W imię Prawdy! C. D. 212

14 marca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Pan rzekł do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko zawrócili z drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca odlanego z metalu, i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: „Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”».
I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: «Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Pozwól Mi, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem».
Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: «Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? Czemu to mają mówić Egipcjanie: „W złym zamiarze wyprowadził ich, chcąc ich wygubić w górach i zgładzić z powierzchni ziemi”? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na Twój lud. Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: „Uczynię potomstwo wasze tak licznym jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom i posiądą ją na wieki”».
Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud”. Wj 32, 7-14

,,Postanowił ich zatem wytracić,
gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec.
On wstawił się do Niego,
aby odwrócić Jego gniew niszczący”. Ps 106

,,Jeżeli sam o sobie wydaję świadectwo, to świadectwo moje nie uchodzi za wiarygodne; jest ktoś inny, kto wydaje o Mnie świadectwo, a Ja wiem, że świadectwo, które o Mnie daje, jest wiarygodne. Posłaliście do Jana, a on dał świadectwo prawdzie. Ja zaś nie opieram się na świadectwie ludzkim; a o tych rzeczach mówię do was, abyście osiągnęli zbawienie. On był pochodnią gorejącą i świecącą, a wam spodobało się radować jej światłem tylko przez krótką chwilę.
Lecz Ja mam świadectwo większe niż Janowe: bo czyny, które mój Ojciec dał Mi do spełnienia – te czyny właśnie, które Ja spełniam – one o Mnie świadczą, że to Ojciec Mnie posłał. Tak to Ojciec, który Mnie posłał, wydał świadectwo o Mnie. Co prawda wyście nigdy nie słyszeli ani głosu Jego, ani oblicza Jego nie widzieliście, ani nie przechowaliście w sobie Jego słowa, ponieważ nie wierzycie w tego, którego On posłał.
Badacie Pisma, bo sądzicie, że znajdujecie w nich żywot wieczny; a właśnie one świadczą o Mnie. Lecz wy nie chcecie przyjść do Mnie, aby posiąść życie.
Nie przyjmuję pochwały od ludzi. Toć wiem o was, że nie macie w sobie miłości do Boga. Przyszedłem w imię Ojca mego, lecz wy mnie nie przyjmujecie. Gdyby przyszedł kto inny we własnym imieniu, przyjęlibyście go. Jakże możecie dojść do wiary wy, którzy pragniecie chwały jeden od drugiego, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? Nie myślcie, że Ja was oskarżać będę przed Ojcem moim: oskarżycielem waszym jest Mojżesz, w którym pokładacie nadzieję. Bo gdybyście Mojżeszowi wierzyli, wierzylibyście także Mnie; on bowiem pisał o Mnie. Lecz jeżeli nie wierzycie temu, co on napisał, jakże moim słowom uwierzycie?”. J 5, 31-47

,,Boże, słyszeliśmy na własne uszy,
ojcowie nasi nam opowiedzieli
o czynach, których za ich dni dokonałeś w pradawnych czasach.
Ty własną ręką zasadziłeś ich po wygnaniu pogan;
by ich rozprzestrzenić, wypleniłeś narody.
Bo nie zdobyli ziemi mieczem swoim
ani ich nie ocaliło własne ramię,
Lecz ramię i prawica Twoja,
i światło Twego oblicza, boś ich umiłował.
Ty, mój Boże, jesteś moim Królem,
który zapewnił zwycięstwo Jakubowi.
Dzięki Tobie starliśmy naszych wrogów,
w imię Twoje zdeptaliśmy napastników.
Bo nie zaufałem mojemu łukowi
ani mój miecz mnie nie ocalił,
Lecz Ty nas wybawiłeś od wrogów
i zawstydziłeś tych, co nas nienawidzą.
Każdego dnia chlubimy się Bogiem
i nieustannie sławimy Twe imię.
A jednak nas odrzuciłeś i okryłeś wstydem,
już nie wyruszasz z naszymi wojskami.
Sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem,
a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.
Na rzeź nas wydałeś jak owce
i rozproszyłeś między poganami.
Swój lud sprzedałeś za bezcen
i niewiele zyskałeś z tej sprzedaży.
Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadów,
na śmiech otoczenia, na urągowisko.
Uczyniłeś nas przysłowiem wśród pogan,
głowami potrząsają nad nami ludy.
Moja zniewaga jest zawsze przede mną
i wstyd mi twarz okrywa,
Na głos miotającego szyderstwa i obelgi,
wobec mściwego nieprzyjaciela.
Wszystko to na nas przyszło,
choć nie zapomnieliśmy o Tobie
i nie złamaliśmy Twojego przymierza.
Nie odwróciło się nasze serce
ani kroki nie zboczyły z Twej ścieżki,
Kiedy nas starłeś w krainie szakali
i okryłeś nas mrokiem.
Gdybyśmy zapomnieli imię naszego Boga
i wyciągali ręce do boga obcego,
Czyżby Bóg nie dostrzegł tego,
On, który zna tajniki serca?
Lecz to z powodu Ciebie ciągle nas mordują,
mają nas za owce na rzeź przeznaczone.
Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie?
Przebudź się! Nie odrzucaj nas na zawsze!
Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze,
zapominasz o naszej nędzy i ucisku?
W proch runęło nasze życie,
ciałem przylgnęliśmy do ziemi.
Powstań, przyjdź nam na pomoc
i wyzwól nas przez swoją łaskę!” Ps 44

Leave a Reply