„Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!” Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi». Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.” Mt 21, 28-31
Ileż razy sumienie podpowiadało Ci – opamiętaj się wreszcie? Ileż razy ty wypowiadałeś te słowa do znajomych? Potocznie mówimy – ogarnij się 🙂 Otóż każdy z nas ma chwile dziwnych odpałów, które ciężko zrozumieć. Jeżeli słyszysz ten wewnętrzny głos, który podpowiada opamiętanie się, to nie jest z tobą aż tak źle. Znacznie gorzej jest, gdy ktoś ten głos zagłusza piciem, paleniem, narkotykami, czy też niezbyt budującym towarzystwem. Staraj się być blisko Pana, który niczym łagodny GPS będzie ci podpowiadał ,,zawróć” 🙂 I pamiętaj, że nawet jeśli strasznie zabłądzisz i będziesz bardzo daleko od właściwej drogi – On w każdym momencie może wyznaczyć Ci nową trasę 🙂
Panie, dziękuję za to, że nawigujesz moje serce, abym doszedł szczęśliwie do odwiecznego celu.
oraz