz ekwici rzymscy mają być pozbawieni oprócz sprawowanych godności także majątku. Gdyby zaś po odebraniu dóbr nadal utrzymywali, że są chrześcijanami, będą nadto ukarani śmiercią; szlachetne niewiasty zostaną pozbawione dóbr i skazane na wygnanie; urzędnicy cesarscy, zarówno ci, którzy przedtem byli chrześcijanami, jak i ci, którzy są nimi obecnie, mają być pozbawieni majątku oraz uwięzieni i wysłani do dóbr cesarskich jako niewolnicy.
Do pisma dołączył Walerian odpis listu wysłanego do zarządców prowincji, który to list nas właśnie dotyczy. Każdego dnia oczekujemy jego nadejścia, przygotowani mocą wiary na znoszenie cierpień, i oczekujemy od hojnego i miłosiernego Boga nagrody życia wiecznego. Pragnę was też powiadomić, że dnia 6 sierpnia na cmentarzu poniósł śmierć Sykstus, a wraz z nim czterech diakonów. W Rzymie urzędnicy każdego dnia dokonują prześladowań, wydając na śmierć przyprowadzonych i przekazując na skarb państwa ich dobra.
Powiadom o tym, proszę, pozostałych braci w biskupstwie, aby dzięki ich zachęcie bracia doznali wszędzie umocnienia i zostali przygotowani do duchowej walki. Niech wszyscy myślą raczej o nieśmiertelności niż o śmierci; oddani Bogu z pełną wiarą i doskonałym męstwem, niech raczej się cieszą przyszłym wyznaniem wiary, niż się obawiają. Wiedzą przecież, że dzięki temu wyznaniu żołnierze Chrystusa i Boga nie umierają, ale dostępują nagrody.
Życzę ci, umiłowany bracie, wszelkiej pomyślności w Panu”. – św. Cyprian

,,Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu.” 2 Kor 4, 8

W imię Prawdy! C. D. 438

21 lipca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: „Jak zadziwiające są Twe dzieła!
Muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie
ze względu na wielką moc Twoją.
Niechaj Cię wielbi cała ziemia
i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa”.
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga,
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi.
Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę,
Nim się przeto radujmy.
Jego potęga włada na wieki,
oczy Jego śledzą narody:
niech buntownicy nie podnoszą się przeciw Niemu!
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
Bo On życiem obdarzył naszą duszę
i nie dał się potknąć naszej nodze.
Albowiem Tyś nas doświadczył, Boże,
poddałeś próbie ognia, jak się bada srebro.
Wprowadziłeś nas w pułapkę,
włożyłeś na grzbiet nasz ciężkie brzemię.
Kazałeś ludziom deptać nasze głowy,
przeszliśmy przez ogień i wodę,
ale wyprowadziłeś nas na wolność.
Wejdę w Twój dom z całopaleniem
i wypełnię, co ślubowałem Tobie,
Co wymówiły moje wargi,
co usta moje przyrzekły w ucisku.
Tłuste owce złożę Ci w całopalnej ofierze
i dym ofiarny z baranów,
ofiaruję Ci krowy i kozły.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy czcicie Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Do Niego wołałem moimi ustami,
chwaliłem Go moim językiem.
Gdybym w swym sercu zamierzał nieprawość,
Pan by mnie nie wysłuchał.
Ale Bóg mnie wysłuchał,
przyjął głos mojej modlitwy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski”. Ps 66

,,Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.
Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga. Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki – to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy – to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy. A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, że jak cierpień jesteście współuczestnikami, tak i naszej pociechy.

Nie chciałbym bowiem, bracia, byście nie wiedzieli o udręce doznanej przez nas w Azji; jak do ostateczności i ponad siły byliśmy doświadczani, tak iż zwątpiliśmy, czy uda się nam wyjść cało z życiem. Lecz właśnie w samym sobie znaleźliśmy wyrok śmierci: aby nie ufać sobie samemu, lecz Bogu, który wskrzesza umarłych. On to wybawił nas od tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci i będzie wybawiał. Tak, mamy nadzieję w Nim, że nadal będzie nas wybawiał przy współudziale waszych za nas modlitw, aby w ten sposób wielu dzięki składało za dar dla wielu w nas złożony.

Chlubą bowiem jest dla nas świadectwo naszego sumienia, bo w prostocie serca i szczerości wobec Boga, a nie według mądrości doczesnej, lecz według łaski Bożej postępowaliśmy na świecie, szczególnie względem was. Nie piszemy wam bowiem czegoś innego niż to, coście czytali i coście zrozumieli. Mam nadzieję, że i do końca będziecie nas rozumieć tak, jak już po części zostaliśmy przez was zrozumiani: mianowicie, że w dzień Pana naszego Jezusa ja będę waszą chlubą, tak jak i wy moją”. 2 Kor 1, 1-14

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Epikur i jego zwolennicy wychodząc z tej wstrętnej nawet dla samych pogan i bezbożnej zasady, że Bóg nic nie działa i niczym się nie zajmuje, twierdzili zarazem, że Bóg nie zsyła żadnych snów. Inni znowu, chociaż wierzą, że Opatrzność kieruje światem, jednakże sądzą, że sny nie pochodzą od Boga, ale od szatana, bo by to rzekomo ubliżało majestatowi Bożemu, gdyby chodził od łóżka do łóżka po przebudzeniu albo by nimi gardzili, albo by ich nie rozumieli, albo też zapominaliby o nich.

Atoli dla nas większą ma powagę Pismo Święte, które wyraźnie mówi, że Bóg zsyła nie tylko sny prawdziwe i pewne, ale także pełne tajemniczego znaczenia, i to nie tylko na sprawiedliwych, ale i na bezbożnych. Powyższą prawdę uznawało wielu nawet pogańskich mędrców, jednakże zbierać ich zdania – nie do nas należy. Zadowolmy się powtórzeniem odnośnych ustępów z Pisma Świętego.

Tak np. Hiob mówi: ,,Będziesz mnie straszył przez sny i przez widzenia wstrząśniesz mnie drżeniem” (Hi 7, 14), a na innym miejscu: ,,Przez sen w widzeniu nocnym, gdy przypada twardy sen na ludzi i śpią na łóżku, wtedy otwiera uszy mężów, a ćwicząc, naucza ich karności” (Hi 33, 15-16). Dalej czytamy, że Saul ,,radził się Pana i nie odpowiedział mu ani przez sny, ani przez kapłanów, ani przez proroków” (1 Sm 28, 6). Do Aarona zaś i do jego siostry Marii powiedział Pan: ,,Jeśli kto jest między wami prorokiem Pańskim, w widzeniu ukażę się mu albo przez sen będę mówił do niego” (Lb 12, 6). Na koniec Joel przewidując i przepowiadając łaski nowo zakonne, powiada: ,,Prorokować będą synowie wasi i córki wasze; starcom waszym sny się śnić będą, a młodzieńcy wasi widzenia oglądać będą” (Jl 2, 28).

Nie brak też przykładów. I tak, upomniał Bóg we śnie Abimeleka, króla Gerazy, aby nie naruszał żony Abrahama. Jakub widział we śnie drabinę mistyczną i aniołów zstępujących i wstępujących po niej. Labanowi ukazał się Bóg we śnie i upomniał go, aby nie mówił nic złego przeciw Jakubowi. Znane są powszechne sny Józefa, które były zapowiedzią jego przyszłego wywyższenia, a dla braci stały się pobudką do gniewu i zazdrości. Wspomnieć także należy i o tych, jakie miał faraon, a które zapowiadały siedem lat nieurodzaju, jako Józef napełniony Duchem Bożym wyłożył. Salomonowi udzielił Pan Bóg we śnie mądrości, bogactw i sławy ponad innych ludzi. W Księdze Daniela czytamy o śnie Nabuchodonozora i o śnie samego proroka zapowiadającym cztery królestwa. Judasz Machabejczyk widział we śnie proroka Jeremiasza i otrzymał od niego złoty miecz, którym miał pokonać nieprzyjaciół ludu izraelskiego. Józefowi, Oblubieńcowi Najświętszej Maryi Panny, ukazał się anioł we śnie i powiedział mu, aby nie lękał się wziąć Maryi za małżonkę; a kiedy indziej upomniał go, aby uciekł z dziecięciem do Egiptu; po śmierci zaś Heroda – aby powrócił do ziemi izraelskiej. Również i trzej Królowie otrzymali rozkaz we śnie, aby nie wracali do Heroda.

Tak więc nie można wątpić, że Pan Bóg zsyła sny niekiedy zupełnie zrozumiałe, a kiedy indziej zawiłe i trudne do rozwiązania, lecz zawsze prawdziwe i zmierzające do pouczenia duszy o prawdach nadprzyrodzonych albo też do wskazania jej, co ma czynić, lub do objawienia rzeczy przyszłych. Dzieje się to w ten sposób, że Pan Bóg bezpośrednio lub za pośrednictwem aniołów budzi w wyobraźni pewne wyobrażenia.

Także szatan miewa swoich proroków i wróżbiarzy, których wyobraźnię porusza, przedstawiając jej wiele nadzwyczajnych wyobrażeń i wyjawiając rzeczy ukryte, przez co napełnia duszę zgubną zabobonnością i zwodzi ją niebezpiecznymi złudzeniami. Pochodzi to – według nauki świętego Tomasza – stąd, że szatan poznaje w sposób naturalny wiele rzeczy nieprzystępnych dla rozumu ludzkiego i może takowe wyjawić. Wszak umysł wyższych istot może poznawać pewne rzeczy, których nie poznaje istota niższego rzędu; wyższym zaś, aniżeli rozum ludzki, jest nie tylko rozum Boży, ale także rozum istot czysto duchowych, dobrych i złych. Stąd pochodzi, że szatan niekiedy wyjawia rzeczy ukryte – nie przez oświecenie umysłu, lecz przez poruszenie wyobraźni; nie przepowiadając rzeczy przyszłych, bo to jedynie Bóg może uczynić, lecz wskazując naturalne skutki, jakie muszą wyniknąć z istniejących przyczyn.
Może także wyjawić ludziom śpiącym, co w przyszłości zamierza uczynić. Tym ostatnim rodzajem znów zwykł był szatan dawniej oszukiwać chorych, którzy dniem i nocą leżeli w świątyni Eskulapa, oczekując od niego snów wyjawiających lekarstwa na ich choroby.”

W imię Prawdy! C. D. 364

13 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

Tego dnia przeczytałem ciekawe treści o orędziu z La Salette:

,,(…)
Zwiastun Antychrysta ze swoim wojskiem zebranym z wielu narodów będzie prowadził wojnę z prawdziwym Chrystusem, jedynym Zbawicielem świata. Przeleje on wiele krwi i będzie chciał unicestwić kult Boga, aby sam został uznany bogiem. W Ziemię uderzą wszelkiego rodzaju plagi (poza zarazami i głodem, które będą się szerzyć – przyp. Melanii), będą wojny aż do wojny ostatniej, która będzie prowadzona przez dziesięciu królów Antychrysta; królów, którzy będą mieli wspólny znak i będą jedynymi władcami świata. Zanim to nastąpi, będzie panował na świecie rodzaj fałszywego pokoju. Ludzie będą myśleć jedynie o zabawie, źli będą oddawać się wszelkiego rodzaju grzechom; ale dzieci Kościoła Świętego, dzieci prawdziwej Wiary, moi prawdziwi naśladowcy -będą wzrastać w miłości Boga i w cnotach mi najdroższych. Szczęśliwe pokorne dusze prowadzone przez Ducha Świętego! Będę walczyła wraz z nimi aż osiągną pełną dojrzałość.

Natura woła o pomstę ze względu na ludzi, wzdryga się z przerażeniem czekając na to, co musi stać się ze splamioną zbrodniami Ziemią.

Drżyj Ziemio i wy, którzy głosicie się sługami Jezusa Chrystusa, podczas gdy w głębi duszy czcicie siebie. Drżyjcie, bo Bóg wyda was swoim wrogom, gdyż miejsca święte są miejscami zepsucia; wiele klasztorów nie jest już domami Boga, lecz pastwiskami Asmodeusza i jego własnością.

Stanie się w tym czasie, że narodzi się Antychryst z hebrajskiej zakonnicy, fałszywej dziewicy, która będzie w łączności ze starodawnym wężem – panem nieczystości. Jego ojcem będzie biskup, w chwili narodzin będzie wyrzucał z siebie bluźnierstwa, będzie miał zęby, jednym słowem – będzie to wcielony diabeł. Będzie wydawał przerażające krzyki, będzie czynił cuda, będzie żył tylko nieczystością. Będzie miał braci, którzy – choć niewcielone diabły jak on – będą dziećmi zła. W wieku 12 lat będą znani z wielkich zwycięstw, jakie odniosą, wkrótce każdy z nich stanie na czele armii wspomaganych przez legiony z piekła.

Pory roku będą się zmieniać, a ziemia będzie wydawać tylko złe owoce. Ruch ciał niebieskich będzie tracił swoją regularność, Księżyc będzie odbijał tylko słabe czerwone światło. Woda i ogień spowodują konwulsje całej kuli ziemskiej, pochłaniając góry, miasta etc.

Demony powietrza razem z Antychrystem będą czynić wielkie cuda na Ziemi i na Niebie, a ludzie staną się coraz bardziej zepsuci. Bóg będzie opiekował się swymi wiernymi sługami i ludźmi dobrej woli; Ewangelia będzie głoszona wszędzie, a wszelkie ludy będą miały znajomość prawdy.

Zwracam się z usilnym wezwaniem do Ziemi; wzywam prawdziwych uczniów Boga żywego i królującego w Niebie; wzywam prawdziwych naśladowców Chrystusa, który stał się człowiekiem – jedynego prawdziwego Zbawiciela ludzi; wzywam moje dzieci, moich prawdziwych czcicieli, którzy oddali Mi się, abym ich prowadziła do Mojego Boskiego Syna; tych których niejako nosiłam w Moich ramionach; tych, którzy żyli w Moim duchu. Wzywam w końcu Apostołów Czasów Ostatecznych, wiernych uczniów Jezusa Chrystusa, którzy żyli z pogardą dla świata i siebie samych, w ubóstwie i skromności, w pogardzie i milczeniu, w modlitwie i umartwieniu, w czystości i zjednoczeniu z Bogiem, w cierpieniu; nieznanych światu. To jest ich czas, by wyszli z ukrycia i oświetlili Ziemię. Idźcie, okażcie, że jesteście Moimi drogimi dziećmi; jestem z wami i w was sprawiając, że wasza Wiara jest światłem oświetlającym was w tych złych czasach. Oby wasza gorliwość wywołała w was głód czci i chwały dla Jezusa Chrystusa. Toczcie walkę dzieci światłości; nieliczni, którzy widzicie, że czas czasu, koniec końców jest blisko.

Kościół będzie zaćmiony, świat będzie przerażony. Ale Enoch i Eliasz napełnieni duchem Bożym będą nauczać z Bożą pomocą, a ludzie dobrej woli uwierzą w Boga, wielka liczba dusz dozna pocieszenia. Będą one czynić wielkie postępy w cnotach mocą Ducha Świętego i potępią diabelskie błędy Antychrysta.

Biada mieszkańcom Ziemi. Będą krwawe wojny, głód, plagi i epidemie, będą przerażające deszcze zwierząt; pioruny, które niszczyć będą miasta, trzęsienia ziemi, które pochłoną całe państwa. Głosy słychać będzie w powietrzu; ludzie będą bić głowami o ściany, będą wzywać śmierci i śmierć dopełni ich cierpienia, krew będzie płynąć ze wszystkich stron. Kto miałby nie ulec, gdyby Bóg nie skrócił czasu próby? Łzy, krew i modlitwy prawych wzruszą Boga. Enoch i Eliasz umrą, pogański Rzym zniknie, ogień spadnie z nieba i pochłonie trzy miasta, cały świat pogrążony będzie w strachu i wielu pozwoli się uwieść, bo nie oddawali czci prawdziwemu Chrystusowi, żyjącemu na wieki. Oto czas; Słońce ciemnieje, tylko Wiara przetrwa.

Czas się zbliża, otchłań jest otwarta. Tam jest król królów ciemności. Tam jest bestia nazywająca siebie zbawcą świata – ze swoimi poddanymi. W swej pysze sięgnie Nieba, a św. Michał Archanioł zdusi ją tchnieniem swych ust. Upadnie, a Ziemia, która przez trzy dni będzie w ciągłej zmianie – otworzy swoje gorące wnętrze. Bestia upadnie na zawsze i razem ze swymi zwolennikami pogrąży się w wiecznej otchłani piekła. Potem woda i ogień oczyszczą Ziemię, pochłoną dzieła ludzkiej pychy i wszystko będzie odnowione”.

W imię Prawdy! C. D. 354

9 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i z liturgii godzin:

„Mamy tego samego ducha wiary, o którym Pismo powiada: „Wierzę i dlatego mówię”. My także wierzymy i dlatego mówimy. Wiemy przecież, że ten który wskrzesił Pana Jezusa, wskrzesi także nas wespół z Jezusem i razem z wami stawi przed oblicze swoje. A wszystko to dzieje się ze względu na was, ażeby obfita łaska przelała się na wielu i pomnożyła dziękczynienie na chwałę Bożą.
Dlatego nie upadamy na duchu. A choć człowiek zewnętrzny w nas niszczeje, wewnętrzny człowiek odnawia się z dnia na dzień. Bo lekkie brzemię utrapień, które obecna chwila na nas nakłada, gotuje nam chwałę ponad wszelką miarę wielką, wiecznie trwałą i wszystko przeważającą. Winniśmy tylko spoglądać nie na rzeczy widzialne. Bo co widzialne, przemija; niewidzialne zaś trwa wiecznie. Wiemy przecież, że gdy nasz ziemski namiot, w którym mieszkamy, zniszczeje, otrzymamy w niebie dom, dzieło Boga, mieszkanie wieczne, nie ludzkimi zbudowane rękoma”. 2 Kor 4, 13 – 5, 1

„Potem wrócił do domu. I znów zbiegła się tak liczna rzesza, że nie mogli już nawet spożyć kawałka chleba. Gdy bliscy jego to posłyszeli, wybrali się, aby go siłą uprowadzić. Bo rozpowiadano o nim, że oszalał.
Uczeni w Piśmie zaś, którzy przybyli do Jerozolimy, powtarzali: „Opętany jest przez Belzebuba. Mocą księcia diabelskiego wypędza szatanów.”
Lecz on przywołał ich i przemówił do nich posługując się przypowieścią: „Jakże to może szatan wypędzać szatana? Jeżeli królestwo jakieś rozdarte jest niezgodą, to takie królestwo ostać się nie może. Jeżeli rodzinę rozdziela niezgoda, to rodzina taka nie będzie mogła się ostać. Otóż jeżeliby szatan powstał przeciwko sobie i był w niezgodzie z samym sobą, ostać się nie może i przyszedł nań koniec. Ale przecież nikt nie może, chociażby wtargnął do domu mocarza, ograbić go z jego mienia, jeżeli go przedtem nie związał; dopiero wtedy może ograbić jego dom. Zaprawdę powiadam wam: wszystkie grzechy będą ludziom odpuszczone, nawet wszystkie bluźnierstwa, ilekolwiek by ich wypowiedzieli. Lecz kto dopuści się bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu, nie otrzyma odpuszczenia na wieki, lecz winien jest grzechu wiekuistego.” Twierdzili bowiem: jest opętany przez ducha nieczystego.
Tymczasem nadeszła matka i bracia jego. Zatrzymawszy się przed domem, kazali go przywołać. A wkoło niego siedziało dużo ludzi, gdy mu doniesiono: „Matka twoja i bracia stoją przed domem i pytają o ciebie.” A on dał im taką odpowiedź: „Któż jest matką moją i braćmi moimi?” Potem spojrzawszy na siedzących wkoło siebie rzekł: „Oto matka moja i bracia moi! Bo ten, który spełnia wolę Bożą, ten jest mi bratem, siostrą i matką.” Mk 3, 20-35

,,Ignacy, nazywany również Teoforem, Kościołowi, który dostąpił miłosierdzia dzięki łaskawości Najwyższego Ojca i Jezusa Chrystusa, Jego Syna; Kościołowi umiłowanemu i oświeconemu wolą Tego, który swoim rozkazem powołał do istnienia wszystko dla wiary i miłości Jezusa Chrystusa, naszego Boga; Kościołowi, który zajmuje pierwsze miejsce, a znajduje się na obszarze Rzymu, godnemu Boga, godnemu czci, godnemu zwać się błogosławionym, godnemu chwały, urzeczywistnienia swych pragnień, godnemu z powodu czystości wiary; Kościołowi, który przewodniczy wspólnocie miłości, który posiadł prawo Chrystusa i naznaczony jest imieniem Ojca; temu Kościołowi przesyłam pozdrowienie w imię Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. W Chrystusie Jezusie, naszym Bogu, życzę obfitej i nieskażonej radości tym wszystkim, którzy ciałem i duchem przylgnęli do Bożych przykazań, którzy na sposób trwały napełnieni zostali łaską Boga, którzy zostali oczyszczeni od wszelkiej niegodziwości.
Ponieważ w swych modlitwach błagałem Boga, abym mógł ujrzeć wasze święte oblicza, i ponieważ byłem wytrwałym w błaganiu, spodziewam się, jeżeli wola Boża uzna mnie za godnego dojścia do celu, przynieść wam jako więzień w Chrystusie Jezusie pozdrowienie. Początek był rzeczywiście dobry, bylebym tylko bez przeszkód dostąpił łaski osiągnięcia swej cząstki. Lękam się jednak, aby wasza miłość ku mnie nie stanęła mi na przeszkodzie, albowiem wam łatwo jest dokonać tego, co chcecie, mnie zaś bardzo trudno dojść do Boga, jeśli mi nie okażecie swej łaskawości.
Nie chcę, abyście podobali się ludziom, ale Bogu – jak to zresztą czynicie. Co do mnie, to już nigdy nie nadarzy mi się taka sposobność dojścia do Boga, ani też wy swym milczeniem nie potraficie przyczynić się do wspanialszego dzieła. Jeśli bowiem zachowacie milczenie i nie będziecie za mną przemawiać, stanę się słowem Boga, jeśli jednak umiłujecie moje ziemskie życie, będę w dalszym ciągu zwyczajnym głosem. Nie możecie oddać mi większej przysługi, jak ta, abym został złożony na ofiarę, skoro ołtarz stoi już przygotowany. Wy zaś zjednoczeni w miłości zaśpiewacie na chwałę Ojca w Jezusie Chrystusie, iż zechciał przyjąć biskupa Syrii, którego powołał ze Wschodu na Zachód. Dobra to rzecz odchodząc z tego świata dojść do Boga, aby w Nim powstać na nowo”. św. Ignacy Antiocheński

,,Gdy przebywał na Pustyni Judzkiej.
Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam;
Ciebie pragnie moja dusza,
za Tobą tęskni moje ciało,
jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.
W świątyni tak się wpatruję w Ciebie,
bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę.
Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia,
moje wargi będą Cię sławić.
Tak błogosławię Cię w moim życiu:
wzniosę ręce w imię Twoje.
Dusza moja się syci niby sadłem i tłustością,
radosnymi okrzykami warg moje usta Cię chwalą,
gdy wspominam Cię na moim posłaniu
i myślę o Tobie podczas moich czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.
A ci, którzy szukają zguby mojej duszy,
niech zejdą w głębiny ziemi.
Niech będą wydani pod miecze
i staną się łupem szakali.
A król niech się raduje w Bogu,
niech chlubi się każdy, który nań przysięga,
tak niech się zamkną usta mówiących kłamliwie”. Ps 63