W imię Prawdy! C. D. 400

26 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Stąd Pismo Święte nazywa błogosławieństwem tego, który się zawsze boi (Prz 28, 14). Wielka jest bowiem zmienność rzeczy, wielka niestałość umysłu ludzkiego, różne działanie Opatrzności Boskiej. Po dniu pogodnym przychodzi noc burzliwa, a po największych dostatkach – zupełna nędza. Często śmiech zamienia się w płacz, radość w smutek, a co dopiero skosztowana wargami słodycz Boża wnet zamienia się w niezmierną gorycz.

Tak swym zamierzonym biegiem przemija wszystko pod słońcem (Koh 3, 11), a ten, co rzekł w dostatku swoim: ,,Nie będę poruszony na wieki”, niebawem powiada z jękiem: ,,Odwróciłeś oblicze swe ode mnie i stałem się zatrwożony” (Ps 29, 7 i 8). Z tego poznajemy, że nikt nie jest bezpieczny w dzień mocy (Ps 109, 3) swojej i że stąd koniecznie potrzeba nam wołać bez ustanku do Boga: ,,Gdy ustanie siła moja, nie opuszczaj mnie” (Ps 70, 9).

Prześlicznie wyraża się o tej pełności święty Bernard, mówiąc: ,,Duch przychodzi i odchodzi jako chce i nie łatwo ktoś pozna, skąd przychodzi i dokąd idzie. Tego może wolno nie widzieć bez utraty zbawienia, jednak bardzo niebezpiecznym jest nie wiedzieć bez utraty zbawienia, jednak bardzo niebezpiecznym jest nie wiedzieć, kiedy przychodzi lub kiedy odchodzi, albowiem te dziwne zmiany w postępowaniu Ducha Świętego względem nas musimy jak najtroskliwiej śledzić, byśmy nieobecnego nie pragnęli nieporządnie, a nie chełpili się Jego obecnością. Bo kiedy ktoś odchodzi w tym celu, aby tym goręcej był przywoływany, jakże będzie mógł być przyzywanym, jeżeli się jego odejścia nie zauważyło? A znowu: kiedy ktoś w tym celu raczy powrócić, aby pocieszyć, jakżeż nieodpowiednio do swego majestatu będzie przyjęty, jeżeli się nawet nie zauważy jego przybycia? Tak więc dusza niepoznająca odejścia naraża się na złudzenia, a niewyczekująca powrotu – staje się niegodną odwiedzin. Toż należy czuwać w każdej godzinie, bo nie wiemy, kiedy Duch Święty nadejdzie lub kiedy odejdzie. Duch Święty przychodzi i odchodzi, a nie zaprzestaje tego kolejnego działania względem tych, którzy są duchowi, lub raczej tych, których chce duchowymi uczynić, nawiedzając ich rankiem i nagle ich doświadczając.”

To kolejne następstwo pociech u ludzi duchowych odbywa się – według świętego Grzegorza – w następujący sposób. ,,Na początku przychodzą słodkie pociechy” – mówi tenże święty – ,,w środku zapasy z pokusami, a na koniec zupełna doskonałość. Najpierw doznają pocieszających słodyczy, następnie doświadczających goryczy, a wreszcie umacniających przyjemności i wzniesień”. Na innym zaś miejscu mówi tenże sam święty: ,,Bóg Wszechmogący opuszcza na chwilę tych, których na wieki umiłował. Stąd też powiada Pismo Święte: ,,Na małą chwilę trochę opuściłem cię, a w litości wielkiej zgromadzę cię. Na mały czas rozgniewania zakryłem nieco oblicze moje przed tobą, a miłosierdziem wiecznym zmiłowałem się nad tobą (Iz 54, 7-8). Albowiem Bóg nawiedzając dusze święte, wspiera je, opuszczając, doświadcza, darami umacnia, a utrapieniami próbuje”.

Święty Bernard mówiąc o nawiedzeniach Słowa, tak się wyraża: ,,Kiedy człowiek mniema, że Go już posiada, On nagle się wymyka, a płaczącemu i rzucającemu się w pogoń dozwala się ująć, lecz nie zatrzymać, bo znowu nagle jakoby z rąk wypada. A kiedy pobożna dusza pocznie nalegać usilnymi prośbami i wzdychaniami, znowu powraca, a pragnienia wiary jego (Ps 20, 3) nie zawodzi. Niebawem jednak znowu znika i nie ukazuje się, chyba żeby całą usilnością pragnienia był przywoływany. Tak więc nawet w tym ciele można się często cieszyć odwiedzinami Oblubieńca, lecz niezupełnie, bo nawiedziny sprawiają wprawdzie radość, ale opuszczenie jest przykre”.

W ten sposób Bóg uprzedza początkujących błogosławieństwami słodyczy, lecz następnie usuwa od nich pociechy, aby ich, jako już wykarmionych mlekiem, wśród różnych goryczy i utrapień poprowadzić do stałych potraw i doskonałości. Otóż te wszystkie przykrości i gorycze, jakie za sprawą lub dopuszczeniem Bożym ponosi dusza wierna, nazywają się zwyczajnie oschłościami. Z tego, cośmy o pociechach powiedzieli, można już mieć pewne pojęcie o oschłościach. Jednakże dla większej jasności pomówimy nieco i o nich z osobna”.

W imię Prawdy! C. D. 328

22 maja 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Najmilsi:
Zwracam się do was, którzy mówicie: «Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski», wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika.
Zamiast tego powinniście mówić: «Jeżeli Pan zechce, a będziemy żyli, zrobimy to lub owo». Teraz zaś chełpicie się w swej wyniosłości. Wszelka taka chełpliwość jest przewrotna. Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, ten grzeszy”. Jk 4, 13-17

,,Jan odezwał się do niego: ,,Mistrzu! Widzieliśmy, jak ktoś wypędzał czarty w twoim imieniu. Chcieliśmy mu tego zabronić, ponieważ nie należy do naszego grona”. Lecz Jezus odpowiedział: ,,Nie brońcie mu: bo kto działa cuda w moim imieniu, nie może zaraz potem o mnie źle mówić. Kto nie jest przeciw nam, ten jest z nami. Kto da wam kubek wody do picia ze względu na to, że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci zapłaty swej”. Mk 9, 38-40

,,Już światło słońca na niebie
Ku zachodowi się chyli,
Lecz jeszcze dzień nie skończony
I wiele trudu nas czeka.
Wysłuchaj, Boży Baranku,
Wołania ludzi zmęczonych
I przemień żmudny wysiłek
Na czyste złoto miłości.
Choć zewsząd gwar nas otacza
I świat przywabia złudami,
Szukamy Twej obecności
I mocy z krzyża płynącej.
Niech Tobie z Ojcem i Duchem
Na zawsze będzie podzięka
Za obietnicę królestwa,
Gdzie nas pokojem obdarzysz. Amen”.

,,Kto idzie za Mną, nie chodzi w ciemnościach, lecz będzie miał światło życia”.

,,Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie,
i światłem na mojej ścieżce.
Przysiągłem i postanawiam
przestrzegać Twych sprawiedliwych wyroków.
Panie, bardzo jestem udręczony,
zachowaj mnie przy życiu, jak mi obiecałeś.
Przyjmij, Panie, ofiary ust moich
i naucz mnie Twoich wyroków.
Moje życie jest wciąż w niebezpieczeństwie,
lecz Prawa Twego nie zapominam.
Grzesznicy zastawili na mnie sidła,
lecz nie zboczyłem od Twoich postanowień.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością mojego serca.
Nakłaniam swoje serce, by wypełniało Twe ustawy,
na wieki i na zawsze”.

,,Racz mnie wybawić, Boże,
Panie, pośpiesz mi z pomocą!
Niech się okryją rumieńcem wstydu
ci, którzy godzą na moje życie.
Niech ustąpią okryci wstydem
ci, którzy z moich nieszczęść się weselą.
Niechaj odstąpią okryci hańbą,
którzy drwią ze mnie.
Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, którzy Ciebie szukają.
Niech zawsze mówią: „Bóg jest wielki!”
ci, którzy pragną Twojej pomocy.
Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
Boże, pośpiesz mi z pomocą!
Tyś wspomożyciel mój i wybawca,
nie zwlekaj więc, Panie!” Ps 70

,,Wysławiamy Cię, Boże, wielbimy,
chwalimy Twoje imię, rozgłaszamy Twe cuda.
„Gdy Ja porę wyznaczę,
odbędę sąd sprawiedliwy.
Choćby się chwiała ziemia z wszystkimi mieszkańcami,
Ja umacniam jej filary.
Mówię zuchwalcom: «Nie bądźcie zuchwali!»,
a do bezbożnych: «Nie podnoście głowy!»
Nie podnoście głowy przeciwko niebu,
nie mówcie zuchwale przeciw Bogu.
Bo sąd nie przychodzi ze wschodu czy zachodu,
ani z gór, ani z pustyni.
Lecz sam Bóg jest sędzią:
jednego poniża, drugiego wywyższa.
Bo w ręku Pana jest kielich
pieniący się przyprawionym winem.
On z niego nalewa, aż do dna go wypiją,
pić będą wszyscy niegodziwi tej ziemi”.
Ja zaś będę radował się na wieki,
zaśpiewam Bogu Jakuba.
Skruszę pychę wszystkich niegodziwych,
a głowa sprawiedliwego się wzniesie”. Ps 75

,,Przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni”. Kol 3, 14-15

W imię Prawdy! C. D. 279

17 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Tego dnia rozgorzało wielkie prześladowanie kościoła jerozolimskiego. Wszyscy z wyjątkiem apostołów rozproszyli się po ziemi judzkiej i samarytańskiej. Szczepana zaś pogrzebali ludzie bogobojni i urządzili wielką żałobę po nim. A Szaweł szalał okrutnie przeciw kościołowi; wdzierał się do domów, porywał mężczyzn i niewiasty i oddawał do więzienia.
Ci, którzy zostali rozproszeni, wędrowali z miejsca na miejsce i głosili słowo Boże. I tak przybył Filip do stolicy Samarii i głosił jej mieszkańcom Chrystusa. Rzesze ludzi przyjmowały uważnie i zgodnie to, co im Filip mówił, słuchając i patrząc na znaki, które czynił. Bo z wielu opętanych wychodziły nieczyste duchy z wielkim krzykiem, a liczni paralitycy i ułomni odzyskiwali zdrowie . Stąd wielka radość zapanowała w tym mieście”. Dz 8, 1-8

,,Ja, Jan, ujrzałem, i piąty anioł zatrąbił: I ujrzałem gwiazdę, która z nieba spadła na ziemię, i dano jej klucz od studni Czeluści. I otworzyła studnię Czeluści, a dym się uniósł ze studni jak dym z wielkiego pieca i od dymu studni zaćmiło się słońce i powietrze. A z dymu wyszła szarańcza na ziemię, i dano jej moc, jaką mają ziemskie skorpiony. I powiedziano jej, by nie czyniła szkody trawie na ziemi ani żadnej zieleni, ani żadnemu drzewu, lecz tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Boga na czołach. I dano jej nakaz, by ich nie zabijała, lecz aby pięć miesięcy cierpieli katusze. A katusze przez nią zadane są jak zadane przez skorpiona, kiedy ugodzi człowieka. I w owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie.
A wygląd szarańczy: podobne do koni uszykowanych do boju, na głowach ich jakby wieńce podobne do złota, oblicza ich jakby oblicza ludzi, i miały włosy jakby włosy kobiet, a zęby ich były jakby zęby lwów, i przody tułowi miały jakby pancerze żelazne, a łoskot ich skrzydeł jak łoskot wielokonnych wozów, pędzących do boju. I mają ogony podobne do skorpionowych, oraz żądła; a w ich ogonach jest ich moc czynienia szkody ludziom przez pięć miesięcy. Mają nad sobą króla, anioła Czeluści; imię jego po hebrajsku: Abaddon, a w greckim języku ma imię Apollyon.
Minęło pierwsze „biada”: oto jeszcze dwa „biada” potem nadchodzą”. Ap 9, 1-12

,,Racz mnie wybawić, Boże,
Panie, pośpiesz mi z pomocą!
Niech się okryją rumieńcem wstydu
ci, którzy godzą na moje życie.
Niech ustąpią okryci wstydem
ci, którzy z moich nieszczęść się weselą.
Niechaj odstąpią okryci hańbą,
którzy drwią ze mnie.
Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, którzy Ciebie szukają.
Niech zawsze mówią: „Bóg jest wielki!”
ci, którzy pragną Twojej pomocy.
Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
Boże, pośpiesz mi z pomocą!
Tyś wspomożyciel mój i wybawca,
nie zwlekaj więc, Panie!” Ps 70

,,Wysławiamy Cię, Boże, wielbimy,
chwalimy Twoje imię, rozgłaszamy Twe cuda.
„Gdy Ja porę wyznaczę,
odbędę sąd sprawiedliwy.
Choćby się chwiała ziemia z wszystkimi mieszkańcami,
Ja umacniam jej filary.
Mówię zuchwalcom: «Nie bądźcie zuchwali!»,
a do bezbożnych: «Nie podnoście głowy!»
Nie podnoście głowy przeciwko niebu,
nie mówcie zuchwale przeciw Bogu.
Bo sąd nie przychodzi ze wschodu czy zachodu,
ani z gór, ani z pustyni.
Lecz sam Bóg jest sędzią:
jednego poniża, drugiego wywyższa.
Bo w ręku Pana jest kielich
pieniący się przyprawionym winem.
On z niego nalewa, aż do dna go wypiją,
pić będą wszyscy niegodziwi tej ziemi”.
Ja zaś będę radował się na wieki,
zaśpiewam Bogu Jakuba.
Skruszę pychę wszystkich niegodziwych,
a głowa sprawiedliwego się wzniesie”. Ps 75

Tego dnia wysłałem po raz trzeci pismo do delegata biskupa, aby dowiedzieć się, na jakim etapie jest moja sprawa. Na poprzednie dwa pisma z grudnia 2023 roku oraz ze stycznia 2024 roku nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.