W imię Prawdy! C. D. 170

1 lutego 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie treści z żywotu świętego Ignacego biskupa i męczennika:

,,Święty sam włożył na siebie kajdany, i z oznakami najwyższej radości oddał się w ręce żołnierzy pogańskich, którzy przez cały czas jego podróży do Rzymu, męczyli go najokrutniej. Przechodząc przez Smyrnę, widział się tam ze świętym Polikarpem, który publicznie go uczcił wraz z całym ludem, do którego nasz Święty długą miał przemowę, zachęcają go do wierności Chrystusowi Panu. Wszystkie Kościoły w Azyi w osobie swoich biskupów i duchowieństwa, witały go po drodze, jako ojca duchownego, pod którego przewodnictwem cały ten kraj zostawał. A gdy wszyscy nad jego losem gorzkie łzy wylewali, on jeden pełen świętego wesela, żegnając się z wiernymi, prosił ich aby mu wyjednali u Boga tę łaskę, aby go lwy nie oszczędziły, jak to się stało z niektórymi Męczennikami, lecz aby go w najokrutniejszy, jaki być może sposób, rozszarpały. Z drogi tej, pisząc do chrześcijan, tak się w jednym z listów swoich wyraża: ,,Oznajmiam wam, jak i wszystkim kościołom, że z wielką radością idę na śmierć dla Jezusa Chrystusa. Proszę was, nie kładźcie temu żadnej przeszkody, i nie brońcie mnie od pożarcia przez dzikie zwierzęta, które mnie zawiodą do Boga. Jestem ziarnem Chrystusowym, powinienem być zmielony zębami dzikich zwierząt, aby stać się czystym chlebem, godnym Pana Boga: powinniście więc pobudzać je przeciw mnie, aby mnie całkiem pożarły. Proście tylko za mną Jezusa Chrystusa, abym tym sposobem miłą mu stać się mógł ofiarą. Jedyna rzecz, której pragnę, jest aby zwierzęta, którym mnie na pastwę wydadzą, dobrze były wygłodzone, i żebym co prędzej ujrzał się pomiędzy niemi. Oby to już nastąpiło, i oby mnie jak najrychlej pożarły! Nie chcę, aby się obeszły ze mną tak jak z niektórymi innymi Męczennikami, których ciał nie śmiały dotknąć. Jeśli się na mnie nie rzucą, ja je sam pobudzę, aby mnie rozszarpały. Wybaczcie mi to, synaczkowie, ja sam wiem najlepiej co dla mnie najkorzystniejszem być może. Teraz poczynam być uczniem Zbawiciela mojego: nie pragnę nic z rzeczy pod zmysły podpadających, i wszystkie je za nic sobie poczytuję, byłem Jezusa Chrystusa posiadł; niech ogień, krzyże dzikie zwierzęta, połamanie wszystkich kości, poszarpanie wszystkich członków, i zgruchotanie całego ciała mojego, i wszystkie męki szatańskie spadną na mnie, byłem cieszył się Chrystusem.”

Nakoniec przebywszy Macedonią i Albanią, gdzie wszędzie przez tłumy wiernych żegnany, utwierdzał chrześcijan w wierze świętej, przybył mąż Boży do Rzymu. Oczekując na dzień, w którym miano go oddać dzikim zwierzętom, zamknięty został w więzieniu, i dręczony głodem i bezsennością. Nareszcie wprowadzony na plac publiczny, na którym miał ponieść śmierć męczeńską, wchodził tam z twarzą rozpromienioną, a widząc tłumy publiczności, mającej zwrócone na niego z barbarzyńską ciekawością oczy: Nie sądźcie, o! Rzymianie, rzekł do nich z powagą, abym za jaką zbrodnię na śmierć był skazany. Jedynym tego powodem jest pragnienie moje połączenia się co prędzej z Bogiem, którego miłością goreję.”

Gdy słów tych domawiał, wyleciały z klatek ze strasznym rykiem lwy wypuszczone, a wtedy Święty, w najwyższem uniesieniu, zawołał: ,,Jestem ziarnem Chrystusowem, niech mnie zmielą zęby zwierząt dzikich, abym stał się chlebem miłym Panu mojemu.” W tejże chwili, lwy obaliły go na ziemię, i ciało jego w kawałki poszarpały, nie tknąwszy jednak kości. Pod ich zębami jeszcze kilkakrotnie przenajświętsze Imię ciągle powtarza, odrzekł: ,,Bo na sercu noszę je wyryte.” Jakoż po jego błogosławionej śmierci, gdy chrześcijanie wydobyli mu serce, znaleźli na niem Imię Jezus złotemi wypisane literami. Zwłoki jego najprzód pochowane w Antyochii, po zburzeniu tego miasta przez Persów, w roku Pańskim 540 przeniesione zostały do Rzymu. Niezwłocznie po jego męczeństwie, wielkie trzęsienie ziemi powstało w Antyochii, wśród którego mnóstwo pogan życie postradało.

POŻYTEK DUCHOWY
Podziwiać należy, nie tylko to męstwo z jakiem Ignacy śmierć za wiarę poniósł, lecz i to nadludzkie pragnienie, z jakiem szedł na męki. Gdy Pan Bóg tak nadzwyczajnej cnoty po tobie nie wymaga: staraj się przynajmniej cierpienia wszelkie, jakie cię spotkać mogą, z miłości Boga, ze świętem poddaniem woli Jego, znosić”.

W imię Prawdy! C. D. 84

27 listopada 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z Ewangelii:

,,Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: «Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».” Łk 21, 1-4

28 listopada 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z wersetu przed Ewangelią:

,,Bądź wierny aż do śmierci,
a dam ci wieniec życia”. Ap 2, 10c

oraz z antyfony na Komunię świętą:

,,Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Mt 28, 20

Tego dnia przeczytałem ważne dla mnie słowa w książce pt. ,,Apostolstwo w środowisku”:

,,Św. Ignacy Lojola miał w Paryżu kolegę, Franciszka Ksawerego młodzieńca wielce uzdolnionego, marzącego tylko o powodzeniach i sławie. Jakże go zbliżyć do Boga? Ignacy wspomina mu o słowach Chrystusa: ,,… cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a szkodę podjął na duszy swojej?” (Mk 8, 36) i przedstawia mu potem nieprzemijającą chwałę niebieską; uderza tak w jego słabą stronę. Żądza sławy Franciszka zmieniła cel: jako swoją cząstkę na tym świecie obrał to, co św. Paweł lapidarnie określił ,,improperium Christi” urąganie Chrystusowe (Hbr 11, 26)”.

Tego dnia modliłem się między innymi słowami z Psalmu 37:

,,Nie oburzaj się widząc źle czyniących
i nie zazdrość ludziom nieprawym,
Bo zwiędną prędko jak trawa,
obumrą jak świeża zieleń.
Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
Powierz Panu swą drogę,
zaufaj Mu, a On sam będzie działał.
On sprawi, że twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a prawość twoja jak blask południa.
Spokojny bądź wobec Pana i Jemu zaufaj,
nie oburzaj się na tego, któremu szczęści się w drodze,
na człowieka, który obmyśla zasadzki.
Porzuć zapalczywość i przestań się gniewać,
nie oburzaj się, gdyż to prowadzi do złego.
Wyginą bowiem złoczyńcy,
a ufający Panu posiądą ziemię.
Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy,
spojrzysz na jego miejsce i już go nie znajdziesz.
Pokorni natomiast posiądą ziemię
i będą się rozkoszować wielkim pokojem.
Przeciw sprawiedliwemu zło knuje podstępny
i zgrzyta na niego zębami.
Ale Pan śmieje się z niego,
bo widzi, że dzień jego nadchodzi.
Dobywają mieczy występni i napinają swe łuki,
by powalić biedaka i nieszczęśliwego,
by zabić idących prostą drogą.
Ich miecz przeszyje własne ich serca,
a łuki ich zostaną złamane.
Lepsza jest odrobina, którą posiada sprawiedliwy,
niż wielkie bogactwa występnych.
Bo ramiona występnych będą zdruzgotane,
a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.
Pan zna dni postępujących uczciwie,
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki.
W czasie klęski nie zaznają wstydu,
w dniach głodu zostaną nasyceni.
Niezbożni natomiast poginą,
wrogowie Pana zwiędną jak kwieciste łąki,
jak dym się rozwieją.
Niezbożny pożycza, ale nie zwraca,
sprawiedliwy zaś ma litość i użycza.
Ci bowiem posiądą ziemię, którym Pan błogosławi,
a których przeklnie, będą wyniszczeni.
Pan umacnia kroki człowieka
na drodze, która dlań jest miła.
A choćby upadł, nie będzie leżał,
bo jego rękę Pan podtrzyma.
Byłem dzieckiem i jestem już starcem,
a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu
ani jego potomstwa, by o chleb żebrało.
Lituje się w każdym czasie i pożycza,
będzie błogosławione jego potomstwo.
Odstąp od złego i czyń dobro,
abyś mógł przetrwać na wieki.
Gdyż Pan sprawiedliwość miłuje
i nie opuszcza swych świętych.
Nikczemni wyginą na zawsze,
a ich potomstwo będzie wytępione.
Sprawiedliwi posiądą ziemię
i będą ją zamieszkiwać na wieki.
Usta sprawiedliwego głoszą mądrość,
a język jego mówi to, co słuszne.
Prawo Boże jest w jego sercu
i nie zachwieją się jego kroki.
Występny czatuje na sprawiedliwego
i usiłuje go zabić.
Lecz Pan nie zostawi go w jego ręku
i nie pozwoli skazać, gdy stanie przed sądem.
Miej nadzieję w Panu i strzeż Jego drogi,
a On cię wywyższy, abyś posiadł ziemię,
i ujrzysz zagładę występnych.
Widziałem, jak się pysznił występny
i rozpierał jak cedr rozłożysty.
Przeszedłem obok, a już go nie było,
szukałem go i nie mogłem znaleźć.
Patrz na uczciwego, przyjrzyj się prawemu,
bo miłujący pokój posiada potomstwo.
Wszyscy zaś grzesznicy będą wyniszczeni,
wyginie potomstwo występnych.
Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wyzwala od występnych i zachowuje,
On bowiem jest ich ucieczką”.