Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości”. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki». Mt 7, 21-27
Spróbuj poczuć się adresatem powyższych słów… Może czujesz, że jesteś całkiem dobrym chrześcijaninem… Co więcej udaje Ci się czynić wiele dobra dla Jezusa… Masz też swoje wady, które osłabiają Twoją relację z Panem… Może nawet z jakimś grzechem nie potrafisz sobie poradzić i stale obrażasz Jezusa… Wyobraź sobie, że po takim całkiem dobrym życiu słyszysz na Sądzie Ostatecznym: „Nie znam Cię… Odejdź ode Mnie Ty, który dopuszczałeś się nieprawości”… Pozgrzytaj zębami przez chwilę i postanów już dzisiaj mocną poprawę… Oddaj Bogu swoje nieprawości i uwierz, że od tej chwili On może dać Ci łaskę bycia nowym człowiekiem, który nie daje się tak łatwo kusić…
W drugim obrazie możesz zobaczyć siebie na skale i na piasku… Wyobraź sobie mocne wichury, pioruny itp. Na czym stoisz?… Czy Twoim fundamentem jest niezniszczalny Bóg, czy grzech, który rozwala całe Twoje życie?…
W Dniu Ojca warto pochylić się też nad ojcostwem dzisiejszych mężczyzn… Wiele osób mówi, że mamy wielki kryzys ojcostwa, męskości i odpowiedzialności… Młodzi ludzie mają straszne rany w sercu poprzez brak relacji z ojcem, który często jest zaganiany pracą, a przez to jest po prostu nieobecny w życiu dzieci… Co zrobić, aby dzisiejsi ojcowie byli prawdziwym oparciem (skałą) dla swoich domów?… Z pewnością muszą wyjść z modelu pt. zarabiam na dom, płacę rachunki, daje na zakupy i na więcej rzeczy nie mam siły i czasu… To kłamstwo… Na wszystko jest czas… Pracować też da się tyle, żeby było na życie i relacje z dziećmi… Ważna jest też rola żon, aby nie śrubować wymagań i zachcianek… Taka postawa obracałaby się przeciwko rodzinie… Tzw. wieczne niezadowolenie obniża morale i chęci mężczyzn… Warto doceniać każdy ich wysiłek… Wtedy ich starania będą jeszcze większe… Natomiast krytykowanie mężczyzn prowadzi do siedzenia przed telewizorem i zapijania kompleksów kolejnymi piwami…
Panie polecam Ci dzisiaj wszystkich ojców rodzin, także tych ojców duchowych… Proszę wlej w ich serca prawdziwą, odpowiedzialną miłość, aby byli oparciem dla żon, dzieci i całych rodzin… Daj im łaskę męstwa… Niech zwyciężają z lenistwem, obojętnością i przeciętnością…
Polecam dzisiaj świetny film o ojcostwie:
oraz piosenkę z filmu
https://www.youtube.com/watch?v=FCg5Spx9Msk