W imię Prawdy! C. D. 392

25 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Sennacheryb, król asyryjski, wyprawił posłów do Ezechiasza, polecając: «Tak powiecie Ezechiaszowi, królowi judzkiemu: Niech twój Bóg, w którym pokładasz nadzieję, nie zwodzi cię zapewnieniem: Nie będzie wydana Jerozolima w ręce króla asyryjskiego! Oto ty słyszałeś, co zrobili królowie asyryjscy wszystkim krajom, przeznaczając je na zagładę, a ty miałbyś ocaleć?»
Ezechiasz wziął list z rąk posłów i przeczytał go, następnie poszedł do świątyni Pańskiej i rozwinął go przed Panem. I zanosił Ezechiasz modły przed obliczem Pańskim, mówiąc: «Panie, Boże Izraela! Który zasiadasz na cherubach, Ty sam jeden jesteś Bogiem wszystkich królestw świata. Ty uczyniłeś niebo i ziemię. Nakłoń, Panie, Twego ucha i usłysz! Otwórz, Panie, Twoje oczy i popatrz! Posłuchaj słów Sennacheryba, które przesłał, by znieważać Boga żywego. To prawda, o Panie, że królowie asyryjscy wyniszczyli narody i ich kraje. W ogień wrzucili ich bogów, bo ci nie byli bogami, lecz tylko dziełem rąk ludzkich – z drzewa i z kamienia – więc ich zniszczyli. Teraz więc, Panie, Boże nasz, wybaw nas z jego ręki! I niech wiedzą wszystkie królestwa ziemi, że Ty, Panie, sam jesteś Bogiem».
Wówczas Izajasz, syn Amosa, posłał Ezechiaszowi oświadczenie: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wysłuchałem tego, o co się modliłeś do Mnie w sprawie Sennacheryba, króla Asyrii. Oto wyrocznia, jaką wydał Pan co do niego: Gardzi tobą, szydzi z ciebie Dziewica, Córa Syjonu. Za tobą potrząsa głową Córa Jeruzalem. Albowiem z Jeruzalem wyjdzie Reszta, a z góry Syjon garstka ocalałych. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona!
Dlatego tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wejdzie on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, nie nastawi przeciw niemu tarczy ani nie usypie przeciwko niemu wału. Drogą, tą samą, którą przybył, powróci, a do miasta tego nie wejdzie – mówi Pan. Otoczę opieką to miasto i ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida».
Tejże nocy wyszedł anioł Pański i wybił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Sennacheryb, król asyryjski, zwinął więc obóz, wyruszył z powrotem i pozostał w Niniwie”. 2 Krl 19, 9b-11. 14-21.
31-35a. 36

,,Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!” Mt 7, 6. 12-14

,,Będę śpiewał o sprawiedliwości i łasce,
Tobie chcę śpiewać, o Panie.
Będę szedł drogą nieskalaną;
kiedyż Ty do mnie przyjdziesz?
Będę chodził z sercem niewinnym
wewnątrz swojego domu.
Nie będę zwracał oczu
ku sprawie niegodziwej.
W nienawiści mam czyny przestępcy,
nie przylgną one do mnie.
Przewrotne serce będzie ode mnie z daleka,
tego, co złe, nawet znać nie chcę.
Zniszczę każdego, kto skrycie uwłacza bliźniemu,
pysznych oczu i serca nadętego nie zniosę.
Oczy swe zwracam na wiernych tej ziemi,
aby ze mną zamieszkać mogli.
Ten, który kroczy drogą nieskalaną,
będzie mi usługiwał.
Kto knuje podstęp, nie zamieszka w mym domu,
nie ostoi się wobec mego wzroku, kto rozgłasza kłamstwa.
Każdego dnia będę tępił wszystkich grzeszników ziemi,
wypędzę z miasta Pańskiego wszelkich złoczyńców”. Ps 101

W imię Prawdy! C. D. 381

20 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

„Podczas modlitwy nie bądźcie gadatliwi jak poganie, którym się wydaje, że będą wysłuchani dzięki swemu wielomówstwu. Nie stawajcie się podobni do nich, bo Ojciec wasz wie, czego wam potrzeba, zanim go prosić zaczniecie. Tak oto macie się modlić.
Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech,
Święć się imię Twoje.
Przyjdź królestwo Twoje.
Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.
I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
I nie wódź nas na pokuszenie.
Ale nas zbaw ode złego. Amen.
Jeżeli odpuścicie ludziom ich winy, odpuści wam także wasz Ojciec niebieski. Lecz jeżeli nie odpuścicie ludziom, to i Ojciec wasz nie odpuści wam win waszych.” Mt 6, 7-15

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

„w. 7. Nie mówcie wiele. Nie zakazujeć Pan długiej modlitwy: gdyż i sam naprzykład dał nam, całe noce na modlitwie trawił, i rozkazał się nam zawsze modlić, a nigdy nieustawać: jako i Paweł święty i ten był zawsze zwyczaj kościoła Bożego, który od początku miał pewne godziny modlitw: które zowią horas canonicas. Nie wielomodlstwa tedy, ale wielomówstwa albo próżnomówstwa Pan zakazuje, to jest, abyśmy niepotrzebnych rzeczy, próżnemi, zbytniemi a wydwornemi słowy się nie domagali. Jako pogani czynili, którzy mniemali, że bogowie potrzeb ich nie wiedzieli, ani ich wysłuchać nie mieli, ażby długą oracyą wystroili, a wydwornemi słowy wyliczyli to wszystko, czego im potrzeba. Przetoż i kolekty kościelne są bardzo krótkie, ale wielce skuteczne i potężne.
w.11. Chleba naszego powszedniego. Słowo greckie (…), stary tłumacz przed Hieronimem wyłożył był, quotidianum, to jest powszednim: lecz Hieronim święty przełożył je tu supersubstantialem: to jest nad istnym albo nadistotnym: acz u Łukasza toż słowo przełożył powszedni bo słowo greckie, te oboje rzecz znaczy. Niektórzy je też jutrzejszym a drudzy postpraesentem, po teraźniejszym wykładają. A tak prosimy tu nie tylko chleba powszedniego, to jest, tego wszystkiego co nam ku zachowaniu ciała jest potrzebno: ale też chleba nad istotnego, to jest wszelkiego pokarmu duchownego, a zwłaszcza chleba najświętszego Sakramentu, w którym jest prawdziwie Pan Chrystus, on chleb żywy który zstąpił z nieba. Który przeto nazwan jest chlebem Nadistotnym, iż przewyższa wszystkie istności, i wszystko stworzenie.
W. 12. Nasze winy. Te winy, sąć grzechy nie tylko śmiertelne, ale też powszednie: jako często uczy Augustyn święty. I przetoż nie masz żadnego człeka na świecie, by był najsprawiedliwszy, któryby nie był winien używać tej modlitwy: ponieważ żaden nie jest bez grzechów, przynajmniej powszednich.
W.13. Nie wwódź nas w pokuszenie. To jest, niedopuszczaj nas wwodzić: jako i Cyprian święty i Augustyn czytają. I jako rozumie i wykłada święty kościół powszechny. Albowiem Bóg nikogo nie kusi, mówi Jakub święty. A tak strzeż się błędu kalwinistów, którzy Boga czynią przyczyną i sprawcą ludzkich grzechów: powiadając że Bóg zwykł ludzie wwodzić w tęż pokusę, w którą i sam szatan: i owszem samego, prawi, szatana Bóg podwodzi, aby serce złych ludzi napełniał. Jako Beza namiastek Kalwinów na to miejsce śmiał napisać: i sam Kalwin także bluźni na wielu miejscach.
Słowa które Grecy do pacierza przydają: Bo twoje jest królestwo itd. nie są z Pisma świętego wzięte, ale z Liturgii albo Mszy greckiej. Przeto łacińscy doktowie, w języku greckim biegli, tych słów nie wspominają, iż do Pisma nie należą”.

W imię Prawdy! C. D. 379

19 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

„Strzeżcie się, abyście pobożności swej nie uprawiali na oczach ludzi, aby was podziwiali; inaczej nie macie żadnej nagrody u Ojca waszego, który jest w niebiesiech.
Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: ci odebrali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty jałmużnę dajesz, niechaj nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, ażeby jałmużna została ukryta; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, odpłaci tobie.
Gdy się modlicie, nie postępujcie jak obłudnicy! Ci, gdy się modlą, lubią stawać na widoku, w synagogach i na rogach ulic, aby ludzie ich zauważyli. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swą nagrodę. Ty zaś gdy chcesz się modlić wejdź do izdebki swej i zamknąwszy drzwi módl się do Ojca twego, który obecny jest w skrytości; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, odpłaci ci za to.
Gdy pościcie, nie przybierajcie posępnego wyrazu twarzy, jak to obłudnicy czynią; ci wyniszczają swe oblicza, aby ludziom pokazać, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: odebrali już nagrodę swoją. Gdy pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz, żeby nie ludzi widzieli, że pościsz, tylko Ojciec twój, który obecny jest w skrytości; a Ojciec twój, który widzi także w skrytości, nagrodzi cię.” Mt 6, 1-6. 16-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

„w. 5. Obłudności a próżnej chwały Pan zakazuje, w tych trojakich uczynkach sprawiedliwości: a nie jawnego ich czynienia przed ludźmi, ku czci a chwale Bożej, ku bliźnich zbudowaniu, i na zbawienie nasze. Ponieważ nam wyżej rozkazał, aby się tak świeciła światłość nasza przed ludźmi żeby oni widząc uczynki nasze dobre, chwali stąd Pana Boga (Mt 5, 16). Przetoż, w sprawowaniu wszelakich uczynków dobrych, mamy chować regułę onę Grzegorza świętego aby uczynek był na jawie: ale intencya albo serce dobre z którego je czynisz, aby zostało w skrytości.”

W tym dniu ważne były dla mnie także poniższe fragmenty z Pisma świętego:

„Najmilsi: Będąc uczestnikami Chrystusowych ucisków weselcie się, abyście i w objawieniu chwały Jego radośnie się weselili. Jeśli wam zelżywość czynią dla Imienia Chrystusowego, błogosławieni będziecie; gdyż co jest czci i chwały i mocy Boga, i Duch który jest Jego na was spoczywa. A żaden z was niechaj nie cierpi jako mężobójca albo złodziej albo złorzeczący, albo cudzego pragnący. Jeśli zaś jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, a niech chwali Boga za to imię; gdyż czas jest, aby sąd się zaczął od domu Bożego. A jeśli naprzód od nas, to jakiż koniec tych, co nie wierzą Ewangelii Bożej? A jeśli sprawiedliwy ledwie się zbawi, niezbożni i grzeszni gdzież się ukażą? A tak i ci, którzy cierpią według woli Bożej, niech wiernemu Stworzycielowi dusze swe polecają przez dobre uczynki”. 1 P 4, 13-19

„Onego czasu Jezus zeszedłszy z góry stanął na polu i rzesza uczniów Jego, i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei, i z Jeruzalem, i znad morza, i z Tyru, i z Sydonu, którzy przyszli Go słuchać i być uzdrowieni z niemocy swoich. I ci, co byli dręczeni od duchów nieczystych, byli uzdrawiani. A wszystka rzesza starała się Go dotknąć, bo moc wychodziła z Niego i uzdrawiała wszystkich. A On podniósłszy oczy na uczniów swoich, mówił: Błogosławieni ubodzy, bo wasze jest Królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz łakniecie, bo będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, bo śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie nienawidzić was będą i gdy was wyłączą, i będą wam złorzeczyć, a imię wasze jako złe będą zniesławiać dla Syna człowieczego. Weselcie się dnia owego i radujcie się, bo oto zapłata wasza obfita jest w niebie”. Łk 6, 17-23

 

W imię Prawdy! C. D. 377

18 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Po śmierci Nabota Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Wstań i zejdź na spotkanie Achaba, króla izraelskiego. Jest on właśnie w Samarii, w winnicy Nabota, do której zszedł, aby wziąć ją w posiadanie. I powiesz mu: Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś winnicę? Potem powiesz mu: Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew». Achab odpowiedział na to Eliaszowi: «Już znalazłeś mnie, mój wrogu».
Wówczas Eliasz rzekł: «Znalazłem, bo zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Oto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet malca, niewolnika i wolnego w Izraelu, i postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie pobudziłeś do gniewu i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela.
Również i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel. Zmarłego z rodu Achaba w mieście będą żarły psy, a zmarłego w polu będą żarły ptaki podniebne».
Naprawdę nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Albowiem do tego skłoniła go jego żona, Izebel. Bardzo haniebnie postępował, służąc bożkom; zupełnie tak, jak to czynili Amoryci, których Pan wydziedziczył na rzecz Izraelitów.
Kiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził powoli. Wtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Zapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego że upokorzył się przede Mną, nie sprowadzę niedoli za jego życia. Niedolę sprowadzę na jego ród za życia jego syna»”. 1 Krl 21, 17-29

„Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego i nienawidził nieprzyjaciela swego. A ja powiadam wam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych (czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą) i módlcie się za swych prześladowców (i potwarców), abyście byli synami Ojca waszego niebieskiego, który karze słońcu swemu wschodzić nad złymi i dobrymi i spuszcza deszcz na sprawiedliwych i grzeszników. Bo jeżeli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakąż stąd macie zasługę? Czyż nie czynią tego także celnicy? I jeżeli tylko przyjaciół swych pozdrawiacie, to cóż szczególnego czynicie? Czyż nie czynią tego także poganie? Bądźcie tedy doskonałymi, jak doskonałym jest wasz Ojciec niebieski.” Mt 5, 43-48

,,Któż nam zagrozi, jeśli Bóg jest z nami,
Pełen dobroci dla swoich wyznawców,
Kiedy szukają Jego świętej woli
W całym swym życiu?
Któż nas zwycięży, jeśli Bóg jest z nami,
Mocna opoka i pewne schronienie,
Ten, który daje siłę i odwagę
Sercom człowieczym?
Któż nas zniewoli, jeśli Bóg jest z nami,
Jakie cierpienie przewyższy nadzieję?
Zło i ciemności, smutki i gorycze
Wkrótce przeminą.
Boże radości, łaski i pociechy,
Bądź uwielbiony w jedności Trzech Osób:
Chwała niech będzie Ojcu i Synowi
Z Duchem Najświętszym. Amen”.

W imię Prawdy! C. D. 374

17 czerwca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Nakłoń swego ucha i wysłuchaj mnie, Panie,
bo biedny jestem i ubogi.
Strzeż mojej duszy, bo jestem pobożny,
zbaw sługę Twego, który ufa Tobie.
Ty jesteś moim Bogiem,
Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.
Tyś bowiem, Panie, dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.
W dniu utrapienia wołam do Ciebie,
ponieważ Ty mnie wysłuchasz.
Nie ma wśród bogów równego Tobie, Panie,
ani Twemu dziełu inne nie dorówna.
Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda,
tylko Ty jesteś Bogiem.
Naucz mnie, Panie, Twej drogi,
bym postępował według Twojej prawdy,
nakłoń me serce, by lękało się Twego imienia.
Będę Cię wielbił z całego serca, Panie mój i Boże,
i na wieki będę sławił Twoje imię.
Bo wielkie było dla mnie Twoje miłosierdzie,
a życie moje wyrwałeś z głębin Otchłani.
Boże, pyszni przeciw mnie powstali
i zgraja zuchwalców czyha na me życie,
a nie mają oni względu na Ciebie.
Ale Tyś, Panie, Bogiem łaski i miłosierdzia,
do gniewu nieskory, łagodny i bardzo wierny.
Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną,
siły swej udziel słudze Twojemu,
ocal syna swojej służebnicy!
Daj mi znak dobroci,
aby ujrzeli ze wstydem ci, którzy mnie nienawidzą,
żeś Ty, Panie, mnie wspomógł i pocieszył”. Ps 86

,,Nabot Jizreelita miał winnicę w Jizreel obok pałacu Achaba, króla Samarii. Achab zatem zwrócił się do Nabota, mówiąc: «Oddaj mi na własność twoją winnicę, aby została przerobiona dla mnie na ogród warzywny, gdyż ona przylega do mego domu. A ja dam ci za nią winnicę lepszą od tej, chyba że wydaje ci się słuszne, abym ci dał pieniądze jako zapłatę za nią». Nabot zaś odpowiedział: «Niech mnie Pan broni przed tym, bym miał ci oddać dziedzictwo mych przodków».
Achab przyszedł więc do swego domu rozgoryczony i rozgniewany słowami, które Nabot Jizreelita wypowiedział do niego, a mianowicie: «Nie dam tobie dziedzictwa moich przodków». Następnie położył się na swoim łożu, odwrócił twarz i nic nie jadł.
Niebawem przyszła do niego Izebel, jego żona, i zapytała go: «Czemu duch twój jest tak rozgoryczony, że nic nie jesz?» On zaś jej odpowiedział: «Bo rozmawiałem z Nabotem Jizreelitą. Powiedziałem mu: Sprzedaj mi twoją winnicę za pieniądze albo, jeśli chcesz, dam ci zamiast niej inną. A on powiedział: Nie dam tobie mojej winnicy». Na to rzekła do niego Izebel, jego żona: «To ty teraz sprawujesz rządy królewskie nad Izraelem. Wstań, jedz i bądź dobrej myśli. To ja ci dam winnicę Nabota Jizreelity».
Potem w imieniu Achaba napisała listy i opieczętowała jego pieczęcią, a następnie wysłała do starszyzny i dostojników, którzy byli w mieście, sąsiadujących z Nabotem. W listach tak napisała: «Ogłoście post i posadźcie Nabota przed ludem. Posadźcie też naprzeciw niego dwóch ludzi nikczemnych, by zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: „Zbluźniłeś Bogu i królowi”. Potem go wyprowadźcie i kamienujcie, tak aby zmarł».
Jego współobywatele, starsi oraz dostojnicy mieszkający w mieście zrobili, jak im Izebel poleciła i jak było napisane w listach, które do nich wysłała. A więc ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem. Potem przyszło dwóch ludzi nikczemnych, którzy zasiadłszy przed nim, zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: «Nabot zbluźnił Bogu i królowi». Dlatego wyprowadzili go za miasto i ukamienowali go, wskutek czego zmarł. Sami zaś posłali do Izebel, aby powiedzieć: «Nabot został ukamienowany i zmarł».
Kiedy więc Izebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany i zmarł, powiedziała Achabowi: «Wstań, weź w posiadanie winnicę Nabota Jizreelity, której nie zgodził się dać ci za pieniądze, bo Nabot nie żyje, lecz umarł». Kiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota Jizreelity i wziąć ją w posiadanie”. 1 Krl 21, 1b-16

,,Usłysz, Panie, moje słowa,
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy,
Królu mój i Boże.
Bo Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym”. Ps 5

,,Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie,
i światłem na mojej ścieżce”. Ps 119, 105

„Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb! A ja powiadam wam: Nie opierajcie się złu; a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu jeszcze drugi. A jeśli kto chce się z tobą procesować i zabrać ci tunikę, zostaw mu w dodatku płaszcz. A jeżeli kto cię kto zmuszać będzie, abyś szedł z nim jedną milę, to idź z nim dwie. Prosi cię kto – daj mu; i nie odwracaj się od tego, który chce od ciebie pożyczyć.” Mt 5, 38-42

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

„w. 39 Żebyście się nie sprzeciwiali złemu. Złem nazywa krzywdę odebraną. I stąd nowochrzczeńcy (także się litery trzymając) błąd swój wywierają, twierdząc, iż się chrześcijaninowi pozywać ani prawować niegodzi. Jako i Luter stąd dowodził, że się Chrześcijanie Turkom hronić nie mają, ani przeciwko nim walczyć. Lecz Pan Chrystus temi słowy nie zakazuje prawnej, albo innej sprawiedliwej obrony; ale cierpliwości uczy, aby człowiek z swojej strony wolał raczej krzywdę cierpieć, a niźli się mścić albo prawować. Bo ani Pan Chrystus, ani Paweł święty tej się litery trzymali, o nastawieniu drugiego policzka.
w. 42. Który cię prosi, daj mu. Nauczał był że się nie należy opierać złu, teraz nadto pobudza do hojności i ochotnego świadczenia dobrodziejstw. – Nie odwracaj się. Nie wzbraniaj się dać pożyczki”.