W imię Prawdy! C. D. 69

8 listopada 2023 roku

Tego dnia przeczytałem ważne dla mnie słowa z żywotu św. Godfryda:

,,Niezmordowanie pracował nad wykorzenieniem złych nałogów, jakie w ludzie powierzonym jego opiece mógł dopatrzyć i nad poprawą obyczajów tak wiernych jak i duchowieństwa.
Lecz chcąc leczyć bardzo zadawnione rany, rozbudził wielkie na siebie krzyki i narzekania, a od możniejszych ściągnął na siebie prześladowanie. Wierność w spełnianiu obowiązków jego pasterskiej godności, narobiła mu wielu nieprzyjaciół. Czynili na niego różnego rodzaju zasadzki: kilka razy był w wielkim niebezpieczeństwie, z którego Pan Bóg miłościwie a często i cudownie zawsze go wyswobadzał”.

Przeczytałem także ważne dla mnie słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

,,Nieraz myślę, że mógłbyś się zatrzymać przy naszym więzieniu i powiedzieć już: ,,Łazarzu, wynijdź z grobu”. Mamy związane ręce i nogi, druty kolczaste widzę z okna każdej chwili. Siostry moje też posyłają do Ciebie modlitwy i prośby. Zwlekasz do ,,czwartego dnia”. Ale gdyby ta zwłoka przyniosła ci chwałę – poczekam w mym grobie”. – 29 maja 1955 roku

oraz

,,Gdybym dziś narodził się na nowo, a zapytany – jaką drogę życia obrałbym – bez chwili wahań wszedłbym na drogę kapłaństwa, choćbym od początku jasno wiedział, że skończę w okowach Chrystusowych, we wzgardzie szubienicy. Lepiej być wzgardzonym kapłanem, niż uwielbianym Cezarem”. – 31 maja 1955 roku.

9 listopada 2023 roku

Tego dnia przeczytałem ważne dla mnie słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

,,Wszak Maryja była na ,,Mszy Prymicyjnej” Syna swego na Kalwarii. Jak blisko stać powinna ołtarza, przy którym sprawujemy Najświętszą Ofiarę! Jak bardzo należy Ją zapraszać do udziału w każdej Ofierze Mszy świętej. Przypomina nam to Kościół, gdy każe spowiadać się Beatae Mariae Virgini, gdy tak często w ciągu modlitw mszalnych przypomina Maryję. Kapłaństwo Chrystusowe dokonało się w Maryi. Alter Christus nie może o tym zapominać”.

oraz

,,Bardziej niż pisklęciem nieudolnym jestem przy ołtarzu. Umiem tylko jedno – otwierać usta. Ale nic z nich dać nie mogę! To Chrystus wszystko w nie wkłada: Hoc est enim Corpus Meum… Cała moja siła z tego Skrzydlatego Serafina, który przybija ręce moje i nogi do ołtarza altaria Tua, Domine, virtutem… Gdzież lepiej się czuję, jak nie przy ołtarzu? Gdzież wspanialej żyję, jak nie w tym gnieździe łaski? Cóż mi pozostaje? Otwierać usta z żarłocznością piskląt! Trzymać się mocno ołtarza, jak pisklęta trzymają się krawędzi gniazda! Otwierać serce, ufać, czekać, pragnąć, wyglądać… Ołtarz – to mój dom!”

W tym dniu przeczytałem dwa pisma od biskupa, z których dowiedziałem się między innymi, że mogę zobaczyć akta. W piśmie była ciekawa wzmianka, z której wynikało, że jak nie zgłoszę się w wyznaczonym terminie na publikację akt, to znaczy, że rezygnuje z prawa do zapoznania się z aktami sprawy. Przy okazji ponownie dowiedziałem się, że mogę sobie zrobić notatki (niemające wartości prawnej) z akt.