W imię Prawdy! C. D. 556

9 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Bracia:
Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa.
Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy”. 1 Kor 5, 1-8

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.4. W imię… Chrystusa.
Powagą i w zastępstwie Chrystusa. Inni łączą te słowa z następnemi, gdy się w imię Chrystusa zgromadzicie; inni, ,,podać takiego szatanowi”, gdyż to podanie i wypełnienie wyroku działo się mocą, imieniem, i w zastępstwie Chrystusa.
-Z duchem moim.
Z którym ja jestem obecny duchem, wolą i pieczołowitością.
-Gdy się wy zgromadzicie.
Acz egzekucja klątwy była przy zgromadzeniu wiernych: wszakże zwierzchność i władza wydania klątwy była przy Apostole, a nie przy wszystkim kościele albo zgromadzeniu wiernych, jako teraz chcą mieć odszczepieńcy. Bo moc zwięzowania i rozwięzowania nie jest dana wszystkiemu kościołowi ( aby ją miał każdy wierny, albo jej używać mógł), ale przełożonym kościelnym, ku pożytku kościoła wszystkiego. Jako i Chryzostom święty pisze, wykładając one Pańskie słowa: Powiedz kościołowi, to jest, mówi, przełożonym kościelnym.
W.5. Podać takiego szatanowi.
Wykląć.
Aby ludzie o tem upewnieni byli, iż wszyscy którzy są w klątwie, są w mocy i dzierżawie szatańskiej, i od obrony i opieki Pana Chrystusowej oddaleni, skoro sentencją przełożonych kościelnych, od ciała jego i Sakramentów i od obcowania wiernych Katolików bywają oddzieleni: dał był Pan Bóg tę moc Apostołom i przełożonym kościelnym, na onych początkach, aby szatan opętał ciało zaklętego. Jako gdy Pan Chrystus Judasza wyobcował, wnet go szatan posiadł. Tak skoro Paweł Aleksandra i Hymeneusza zaklął, wnet od szatana byli opętani: i Piotr święty pierwej zaklął Ananiasza i Safirę, a potem na znak mocy swej, i na strach sentencyi , nagłą je śmiercią pokarał. Taż moc i teraz trwa w kościele, i nad klętymi bywa rozciągana: których acz nie ciała, ale dusze także bywają od czarta opętane, jako zgodnie świadczą wszyscy Doktorowie. Albowiem to jest kaźń, największa pod słońcem, i kształt jakiś wiecznego potępienia, i od tego miecz duchownego umierają wszyscy, którzy kościoła nie są posłuszni.
-Na zatracenie ciała.
Aby był od szatana trapionym na ciele.
-Aby duch był zachowan.
Aby dusza pobudzona tą karą do upamiętania się, została zbawioną w dzień sądu.

,,Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.
Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie,
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą
wszyscy, którzy miłują Twe imię”. Ps 5

Chwal Boga, a nie siebie

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. J 1, 35-41

Czytaj dalej Chwal Boga, a nie siebie