Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Łk 2, 46-50
Wyobraź sobie dwunastoletniego Jezusa, który jest całkowicie pochłonięty miłością do swojego Ojca. On jest bardzo pilny w zdobywaniu wiedzy o Tacie. Dlatego też przysłuchuje się z uwagą nauczycielom. Taka postawa dzieci i młodzieży jest chyba marzeniem wszystkich księży, katechetów i nauczycieli. Jak bardzo potrzeba młodym ludziom takiego ducha pragnienia pogłębiania wiedzy o Bogu i świecie?
Dzisiaj Kościół przypomina postać św. Stanisława Kostki, którego Bóg obdarował wieloma wspaniałymi darami. Ten mody bohater potrafił wędrować setki kilometrów, aby być bliżej swojego Pana i Zbawiciela i oddać Mu całego siebie. On tak mocno kochał Boga, że już w wieku osiemnastu lat zmarł w opinii świętości.
Myślę, że warto dzisiaj opowiedzieć swoim dzieciom o tym wielkim świętym. Pięknie byłoby także wysłać pociechy na Mszę świętą, aby poprosiły swojego patrona o wstawiennictwo. Św. Stanisław z pewnością może nie tylko inspirować młodych, ale i wypraszać im siły do wzrastania w mądrości i miłości do Boga.
Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości życie nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł. Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność. Mdr 4, 7-15
Ja jestem tylko i aż ojcem duchowym dla wielu dzieci i młodych ludzi. Największym moim pragnieniem wobec nich jest doprowadzenie ich do nieba. Nie jest dla mnie ważne, czy będę cieszył się ich obecnością tu na ziemi przez kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat. Ja chcę, aby oni wieczność spędzili z Bogiem. To jest mój cel jako księdza i wychowawcy. Głęboko wierzę, że Jezus pomoże mi mądrze prowadzić do Niego tych, których mi powierza.
Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,
młodzieńcy i dziewczęta,
starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają. Ps 148, 11-13
Jak pięknie wyglądałby świat, gdyby niczym chóry anielskie dzieci, młodzież i dorośli wychwalali Boga śpiewem oraz swoim życiem? O to dzisiaj prośmy Pana za wstawiennictwem św. Stanisława Kostki.
Panie Jezu, polecam Ci dzisiaj w sposób szczególny wszystkie dzieci oraz młodych ludzi. Wlej w ich serca gorący zapał do zbliżania się do Ciebie. Niech oni poczują, że w Tobie jest pełnia szczęścia. Proszę Cię za rodziców dzieci i młodzieży, aby dali im przykład rozkochania się w Tobie.
Św. Stanisławie Kostko – módl się za nami.
oraz