W imię Prawdy! C. D. 2

17 czerwca 2023r. C. D.

Ja słysząc, że prześladowca wyszedł, wstałem z posadzki po pobiciu i poszedłem do swojego pokoju. Zadzwoniłem na policję. Zrobiłem zdjęcia twarzy i tamowałem krew. Ze zdjęć zobaczyłem, że uderzenie poszło od nosa po czoło, czyli siła była mocna i pociągnięcie łokciem do samego końca. Na drugi dzień zobaczyłem też obrzęk na ręce, który zrobił się po upadku.
Po zatamowaniu rany na nosie, poszedłem obserwować monitoring.

Prześladowca był przed kaplicą. Rozmawiał najpierw z jakąś panią, a potem ze znajomym panem. W końcu odjechał. Mężczyzna odjechał przed policją kilka minut wcześniej. Gdy zobaczyłem radiowóz przez monitoring, to zszedłem, aby otworzyć im drzwi mieszkalne. Poinformowałem policjantów, kto i co mi uczynił. Jeden z policjantów wyszedł rozmawiać przez telefon. Po chwili siostra powiedziała, że sprawca wrócił na motorze pod kaplicę. Drugi policjant także wyszedł do sprawcy. Poszedłem dalej obserwować sytuacje na monitoringu. Policjanci tylko rozmawiali i dzwonili gdzieś, a sprawca gestykulując dużo mówił. Niepokoiło mnie, że nie zabierają na posterunek sprawcy i nie wiedziałem, czy zaczynać celebrację Najświętszej Ofiary.

Żal mi było ludzi czekających 40 minut na Mszę świętą. Postanowiłem iść do kaplicy i celebrować Najświętszą Ofiarę. Pamiętam, że ludzie nie chcieli siadać na kazanie, ale Bóg dał mi łaskę wygłosić słowo Boże mimo tej tragicznej sytuacji. Po Eucharystii dostrzegłem, że mój adwokat jest w kaplicy. Zdążyłem poinformować przed Mszą wysyłając zdjęcie. Przyszła do mnie do zakrystii i opowiedziałem jej wszystko. Zadzwoniła na komisariat i usłyszała, że tam to właściwie nic się nie stało, to był jakiś wypadek. Pojechaliśmy na komisariat.

Po powrocie z komisariatu byłem na pogotowiu. Ratownik medyczny, który zobaczył mnie, powiedział: ,,co się z tym krajem dzieje?”. Natomiast pani na RTG nosa również była zszokowana i powiedziała, że przyjdzie kryska na matyska. W gabinecie lekarskim zalecono mi leki przeciw bólowe. Powiedziałem, że zamiast leków można ofiarować cierpienie w czyjejś intencji. Uśmiechnęli się, ale jedna pani była zaskoczona i powiedziała: jednak proponowałabym leki.

Będąc na SOR odebrałem wiadomość od zaprzyjaźnionej rodziny, która zaprosiła mnie po szpitalu bez względu na godzinę. Wiedziałem, że ciężko będzie usnąć, więc wyraziłem zgodę.  Rodzina, która mnie przyjęła była w szoku, że mimo tej sytuacji mam tyle pokoju serca. A ja byłem wdzięczny im za modlitewne i ludzkie wsparcie.

W domu byłem chyba po północy.

Ciąg dalszy nastąpi…

ROZDZIAŁ XXXVI – W imię Prawdy!

Ok. połowy maja 2023r.

Spotkałem z osobą, która dała mi mocną mobilizację do pewnego zadania. Byłem zawstydzony, gdy usłyszałem porównanie związane z biegiem w maratonie, gdzie zatrzymałem się 100 metrów przed metą. Jak się wziąłem za to zadanie, to do 17 czerwca 2023 roku szło aż za dobrze. Modliłem się i wykonywałem żmudną, ale systematyczną pracę. Bóg dawał mi łaskę. A co mi trochę przerwało? O tym będzie wkrótce…

17 maja 2023r.

Gdy głosiłem konferencje w Kaplicy Wieczystej Adoracji, prześladowca nr 1 wszedł i usiadł na pierwszej ławce. Nie podnosząc głowy, przeczuwałem, że to on wszedł i nie wiedziałem, co tym razem może zrobić. Nie mogłem komfortowo mówić konferencji. Czytałem treść encykliki św. Jana Pawła II do samego końca. Dzięki Bogu bezpiecznie wyszedłem do zakrystii, a prześladowca wyszedł spoglądając na drzwi zakrystii. Po wyjściu z kaplicy podszedł jeszcze do okna zakrystii i zajrzał, czy jestem.

26 maja 2023 roku

Jeden z kapłanów zapytał mnie w wiadomości, czy mógłbym podczas kapłańskiej adoracji nocnej wziąć dyżur od północy. Zapytałem, do której. Powiedział, że do czwartej. Odpowiedziałem, że z Boża pomocą dam radę.
Przyjąłem tą misję i prosiłem Boga o łaskę. Czas z Jezusem był przepiękny i nawet nie chciało mi się spać. Byłem tylko ja i Bóg prawdziwy przez prawie 4 godziny.

Dopiero dzisiaj (27 czerwca 2023 roku) uświadamiam sobie, że prześladowca już czyhał na mnie, a ja byłem jakby odsłonięty, ale CHRONIONY PRZEZ BOGA…

29/30 maja 2023r.

Miałem przed północą i po północy telefony na mój stacjonarny numer kapelana kaplicy z numeru telefonu prześladowcy nr 1 oraz z zastrzeżonego. Za trzecim razem odebrałem i usłyszałem kilka słów zakończonych obraźliwym słowem.

Ciąg dalszy nastąpi…

ŁASKA KRZYŻA C. D. #19

20 lutego 2023r.

Prześladowca nr 2 na stronie internetowej napisał, że powołano komisję teologiczną między innymi w mojej sprawie. Nikt mnie nie informował o tym. Autor treści dodał także, że moją taktyką jest to oczernianie, produkowanie fałszywych dowodów, produkowanie donosów na policję, itd. Przypisał mi także chęć odwetu, kłamstwa, nienawiść, pomówienia. Uznał moje zachowania za niebezpieczne.

Na wyżej wymienionej stronie cały czas widniał końcowy opis aktualności, w którym byłem nazwany między innymi niebezpiecznym szaleńcem.

21 lutego 2023r.

Prześladowca nr 2 na fb dodał wpis, w którym stwierdził, że kłamstwami wciąż zwodzę i pociągam otumanionych ludzi. Wpis udostępnił prześladowca nr 3.

1 marca 2023r.

Prześladowca nr 2 wysłał grupowego maila, w którym przypisał mi upadek i zniszczenie kapłaństwa i być może wydalenie z kapłaństwa. Dołączał mnie do grona: szaleńców i rzezimieszków. Nazwał mnie oczerniającym innych, pysznym, zakompleksionym i niezrównoważonym psychicznie małym księdzem. Dodał też, że w kurii mają zamiar mnie wywalić.

Dowiedziałem się także, że na swojej grupie zwolenników prześladowca nr 2 pisał o posunięciach kurii jako świeżych bułeczkach. Dodatkowo cały czas informował na stronie internetowej o przebiegu sprawy dotyczącej mojej osoby nie szanując absolutnie domniemania niewinności.

6 marca 2023r.

Kapłan pracujący w  kurii powiedział do kilkunastu osób o mnie, że chłopak się pogubił, zdradził tajemnicę spowiedzi i w związku z tym choćby 100 osób stanęło w jego obronie to i tak będzie osądzony i skazany na podstawie oskarżenia jednej osoby.
Kapłan nie odwołał tych słów do tej pory.

15 marca 2023r.

Dowiedziałem się, że prokurator umorzył śledztwo w sprawie przeciwko prześladowcom nr 1, 3 i 4. Z uzasadnienia dowiedziałem się między innymi, że prześladowca nr 1 nie miał zamiaru robić zamieszania w kaplicy, że nie groził mi i nie chciał wyciągać mnie z konfesjonału. Natomiast prześladowca nr 3 i 4 w dniu 15 listopada przyjechali się pomodlić  i nie pamiętają, czy rozdawali ulotki na mój temat.

Prokurator ponadto opisywał w uzasadnieniu, na czym polega nękanie. Choć wszystko z opisu zgadzało się z moimi zeznaniami i rzeczywistością, to jednak wyszło na to, że wiarę dano nie kapłanowi, lecz prześladowcom.

30 marca 2023r.

Kapłan wyznaczony do prowadzenia dochodzenia w mojej sprawie dzwonił do mnie na mój prywatny numer. Rozmowa miała charakter poza formalny. Czułem w rozmowie, że jest wywierany na mnie nacisk, abym wpłynął i powstrzymał działania osób świeckich, które rozpoczęły samodzielną akcję zbierania podpisów pod listem poparcia dla mojej osoby i mojej posługi kapłańskiej. 

6 kwietnia 2023r.

Osoba dawniej bardzo mi przychylna napisała mi życzenia, w których nawoływała do przemiany siebie. Dodała też, że nikt mnie nie czyni cierpiętnikiem, tylko ja sam.

13 kwietnia 2023r.

WYBACZAM Z SERCA WSZYSTKIM I PROSZĘ O WYBACZENIE, JEŚLI KOGOŚ ZRANIŁEM. NA PEWNO ŚWIADOMIE NIE CHCIAŁEM NIKOMU WYRZĄDZIĆ KRZYWDY. MODLĘ SIĘ ZA WSZYSTKICH, O KTÓRYCH NAPISAŁEM I PRAGNĘ ICH ZBAWIENIA.

Niestety dochodzi do mnie wiele informacji, że przez wiele osób zostałem już osądzony i skazany. Mam jednak pokój serca. Dzisiaj nawet jest Ewangelia o Zmartwychwstałym, który przychodzi do Apostołów i mówi: ,,Pokój wam”. Przyjmuję kochany Jezu Twój pokój i nie lękam się żadnych cierpień na tej ziemi. Ofiaruję je wszystkie w intencji nawrócenia i uświęcenia kapłanów. Niech święci kapłani odnowią oblicze tej ziemi i dadzą prawdziwe światło wiernym świeckim, którzy potrzebują świętych kapłanów.

(DOTYCHCZASOWE TREŚCI PUBLIKOWANE PRZEZE MNIE W DNIACH 29 CZERWCA- 8 SIERPNIA 2023 ROKU BYŁY NAPISANE PRZEZE MNIE W DNIACH 4 KWIETNIA (WIELKA ŚRODA) – 13 KWIETNIA 2023 ROKU).

Ciąg dalszy nastąpi…

ŁASKA KRZYŻA C. D. #18

Styczeń 2023r.

Zadzwoniłem do pasterza i powiedziałem, jaki atak jest na mnie planowany w sprawie sakramentu pokuty i pojednania.

Styczeń 2023r.

Jeden z kapłanów wyraził się, że nie mam nominacji na kapelana kaplicy. Natomiast na pytanie, dlaczego nie ma na stronie kaplicy wielu moich kazań i konferencji, wyraził się, że administrator zmęczył się moimi kazaniami i sam z siebie mnie ograniczył.

5 luty 2023r.

Kapłan, który zaprzeczał wcześniej mojej nominacji, przyznał, że jestem jednak kapelanem kaplicy.

14 luty 2023r.

Pasterz zaprosił mnie na spotkanie 15 lutego.

15 luty 2023r.

Gdy wszedłem do pasterza, czekały na mnie dwa dokumenty: Dekret rozpoczęcia dochodzenia wstępnego, w którym do kanonów z upomnienia został dodany kanon o spowiedzi. Dodatkowo otrzymałem dekret – nakaz karny odwołujący upoważnienie do spowiadania. Nie było ponownie miejsca na rozmowę i wytłumaczenia. Jedynie zapytałem o niezrozumiałe słowo w dokumencie i wyszło, że jest błąd. Kapłan – sędzia wyszedł wydrukować na nowo, a ja w tym czasie powiedziałem do pasterza: ,,przyjmę wszystko jak baranek”. Przyjąłem dokumenty i wyszedłem.

Tego samego dnia jeden z kapłanów zadzwonił do mnie, że wie od pasterza o moich ograniczeniach. Pytał dodatkowo, jak będzie z konferencjami w kaplicy. Odpowiedziałem, że normalnie będę głosił. Kapłan chciał, żebym ogłosił ludziom po konferencji tą wiadomość i odniósł się do decyzji pasterza. Powiedziałem, że nie mam takiego obowiązku. Kapłan ogłosił tą informację w kaplicy kilka dni później bez mojej zgody.

Tego dnia postanowiłem wyjechać w góry, poczytać, odpocząć. Dzwoniłem także do kapłanów z innej diecezji, którzy są biegli w prawie kanonicznym z prośbą o pomoc prawną.

19 lutego 2023r.

Prześladowca nr 5 – tata prześladowców nr 3 i 4 wysłał mi 2 smsy z treściami takimi jak na stronie fb prześladowcy nr 2.

Ciąg dalszy nastąpi…

ŁASKA KRZYŻA C. D. #17

Grudzień 2022r.

Jeden z kapłanów przyszedł do mnie i wypytywał mnie o ostatnią sytuację w kaplicy. Świadomie nie chciałem mówić. Odwoływałem się do poprzednich sytuacji. On jednak ponawiał pytanie o ostatnie przyjście prześladowcy nr 1. Powiedziałem, że nie powiem. Wyczuwałem, do czego zmierzała ta ciekawość i jaki kolejny atak jest szykowany.

14 grudnia 2022r.

Prześladowca nr 2 na fb umieścił wpis, aby uważać, ponieważ rzekomo działam w podziemiu. Pisał także, że ja nie poddaje się, wciąż działam, oskarżam, wciąż kłócę ludzi, pałam gniewem i nienawiścią, pragnieniem zemsty. Napisał także, że Kościół zwalcza takich zwodzicieli. Zachęcał także, aby zgłaszać do kurii wszelkie nieprawidłowości.

22 grudnia 2022r.

Prześladowca nr 2 na fb umieścił m. in. taką informację, w której przypisywał mi między innymi bycie bezwzględnym, zawistnym, okrutnym. Wzywał ludzi do ostrożności i ostrzegał przede mną.

23 grudnia 2022r.

Prześladowca nr 2 zeznawał na posterunku w sprawie niszczenia mojego dobrego imienia. (Tą informację dodaję dzisiaj 06.08.2023r. dla zobrazowania sytuacji). Ważnych treści z tych zeznań nie będę teraz podawał.

21 stycznia 2023r.

Prześladowca nr 2 na fb umieścił materiał Dominikanów i dodał swój opis, w którym przypomniał, że to dzieje się w Radomiu. O mnie napisał, że wciąż jestem aktywny, dalej wraz ze swoimi wyznawcami krzywdzę i atakuje ludzi. Post udostępnił prześladowca nr 3.

22 stycznia 2023r.

Prześladowca nr 5 – tata prześladowców 3 i 4 wysłał mi materiał z fb, który umieścił prześladowca nr 2.

25 stycznia 2023r.

Prześladowca nr 2 na fb dodał wpis o moich fanatycznych wyznawcach i pisał, że jest to dokładną kopią tego o czym pisał pan Terlikowski na Deon.pl w sprawie ks. Galusa. Udostępnił prześladowca nr 3. Polubiła – żona brata prześladowcy nr 3.

Ciąg dalszy nastąpi…