ŁASKA KRZYŻA C. D. #19

20 lutego 2023r.

Prześladowca nr 2 na stronie internetowej napisał, że powołano komisję teologiczną między innymi w mojej sprawie. Nikt mnie nie informował o tym. Autor treści dodał także, że moją taktyką jest to oczernianie, produkowanie fałszywych dowodów, produkowanie donosów na policję, itd. Przypisał mi także chęć odwetu, kłamstwa, nienawiść, pomówienia. Uznał moje zachowania za niebezpieczne.

Na wyżej wymienionej stronie cały czas widniał końcowy opis aktualności, w którym byłem nazwany między innymi niebezpiecznym szaleńcem.

21 lutego 2023r.

Prześladowca nr 2 na fb dodał wpis, w którym stwierdził, że kłamstwami wciąż zwodzę i pociągam otumanionych ludzi. Wpis udostępnił prześladowca nr 3.

1 marca 2023r.

Prześladowca nr 2 wysłał grupowego maila, w którym przypisał mi upadek i zniszczenie kapłaństwa i być może wydalenie z kapłaństwa. Dołączał mnie do grona: szaleńców i rzezimieszków. Nazwał mnie oczerniającym innych, pysznym, zakompleksionym i niezrównoważonym psychicznie małym księdzem. Dodał też, że w kurii mają zamiar mnie wywalić.

Dowiedziałem się także, że na swojej grupie zwolenników prześladowca nr 2 pisał o posunięciach kurii jako świeżych bułeczkach. Dodatkowo cały czas informował na stronie internetowej o przebiegu sprawy dotyczącej mojej osoby nie szanując absolutnie domniemania niewinności.

6 marca 2023r.

Kapłan pracujący w  kurii powiedział do kilkunastu osób o mnie, że chłopak się pogubił, zdradził tajemnicę spowiedzi i w związku z tym choćby 100 osób stanęło w jego obronie to i tak będzie osądzony i skazany na podstawie oskarżenia jednej osoby.
Kapłan nie odwołał tych słów do tej pory.

15 marca 2023r.

Dowiedziałem się, że prokurator umorzył śledztwo w sprawie przeciwko prześladowcom nr 1, 3 i 4. Z uzasadnienia dowiedziałem się między innymi, że prześladowca nr 1 nie miał zamiaru robić zamieszania w kaplicy, że nie groził mi i nie chciał wyciągać mnie z konfesjonału. Natomiast prześladowca nr 3 i 4 w dniu 15 listopada przyjechali się pomodlić  i nie pamiętają, czy rozdawali ulotki na mój temat.

Prokurator ponadto opisywał w uzasadnieniu, na czym polega nękanie. Choć wszystko z opisu zgadzało się z moimi zeznaniami i rzeczywistością, to jednak wyszło na to, że wiarę dano nie kapłanowi, lecz prześladowcom.

30 marca 2023r.

Kapłan wyznaczony do prowadzenia dochodzenia w mojej sprawie dzwonił do mnie na mój prywatny numer. Rozmowa miała charakter poza formalny. Czułem w rozmowie, że jest wywierany na mnie nacisk, abym wpłynął i powstrzymał działania osób świeckich, które rozpoczęły samodzielną akcję zbierania podpisów pod listem poparcia dla mojej osoby i mojej posługi kapłańskiej. 

6 kwietnia 2023r.

Osoba dawniej bardzo mi przychylna napisała mi życzenia, w których nawoływała do przemiany siebie. Dodała też, że nikt mnie nie czyni cierpiętnikiem, tylko ja sam.

13 kwietnia 2023r.

WYBACZAM Z SERCA WSZYSTKIM I PROSZĘ O WYBACZENIE, JEŚLI KOGOŚ ZRANIŁEM. NA PEWNO ŚWIADOMIE NIE CHCIAŁEM NIKOMU WYRZĄDZIĆ KRZYWDY. MODLĘ SIĘ ZA WSZYSTKICH, O KTÓRYCH NAPISAŁEM I PRAGNĘ ICH ZBAWIENIA.

Niestety dochodzi do mnie wiele informacji, że przez wiele osób zostałem już osądzony i skazany. Mam jednak pokój serca. Dzisiaj nawet jest Ewangelia o Zmartwychwstałym, który przychodzi do Apostołów i mówi: ,,Pokój wam”. Przyjmuję kochany Jezu Twój pokój i nie lękam się żadnych cierpień na tej ziemi. Ofiaruję je wszystkie w intencji nawrócenia i uświęcenia kapłanów. Niech święci kapłani odnowią oblicze tej ziemi i dadzą prawdziwe światło wiernym świeckim, którzy potrzebują świętych kapłanów.

(DOTYCHCZASOWE TREŚCI PUBLIKOWANE PRZEZE MNIE W DNIACH 29 CZERWCA- 8 SIERPNIA 2023 ROKU BYŁY NAPISANE PRZEZE MNIE W DNIACH 4 KWIETNIA (WIELKA ŚRODA) – 13 KWIETNIA 2023 ROKU).

Ciąg dalszy nastąpi…

ŁASKA KRZYŻA C. D. #18

Styczeń 2023r.

Zadzwoniłem do pasterza i powiedziałem, jaki atak jest na mnie planowany w sprawie sakramentu pokuty i pojednania.

Styczeń 2023r.

Jeden z kapłanów wyraził się, że nie mam nominacji na kapelana kaplicy. Natomiast na pytanie, dlaczego nie ma na stronie kaplicy wielu moich kazań i konferencji, wyraził się, że administrator zmęczył się moimi kazaniami i sam z siebie mnie ograniczył.

5 luty 2023r.

Kapłan, który zaprzeczał wcześniej mojej nominacji, przyznał, że jestem jednak kapelanem kaplicy.

14 luty 2023r.

Pasterz zaprosił mnie na spotkanie 15 lutego.

15 luty 2023r.

Gdy wszedłem do pasterza, czekały na mnie dwa dokumenty: Dekret rozpoczęcia dochodzenia wstępnego, w którym do kanonów z upomnienia został dodany kanon o spowiedzi. Dodatkowo otrzymałem dekret – nakaz karny odwołujący upoważnienie do spowiadania. Nie było ponownie miejsca na rozmowę i wytłumaczenia. Jedynie zapytałem o niezrozumiałe słowo w dokumencie i wyszło, że jest błąd. Kapłan – sędzia wyszedł wydrukować na nowo, a ja w tym czasie powiedziałem do pasterza: ,,przyjmę wszystko jak baranek”. Przyjąłem dokumenty i wyszedłem.

Tego samego dnia jeden z kapłanów zadzwonił do mnie, że wie od pasterza o moich ograniczeniach. Pytał dodatkowo, jak będzie z konferencjami w kaplicy. Odpowiedziałem, że normalnie będę głosił. Kapłan chciał, żebym ogłosił ludziom po konferencji tą wiadomość i odniósł się do decyzji pasterza. Powiedziałem, że nie mam takiego obowiązku. Kapłan ogłosił tą informację w kaplicy kilka dni później bez mojej zgody.

Tego dnia postanowiłem wyjechać w góry, poczytać, odpocząć. Dzwoniłem także do kapłanów z innej diecezji, którzy są biegli w prawie kanonicznym z prośbą o pomoc prawną.

19 lutego 2023r.

Prześladowca nr 5 – tata prześladowców nr 3 i 4 wysłał mi 2 smsy z treściami takimi jak na stronie fb prześladowcy nr 2.

Ciąg dalszy nastąpi…

ŁASKA KRZYŻA C. D. #15

9 listopada 2022r.

Prześladowca nr 2 zdawał się nabierać wiatru w żagle. Wg. Wszelkich śladów, to właśnie on założył strony niszczące moje dobre imię i tam umieścił między innymi mój wizerunek z czarnym paskiem na oczach jak kryminalistę. Dodał opis, w którym nazwał mnie między innymi fanatykiem i samozwańczym mistykiem. Pisał także, że dzielę ludzi i jestem wchłonięty przez spirytyzm i okultyzm.
Część informacji została usunięta ze stron, ale pozostała utrwalona i zabezpieczona.
Z tego dnia widnieje jeszcze wpis przestrzegający przed fałszywymi prorokami wprowadzającymi w błąd. Wpis polubił prześladowca nr 1, a udostępnił prześladowca nr 3.

10 listopada 2022r.

Za radą prawnika zgłosiłem prześladowcę nr 2 na policję.
Najprawdopodobniej prześladowca nr 2 na fb umieścił informację o ks. Danielu Galusie z dopiskiem, że to ten sam styl, co u mnie. Alarmował, aby ludzie nie dali się zwodzić. Skomentował też ten wpis zdjęciem z ks. Natankiem i podpisem: ,,czy tego potrzeba również w Radomiu?” Wpis polubił prześladowca nr 1.

11 listopada 2022r.

Najprawdopodobniej prześladowca nr 2 na fb umieścił aktualne informacje (podał źródło: ze swojej drugiej strony). Napisał m. in., że zawiesiłem działalność swojej grupy. Podał także, że wciąż zwodzę ludzi, przedstawiam siebie jako męczennika, dzielę ludzi. Wpis polubił prześladowca nr 1.
Pewien ksiądz pisał do mnie w smsach, czy mi pomieszało się coś w głowie. Napisał, że poszedłem w emocje i tak ludzi prowadzę, że jestem naiwny i muszę obudzić się. Wypomniał także, że nie chciałem rozmawiać z prześladowcą nr 1.

12 listopada 2022r.

Ten sam ksiądz napisał mi wiadomość, z której wynikało, że kontaktował się z nim prześladowca nr 2. Zapytał też, czy mam jakieś hamulce.

15 listopada 2022r.

Gdy szedłem na poranny dyżur do konfesjonału ok. godz. 8.30, to ktoś w kaplicy zaczepił mnie mówiąc, że jacyś panowie mnie szukali. Poszedłem do konfesjonału i zamknąłem od środka zamek. Po chwili zobaczyłem, że prześladowca nr 1 stoi pod konfesjonałem z innymi panami. Pierwszy wszedł do mnie prześladowca nr 3. Rozpoznałem go. Chciał rozmawiać. Sygnalizowałem mu trzy razy, że jest to miejsce spowiedzi. Nie chciał wyjść. Obwiniał mnie o wiele rzeczy. Groził mi, że zainwestuje każde pieniądze, żeby ze mną zrobić porządek. Mówił, że choćby miał koparką przyjechać i tą kaplice rozwalić, to tak zrobi. Mówił, że nie wie, kto pierwszy będzie potrącony przez samochód, czy ja, czy on. Po kilkunastu minutach zauważyłem, że prześladowca nr 1 chciał wejść do konfesjonału po mojej stronie, ale zobaczył, że jest zamknięte. Wszedł więc do prześladowcy nr 3 i we dwóch mnie atakowali.

Prześladowca nr 1 podżegał do wyciągnięcia mnie przez wyłamaną pleksę, którą wyłamał prześladowca nr 3 chcąc przepchnąć paszkwil na mnie (wydrukowany ze strony prześladowcy nr 2 lub przywieziony przez prześladowcę nr 2, który tego dnia był widziany w Radomiu). Ponadto prześladowca nr 3 przepychając paszkwil zrzucił krzyż, który był po mojej stronie przy pleksie. Usłyszałem wiele ciężkich rzeczy. Między innymi pomysł o wywiezieniu do lasu i chłopaki będą wiedzieć, co ze mną robić. Mówili mi także, że już nie długo nie będę księdzem. Dodatkowo jeszcze zajrzał prześladowca nr 4 – brat prześladowcy nr 3 i powiedział: ,,czy jechać po chłopaków?” Panowie straszyli także, że będą przyjeżdżać codziennie albo spotkają mnie na ulicy. Po wyjściu z konfesjonału rozdawali kartki z informacjami niszczącymi moje dobre imię. A wszystko działo się przed wystawionym Panem Jezusem. W sercu modliłem się i przepraszałem Boga za to, co się dzieje. Nawet poleciała mi łza z czego naśmiewał się prześladowca nr 1 i robił mi zdjęcie.

Po wszystkim wezwałem policję, która przyjechała i zrobiła notatkę. Potem zeznałem wszystko na komisariacie. Z monitoringu dowiedziałem się, że panowie umówili się na wspólny przyjazd i szukali mnie najpierw w kaplicy, potem od strony prywatnego wejścia (nawet prześladowca nr 1 i 3 ciągnęli za klamkę). I potem poszli ponownie do konfesjonału.

Na komisariacie ponowiłem prośbę o zakaz zbliżania się prześladowcy nr 1 i dodałem prześladowców nr 3 i 4.

Zadzwoniłem do pasterza. Oddzwonił ks. sekretarz. Poinformowałem o zdarzeniu. Dodałem, że prześladowca nr 1 był także 8 listopada dokładnie w czasie mojego wyjazdu do kurii i pokazywał mi zegarek. Informowałem, że może mieć skądś przecieki.

Tego dnia ktoś mi polecił, aby kartka z napisem: ,,zachowaj ciszę” była w ciągu dnia w widocznym miejscu w kaplicy. Tak też umieściłem tą kartkę. Po czym dostałem wiadomość, że ta karta jest na noc i takie były ustalenia fundacji. Kartka została zdjęta, a ja tylko westchnąłem na moje prawa kapelana kaplicy.
Sygnalizowałem też, żebym miał oddzielny dla siebie pilot alarmowy. Nie doczekałem się do dzisiaj.

Późnym wieczorem przyjechał jeden z kapłanów do sióstr. Podczas rozmów dało się słyszeć wielokrotnie głośny śmiech kapłana, który na pewno wiedział o zdarzeniu.

Ciąg dalszy nastąpi…

Zacznij od siebie

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata». Mt 7, 1-5

Czytaj dalej Zacznij od siebie

Czy chcesz wyzdrowieć?

Było święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. W Jerozolimie zaś jest przy Owczej Bramie sadzawka, nazwana po hebrajsku Betesda, mająca pięć krużganków. Leżało w nich mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych. Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już dłuższy czas, rzekł do niego: «Czy chcesz wyzdrowieć?»

Odpowiedział Mu chory: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. W czasie kiedy ja dochodzę, inny wstępuje przede mną». Rzekł do niego Jezus: «Wstań, weź swoje nosze i chodź!» Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje nosze i chodził. Jednakże dnia tego był szabat. Rzekli więc Żydzi do uzdrowionego: «Dziś jest szabat, nie wolno ci dźwigać twoich noszy».

On im odpowiedział: «Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje nosze i chodź». Pytali go więc: «Cóż to za człowiek ci powiedział: Weź i chodź?» Lecz uzdrowiony nie wiedział, kim On jest; albowiem Jezus odsunął się od tłumu, który był w tym miejscu. Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: «Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło». Człowiek ów odszedł i oznajmił Żydom, że to Jezus go uzdrowił. I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że czynił takie rzeczy w szabat. J 5, 1-16

Czytaj dalej Czy chcesz wyzdrowieć?