Życie jest chwilą

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie». J 16, 16

Oczywiście powyższe słowa są zapowiedzią męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. On przygotowuje swoich uczniów na te trudne momenty, które będą swoistą próbą wiary. Bóg jednak wie, że na koniec Jego Syn zwycięży śmierć i da swoim uczniom wielkie powody do radości.

Czytając powyższe przesłanie Jezusa przypomniały mi się słowa z kazania arcybiskupa Stanisława Nowaka, który ma już 61 lat kapłaństwa i 84 lata życia. Ten Boży pasterz mówił, że nasze życie jest małym odcinkiem pomiędzy dwoma wiecznościami. Te słowa zaskoczyły mnie trochę. Wiedziałem, że zmierzam do wieczności, ale zupełnie zapomniałem, że przed zaistnieniem na ziemi byłem w odwiecznym zamyśle Boga Stwórcy, który od zawsze pragnął, abym przyszedł na świat i ukochał Pana Boga oraz innych ludzi. Dlatego też warto przeżyć jak najlepiej to życie, które jest tak naprawdę tylko chwilą. I nie warto tracić czasu na głupoty, gdy można wokół czynić mnóstwo dobra.

Od dłuższego czasu w Liturgii Słowa można pochylać się nad kolejnymi fragmentami z Dziejów Apostolskich, w których św. Paweł niestrudzenie głosi Ewangelię;

Paweł opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Znalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich, a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów. A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków.

Kiedy Sylas i Tymoteusz przybyli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: «Krew wasza na wasze głowy, ja nie jestem winien. Od tej chwili pójdę do pogan». Odszedł stamtąd i poszedł do domu „czciciela Boga”, niejakiego Tycjusza Justusa. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest. Dz 18, 1-8

Zauważ, że św. Paweł normalnie pracuje przez tydzień, a w szabat rozprawia w synagodze i przekonuje Żydów i Greków. Gdy jest odrzucany, to idzie dalej. Pan Bóg kieruje go do pogan i wielu z nich zaczyna wierzyć i przyjmować chrzest.

Gdyby tak dzisiaj więcej ludzi mocniej pogłębiało swoją wiarę poprzez praktykowanie sakramentów, katechezę, wspólnoty, przeróżne kursy biblijne i ewangelizacyjne, a przede wszystkim, gdyby mieli żywą relację z Jezusem Chrystusem, to świat bardzo szybko wróciłby do jedynego, prawdziwego Boga.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie. Ps 98, 2-4

Uwielbiam, Cię Panie za to, że dajesz mi poznawać Cię każdego dnia. Pomóż mi jak najlepiej wykorzystać życie, które jest tylko krótką chwilą pomiędzy wiecznością. Pozwól mi tak promieniować Twoją miłością, abym mógł jak najwięcej osób przyprowadzić do Ciebie.

W załączniku polecam film o św. Pawle, który może rozpalić na nowo chęć głoszenia Ewangelii:

Leave a Reply