Sąd Ostateczny

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”. Mt 25, 31-43

Czy wyobrażałeś sobie kiedyś siebie na Sądzie Ostatecznym? Jak wyglądał wtedy Twój obraz? Może miałeś wizję siebie zadowolonego z wypełniania wszystkich obowiązków stanu. Załóżmy, że przez całe życie kochałeś Boga, chodziłeś do kościoła, dbałeś o rodzinę itd. Pewnie byłbyś naprawdę dumny ze swoich postaw.

Czy w tym Twoim dobrym życiu znalazło się miejsce na szukanie i pomaganie tym najmniejszym? Czy potrafisz nakarmić, napoić, przyjąć, przyodziać, odwiedzić tych ostatnich, z którymi identyfikuje się Jezus? Jeśli nie zauważasz w swojej codzienności Chrystusa w ubogich ludziach, którzy doświadczają największych dramatów egzystencji, to najprawdopodobniej mijasz się z Bogiem i na Sądzie Ostatecznym możesz być mocno zaskoczony.

Proś dzisiaj Jezusa o rozpalenie Twojego serca do większej miłości. Żyjąc prawdziwie Bogiem, przyjmując Go w Komunii świętej, powinieneś być bardzo wrażliwy na tych, którzy cierpią z powodu: głodu, niezaspokojonego pragnienia, tułaczki, nagości, choroby, opuszczenia i strasznej samotności.

Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!. Kpł 19, 17-18

Miłuj bliźnich, jak siebie samego. Pragnij ich dobra i szczęścia. Dawaj przykład innym i upominaj tych, którzy pogubili się w egoizmie, chciwości, pysze, skąpstwie itp. Pokaż ludziom, że jesteśmy na tym świecie tylko na chwilę, a potem Sąd i cała wieczność w miejscu, na które po ludzku zapracowaliśmy współpracując z łaską lub odwracając się od źródła miłości i wszelkich darów.

Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy. Ps 19, 9

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że każdego dnia dajesz mi radość, gdy czytam Twoje słowa. Pomóż mi żyć według nich. Olśniewaj stale moje oczy i serce, abym kochał bez miary!

Polecam mocny załącznik;

Dodaj komentarz