W imię Prawdy! C. D. 514

18 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały”.
Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: „Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!”
Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: „Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech”.
I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?” Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!” I rzekł mi: „Idź i mów do tego ludu: «Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia, patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania». Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony”.
Wtedy zapytałem: „Jak długo, Panie?” On odrzekł: „Aż runą miasta wyludnione i domy bez ludzi, a pola pozostaną pustkowiem. Pan wyrzuci ludzi daleko, tak że zwiększy się pustynia wewnątrz kraju. A jeśli jeszcze dziesiąta część ludności zostanie, to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu jak terebint lub dąb, z których pień tylko zostaje po zwaleniu. Reszta jego będzie świętym nasieniem”. Iz 6, 1-13

„Wy jesteście solą ziemi”. Nie ze względu na was samych powierza się wam Słowo, ale dla dobra całego świata. Nie posyłam was do dwóch, do dziesięciu, do dwudziestu miast, nie do jednego narodu, jak niegdyś proroków, ale na lądy i morza, na cały dotknięty zepsuciem świat. Gdy więc powiedział: „Wy jesteście solą”, tym samym wskazał, iż cała natura ludzka została osłabiona i skażona grzechami. Toteż wymaga od uczniów nade wszystko tych zalet, które są pożyteczne i konieczne do sprawowania pieczy nad innymi. Ten bowiem, kto jest łagodny, skromny, miłosierny i sprawiedliwy, nie zatrzymuje swych dobrych czynów tylko dla siebie, ale pragnie, aby się stały doskonałymi źródłami dobra także dla innych. Kto zatem jest człowiekiem o czystym sercu, człowiekiem czyniącym pokój, prześladowanym dla sprawiedliwości, ten właśnie życiem swoim się przyczynia do dobra ogółu.
Nie sądźcie, iż powołani jesteście do drobnych walk, do spełnienia nieznacznych zadań. Nie. „Wy jesteście solą ziemi”. Cóż zatem? Czy to oni przywrócili świeżość temu, co było zepsute? Bynajmniej. Wszak to, co uległo zepsuciu, po zmieszaniu z solą nie stanie się świeże. Nie, tego nie dokonali. Natomiast to, co uprzednio zostało odnowione, powierzone im, uwolnione od skażenia, zmieszali z solą i zachowali w świeżości otrzymanej od Pana. Wyzwolenie z grzechowego zepsucia było dziełem Chrystusowej mocy, zachowanie przed powrotem do poprzedniego stanu stało się dziełem ich gorliwości i trudu.
Czy widzisz, jak stopniowo ukazuje im, że są więksi od proroków? Nie nazywa ich nauczycielami Palestyny, ale całego świata. Nie dziwcie się – powiada – iż pomijając innych, zwracam się do was i prowadzę na tak wielkie niebezpieczeństwa. Zastanówcie się, do jak wielu miast, krain i narodów posyłam was jako nauczycieli. Toteż pragnę, abyście nie tylko sami byli roztropni, ale abyście innych takimi czynili. Jeśli zaś nie uczynicie tego, wam samym zabraknie mądrości.
Jeśli zbłądzą inni, będą mogli się nawrócić dzięki waszej posłudze, kiedy zaś wy upadniecie, innych pociągniecie ku zagładzie. Dlatego im większe powierza się wam zadanie, tym większa ma być wasza gorliwość. Powiada więc: „Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi”.
Aby zaś uczniowie słysząc słowa: „Będą wam urągać, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko złe na was”, nie lękali się podjąć dzieła, mówi: Jeśli nie jesteście gotowi na to wszystko, na próżno was wybrałem. Przeciwności pojawią się na pewno; nie uczynią wam jednak nic złego, ale tylko wydadzą świadectwo waszej wytrwałości. Jeśli natomiast ulękniecie się i zaniechacie należnej gorliwości, daleko bardziej ucierpicie; cały świat was surowo osądzi i doznacie wzgardy od wszystkich. To właśnie oznacza podeptanie przez wszystkich.
Z kolei podaje bardziej wzniosłe porównanie: „Wy jesteście światłością świata”. Na nowo mówi o świecie; nie o jednym narodzie czy dwudziestu miastach, ale o całej ziemi. Idzie tu o światło umysłu, wiele doskonalsze od promieni słońca, podobnie jak przedtem o sól duchową. Najpierw sól, potem światło, abyś zrozumiał, jak wielkie dobro płynie ze słów, które przenikają do głębi, jak wielki pożytek z rzetelnej nauki. Przykuwa bowiem uwagę, nie dopuszcza rozproszeń i dając zastanowienie, prowadzi do cnoty. „Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem”. Na nowo pobudza do czuwania nad swym postępowaniem ucząc, aby pilnie baczyli na siebie jako ci, którzy wystawieni są na spojrzenia wielu i którzy potykają się na oczach całego świata”. – św. Jan Chryzostom

W imię Prawdy! C. D. 513

18 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.52. Za żywot świata.
Dam na śmierć krzyżową, aby świat dostąpił żywota wiecznego.
-Chleb, który ja dam.
Theophilaktus tak na to miejsce pisze: Tu nam jaśnie mówi o pożywaniu ciała swego w świętym Sakramencie. A obacz iż chleb którego my w Sakramencie pożywamy, nie jest tylko znak albo figura Ciała Pańskiego, ale samo Ciało Pańskie. Bo nie rzekł: Chleb który ja dam, jest figura Ciała: ale, jest Ciało moje. Przemienia się bowiem on chleb, tajemnemi słowy (przez święte przeżegnanie i zstąpienie Ducha Świętego) w Ciało Pańskie. Bo i chleb on którego Pan Jezus, obcując na świecie pożywał, przemieniał się też w Ciało i stawał się podobny świętemu Ciału jego. Przetoż i teraz przemienia się chleb w Ciało jego. Acz się nam niewidzi Ciało, ale chleb: abyśmy się nie brzydzili jedząc jego.
W.53. Swarzyli się.
Spierali się.
-Ciało swoje.
Ciało ludzkie i to swoje.
-Jakoż ten może.
Nie wierzyli ci, iż Pan Chrystus był Bogiem, któremu nic nie jest niepodobno. Ale my karząc się ich grzechami (słowa są Cyryla świętego) mocnie wierzymy słowom Chrystusowym o tych tajemnicach: a nigdy w tak wysokich rzeczach tego słowa (Jako) ani mówmy, ani pomyślajmy. Żydowskie bowiem to słowo jest, i przyczyna wiecznego potępienia. Gdy tedy Bóg sprawuje, nie pytajmy, Jako: ale sposób i znajomość uczynku tego jemu samemu postawujmy. To wszystko św. Cyryl. Wszakże kto się nie z uporu, ale z pokory pyta, aby się nauczył: jako najświętsza Panna do anioła mówiąc: Jakoż to będzie itp. Ten niech słucha anielskiej odpowiedzi, iż się to dzieje sprawą Ducha Świętego a iż u Boga nic nie jest niepodobno.
W.54. Jeślibyście nie jedli.
To jest, gdy ustanowię sakrament Eucharystii i rozkażę go przyjmować.
Temi słowy (mówi Augustyn święty) zaleca na Pan Sakrament Ciała i Krwie swojej. Gdyż to tedy mówi o żywocie ten który sam jest żywot, będzie temu człowiekowi śmierć a nie żywot, który kłamcą czyni żywot: to jest, który nie wierzy słowom Chrystusowym. A Leo wielki tak: Gdyż to Pan nasz mówi: Jeśli nie będziecie jeść Ciała, itp. tak go pożywajmy, abyśmy nic nie wątpili o prawdzie Ciała i Krwie Chrystusowej w świętym Sakramencie. Bo to usty bierzemy, co sercem wierzymy. I próżno ten odpowiada Amen, który dysputuje o tem co przyjmuje.
-Nie pili krwi.
Z tego miejsca heretykowie dowodzić chcą, że potrzebne jest przyjmowanie Sakramentu pod oboją osobą. Ale to słaby dowód. Bo wedle ich mniemania, w tym całym rozdziale, nic się nie mówi o sakramentalnym pożywaniu Ciała i Krwie Pańskiej: jedno tylko o duchownem pożywaniu Chrystusa przez wiarę weń. A tak nic tu nie mają ani za jedną, ani za drugą osobą. Ale rozumiejąc też o sakramencie jako Katolicy rozumieją, przecie tu nie najdą podpory obojej osoby. Bo tu Pan nie wspomina ani kielicha ani wina. A którzy pod jedną osobą Chrystusa pożywają, ci i ciało jego jedzą i krew piją. Gdyż pod jedną osobą jest prawdziwe ciało i krew jego. Bo Pan Chrystus więcej nie umiera, i więcej rozdzielon być nie może. Rz 6, 9.
-Nie będziecie mieć żywota w sobie.
Nie mówi, iż ten sakrament jest potrzebny dla otrzymania pierwszej łaski, lecz żeby ją w sobie utrzymać i zachować. Co znaczy: Nie zatrzymacie życia ani zachowacie. Chociaż niekiedy ten sakrament odpuszcza grzech śmiertelny i daje pierwszą łaskę, jak naprzykład, gdy zostając kto w grzechu śmiertelnym i mając tylko niedoskonałą skruchę, w dobrej wierze przystępuje do tego sakramentu, albo że sądzi, iż ma skruchę doskonałą, albo że bez żadnej winy nie wie, że jest w grzechu śmiertelnym, albo że sądzi, iż tak godziwie postępuje.
W.55. Ma żywot wieczny.
Będzie zachowany na żywot wieczny.
-A ja go wskrzeszę.
Jako syn żywie przez ojca (mówi Hilarius) tak mów i przez Ciało Chrystusowe którego w świętym Sakramencie pożywamy. A Cyrillus: Jako, prawi, iskra ognia w siano albo w słomę wrzucona wszystko zapala: tak słowo Boże przez pożywanie Ciała jego w świętym Sakramencie z naturą naszą skazitelną złączone, czyni aby ona wszystka powstała nieśmiertelna i chwalebna. A Irenaeus: Ciała nasze (mówi) przyjmując Ciało Pańskie w Sakramencie, już nie są skazitelne, ale mające nadzieję zmartwychwstania. Bo jako św. Grzegorz Nisseński uczy: Ciało Chrystusowe bywa przyjmowane w ciała wiernych ludzi: aby tem złączeniem z nieśmiertelnem, człowiek też był nieśmiertelności uczestnikiem.
W.56. Prawdziwie jest pokarm.
Będzie brany od ludzi, jak wszelki inny pokarm materialny: nie będzie jednak pokarmem dla żywienia ciała, lecz dla umocnienia duszy.
-Prawdziwie jest napój.
Będzie brany jak wszelki inny napój.
W.57. We mnie mieszka, a ja w nim.
Jednoczy się ze mną, a ja z nim; najściślej ze mną się łączy, ciało jego łączy się z mojem ciałem, tak iż stajemy się czemś jednem. To ścisłe zdjednoczenie tak objaśnia św. Cyryl: ,,Jak gdy do roztopionego wosku wleje kto inny wosk roztopiony, jeden i drugi złączą się z sobą zupełnie; tak kto ciało i krew Zbawiciela przyjął, z nim tak się jednoczy, iż Chrystus w nim, a on znajduje się w Chrystusie.
W.58. Jako mnie posłał żyjący Ojciec.
Jak ja, posłany jako człowiek od żyjącego Ojca, mam bóstwo Ojca złączone z moją ludzką naturą, i żyję dla niego; (ludzka bowiem moja natura bierze życie z samego bóstwa i od Ojca mego, tak kto mię pożywa, wezmie życie ze mnie, ponieważ ze mną się jednoczy i we mnie mieszka. Mówi się tu nie o samem tylko życiu łaski i chwały, lecz takoż i głównie o życiu wiecznem.”

W imię Prawdy! C. D. 512

18 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Mądrość zbudowała sobie dom, wyciosała siedem kolumn, nabiła swych zwierząt, namieszała wina i zastawiła stół.
Służące odesłała i woła na wyżynnych miejscach miasta: «Prostaczek niech tutaj przyjdzie!»
Do tego, komu brak rozumu, mówiła: «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku»”. Prz 9, 1-6

,,Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
gdyż bogobojni nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie.
Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, który życia pożąda
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?
Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń, co dobre,
szukaj pokoju i dąż do niego”. Ps 34

,,Baczcie pilnie, jak postępujecie: nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe. Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.
I nie upijajcie się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie psalmami i hymnami, i pieśniami pełnymi ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa”. Ef 5, 15-20

,,Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem”. J 6, 56

W imię Prawdy! C. D. 511

17 sierpnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan skierował do mnie te słowa: «Z jakiego powodu powtarzacie między sobą to przysłowie o ziemi izraelskiej: „Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom?”
Na moje życie – mówi Pan Bóg. Nie będziecie więcej powtarzali tego przysłowia w Izraelu. Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła.
Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, kto nie jada na górach i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, nie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie trudni się rozbojem, łaknącemu udziela chleba, nagiego przyodziewa szatą, nie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym a drugim człowiekiem, stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie – ten na pewno żyć będzie – mówi Pan Bóg.
Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych zbrodni, syn ten nie będzie żył. Ten na pewno umrze, a odpowiedzialność za krew jego spadnie na niego samego.
Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania – mówi Pan Bóg. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, które popełnialiście przeciwko Mnie, i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci – mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie»”. Ez 18, 1-10. 13b. 30-32

,,Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz”. Ps 51

W imię Prawdy! C. D. 510

16 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

Do powyższego fragmentu Pisma świętego (Mt 19, 3-12 ) ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.3. Kusząc go.
Szukając jakiegokolwiek powodu z tego co mówił lub czynił, żeby go spotwarzyć.
-Dla którejkolwiek przyczyny.
Nie rzekli, czy wolno opuścić żonę dla jakiej przyczyny, lecz dla którejkolwiek przyczyny; albowiem nie wątpili, że jest przyczyna dla której wolno.
W.4. Nie czytaliście.
Wyrzuca Faryzeuszom niewiadomość prawa, które się umiejętnością szczycili.
-Który stworzył.
To jest stworzyciel.
-Mężczyznę i niewiastę stworzył je.
Chrystusa dowód jest taki: jeśliby Bóg chciał, żeby jeden mężczyzna miał wiele żon, nie stworzyłby jednej tylko niewiasty, ale wiele.
-I rzekł.
Bóg; o nim bowiem mówił. Przeciwnie w Wj 2, 24 te słowa przypisują się Adamowi. Odpowiedzieć należy, iż Adam, jako prorok, powiedział to duchem Bożym, i że Bóg mówił przez usta jego.
W.5. Opuści człowiek ojca i matkę.
Odejdzie od rodziców, żeby zamieszkać z żoną.
W.6. A tak już nie są dwoje.
Już nie jest dwóch ludzi, lecz jeden.
-Jedno ciało.
Jakby jeden człowiek. Albo rozumie się połączenie ciał, jak zdaje się tłumaczyć św. Paweł, 1 Kor 6, 16, gdy mówi: ,,ten co się złącza z nierządnicą, staje się jednem ciałem.
-Co tedy Bóg złączył.
Węzłem tak ścisłym, iż niechce żeby się, kiedy rozłączyli dopóki żyją.
-Człowiek niechaj nie rozłącza.
Ta nierozdzielność między mężem a żoną, stąd pochodzi: iż małżeństwo jest Sakramentem: to jest znakiem świętym nierozdzielnego złączenia Chrystusa z kościołem.
W.7. Rozkazał dawać list rozwodowy, i opuścić.
Tym, którzy chcą opuścić żony, rozkazał aby dawali list rozwodowy.
W.8. Nie było tak.
Nie godziło się, nie było tak postanowiono.
W.9. Oprócz dla porubstwa.
Dla cudzołóstwa może mąż żonę, i żona męża opuścić. Ale ani mąż inszej żony, ani żona inszego męża pojąć nie może, póki pierwszy żywi. I przetóż Fabiola zacna Rzymianka czyniła jawną pokutę, acz to z niewiadości była uczyniła: jako św. Hieronim pisze. I z Pawła świętego jasna jest, że która idzie za drugiego męża, póki pierwszy żyw, jest cudzołożnicą. Co wszystko jest przeciw nowowiernikom dzisiejszym, którzy takich małżeństw dopuszczają. Mt 5, 33. Mk 10, 4. Łk 16, 18. Rz 7, 2-3.

-Opuszczoną.
Dla cudzołóstwa.
W.10. Jeśli tak jest.
Że nawet dla cudzołóstwa opuściwszy żonę innej brać nie wolno, lepiej się nie żenić.
W.11. Nie wszyscy pojmują słowa tego.
Którzykolwiek nie mają tego daru sobie danego, mówi Augustyn święty albo dla tego nie mają iż nie chcą, albo iż tego co chcą nie zachowają. A którzy ten dar mają, z Boga go mają, i z swej dobrej woli. Skąd jasna jest, iż Pan Bóg daru powściągliwości żadnemu nie broni: ale go daje każdemu który on prosi, który go chce, który się stara aby go dostał. Łk 11, 10. Albowiem każdemu proszącemu będzie dano, i który szuka, najdzie, i kołacącemu będzie otworzo. Hieronim na to miejsce. Toż Tertulian, Orygenes, Grzegorz Nazyan., Ambroży, Augustyn i Chryzostom twierdzą, i tak te słowa Pańskie wykładają. Przetoż heretykowie, i zbiegli mniszy nie słusznie tem krzywoprzysięstwa swe i złamanie ślubów wymawiają, żeby im Bóg nie dał tego daru.
W.12. Którzy z żywota matki tak się narodzili.
Z natury są niezdolni do zawarcia małżeństwa. Podaje, powiada św. Hilary, ,,trzy rodzaje trzebieńców, z których jedni takimi są od natury, drudzy od ludzi, inni sami przez się; z tych pierwsi wolnymi są i od winy i od zasługi; drudzy mają winę, jeśli się to stało za ich zgodą, trzeci mają zasługę.
-Którzy się sami otrzebili.
Ci się otrzebili dla królestwa niebieskiego, którzy wieczną czystość Bogu poślubili, dla łacniejszego i pewniejszego dostąpienia królestwa niebieskiego. Jako Augustyn święty pokazuje: który też dowodzi, iż stan tych którzy czystość ślubują Panu Bogu, jest lepszy i doskonalszy, i większej zasługi u Boga, i sposobniejszy do dostąpienia żywota wiecznego, a niźli stan małżeński. Co jest przeciwko jowinianistom, tak starym, jako i tym nowym.
-Kto może pojąć niechaj pojmuje.
Nie tak mówi o przykazaniach: Kto je może chować, niechaj chowa (bo te z potrzeby mają być chowane, pod utratą żywota wiecznego) ale o radach, (jako o panieństwie, o wstrzymaniu się od mięsa i od wina, o dobrowolnem ubóstwie, i o rozdaniu ubogim wszystkiego) tak mówi: Kto może pojąć niech pojmie. Co jest tylko rada, a nie mandat ani rozkazanie. A to też przeciw dzisiejszym heretykom: którzy powiadają, iż nie masz w Ewangelii żadnej rady, ale wszystko jest przykazanie. Mt 19, 17. 1 Kor 7, 27. Rz 14, 21. Mt 19, 21.”