W imię Prawdy! C. D. 264

11 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Przyprowadziwszy ich postawili ich przed sanhedrynem. Arcykapłan zaś rozpoczynając przesłuchanie rzekł: ,,Przykazaliśmy wam przecież wyraźnie, żebyście nie głosili nauki powołując się na to imię; wy jednak całą Jerozolimę napełniacie swoją nauką i chcecie koniecznie ściągnąć na nas krew tego człowieka.” Wtedy odparł Piotr oraz inni apostołowie: ,,Trzeba być posłusznym raczej Bogu niż ludziom. Bóg ojców naszych wskrzesił Jezusa , którego wyście stracili powiesiwszy go na drzewie. Bóg podwyższył go prawicą swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność nawrócenia się i odpuszczenia grzechów. My właśnie dajemy świadectwo temu, jak również Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy są mu posłuszni”. Gdy to usłyszeli, ogarnęła ich wściekła złość i chcieli ich zabić”. Dz 5, 27-33

,,Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia”. Ps 34

,,Aniołowi gminy sardyjskiej napisz:
To mówi ten, który ma siedem duchów Bożych i siedem gwiazd: Znam uczynki twoje. Mówią o tobie, że żyjesz, a przecież w śmierci pogrążony jesteś. Przebudź się! Utwierdź, co jeszcze pozostało, ale już zamiera. Bo nie widzę, żeby twe uczynki miały prawdziwą wartość w oczach Boga mojego. Wspomnij więc na naukę, którą otrzymałeś i usłyszałeś. Zachowuj ją i nawróć się! Lecz jeżeli się nie ockniesz, przyjdę do ciebie jak złodziej, a nie będziesz wiedział, o której godzinie cię nawiedzę. Masz jednak w Sardes jeszcze kilka dusz, które nie skalały szat swoich. Ci będą za mną szli w lśniących szatach, gdyż godni są tego.
Kto zwycięży, zostanie przeobleczony w białe szaty, a ja nie wymażę imienia jego z księgi żywota, lecz wyznam imię jego przed moim Ojcem i przed aniołami jego.
Kto ma uszy, niechaj słucha, co mówi Duch do gmin.

Aniołowi gminy filadelfijskiej napisz:
To mówi Święty i Prawdziwy, który posiada klucz Dawida i który otwiera, a nikt zamknąć nie może, i zamyka, a nikt otworzyć nie może. Znam uczynki twoje. Oto zostawiłem przed tobą drzwi otwarte, których nikt zamknąć nie zdoła. Bo choć niewielką masz siłę, zachowałeś jednak słowo moje i nie zaparłeś się imienia mego. Oto daruję ci dusze z synagogi, ludzi, którzy twierdzą, że są Żydami, a nimi nie są, lecz są kłamcami. Oto sprawię, że przyjdą, do stóp ci padną i poznają, że umiłowałem cię. Ponieważ zachowałeś to, co powiedziałem o wyczekiwaniu na mnie, więc i ja uchowam cię przed godziną pokuszenia, która przyjdzie na cały świat, aby wystawić na próbę mieszkańców ziemi. Oto przyjdę rychło. Zachowaj, co masz, ażeby nikt ci nie zabrał wieńca twego.
Zwycięzcę uczynię kolumną w świątyni Boga mojego; i nigdy z niej już usunięty nie będzie. Wypiszę na niej imię Boga mojego oraz imię miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego; i wypiszę na niej moje nowe imię.
Kto ma uszy niechaj słucha, co mówi Duch do gmin.

Aniołowi gminy laodycejskiej napisz:
To mówi ten, który jest Amen, świadek wierny i prawdziwy, który jest początkiem stworzenia Bożego: Znam uczynki twoje. Nie jesteś ani zimny, ani gorący. Bodaj byś był zimny albo gorący! Ale że letni jesteś, a nie zimny ani gorący, więc pocznę cię wypluwać z ust moich. Mawiasz: Jestem bogaty, opływam we wszystko, niczego mi nie trzeba. A nie wiesz, że ty właśnie jesteś nędzny i godny politowania, biedny, ślepy i nagi. Radzę ci, kup sobie u mnie złota, w ogniu oczyszczonego, abyś stał się bogaty; i kup białe szaty, abyś się przyodział i aby nie była widoczna sromota twoja i nagość; a także balsamu, aby namaścić swe oczy, byś przejrzał. Strofuję i karzę tych, których miłuję. Stań się gorliwy i wejdź w siebie. Oto stoję u drzwi i kołaczę. Jeżeli ktoś posłucha głosu mego i otworzy mi drzwi, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną.
Zwycięzcy dozwolę zasiąść ze mną na tronie, tak jak i ja zasiadłem jako zwycięzca wespół z Ojcem moim na tronie jego.
Kto ma uszy, niechaj słucha, co mówi Duch do gmin”. Ap 3, 1-22

W imię Prawdy! C. D. 262

10 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Wówczas wystąpił arcykapłan wraz ze swoimi zwolennikami, mianowicie z partią saduceuszów; uniesieni zazdrością, kazali zaaresztować apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Lecz anioł Pański otworzył w nocy bramy więzienia i wyprowadziwszy ich rzekł: ,,Idźcie i w świątyni otwarcie głoście ludowi wszystkie te słowa, które życie dają.” Usłyszawszy to weszli z brzaskiem dnia do świątyni i nauczali.
Tymczasem arcykapłan i jego zwolennicy zwołali sanhedryn oraz całą starszyznę synów Izraela; potem posłali do więzienia, by ich przyprowadzono. Lecz kiedy słudzy poszli, otworzywszy więzienie nie znaleźli ich w więzieniu, a powróciwszy donieśli: ,,Więzienie znaleźliśmy starannie zamknięte i straż na swym stanowisku przed bramą; lecz kiedyśmy otworzyli, nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo”. Otrzymawszy tę wieść zarządca świątyni i arcykapłani potracili głowy nie wiedząc, co to może znaczyć. Wtem nadszedł ktoś i oznajmił: ,,Mężowie, których osadziliście w więzieniu, są obecnie w świątyni i nauczają lud”. Wówczas poszedł zarządca świątyni wraz ze sługami i przyprowadził ich, lecz bez użycia siły: obawiali się bowiem, aby ich lud nie ukamienował”. Dz 5, 17-26

,,Bo Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego wydał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Albowiem Bóg nie posłał Syna swego na świat, aby świat potępił, lecz po to, aby świat przez niego był zbawiony. Kto wierzy w niego, nie ulega potępieniu; lecz kto w niego nie wierzy, jest już potępiony, ponieważ nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. A przyczyna potępienia jest taka: światło przyszło na świat, lecz ludzie więcej umiłowali ciemności niż światło, bo ich uczynki były złe. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła z obawy, aby nie wykazało się, czym rzeczywiście są uczynki jego. Kto zaś prawdę w czyn wprowadza, zbliża się do światła, aby się okazało, że uczynki jego są dokonane według Boga”. J 3, 16-21

,,Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Pergamonie napisz: To mówi Ten, który ma miecz obosieczny, ostry.
Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana, a trzymasz się mego imienia i wiary mojej się nie zaparłeś, nawet we dni Antypasa, wiernego świadka mojego, który został zabity u was, tam gdzie mieszka szatan. Ale mam nieco przeciw tobie, bo masz tam takich, co się trzymają nauki Balaama, który pouczył Balaka, jak podsunąć synom Izraela sposobność do grzechu przez spożycie ofiar składanych bożkom i uprawianie rozpusty. Tak i ty także masz takich, co się trzymają nauki nikolaitów. Nawróć się zatem! Jeśli zaś nie, przyjdę do ciebie niebawem i będę z nimi walczył mieczem moich ust.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna prócz tego, kto je otrzymuje.
Aniołowi Kościoła w Tiatyrze napisz: To mówi Syn Boży, Ten, który ma oczy jak płomień ognia, a nogi Jego podobne są do drogocennego metalu.
Znam twoje czyny, miłość, wiarę, posługę i twoją wytrwałość, i czyny twoje ostatnie liczniejsze od pierwszych, ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom. Dałem jej czas, by się mogła nawrócić, a ona nie chce się odwrócić od swojej rozpusty. Oto rzucam ją na łoże boleści, a tych, co z nią cudzołożą – w wielkie utrapienie, jeśli od czynów jej się nie odwrócą; i dzieci jej porażę śmiercią. A wszystkie Kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów.
Wam zaś, pozostałym w Tiatyrze, mówię, wszystkim, co tej nauki nie mają, tym, co jak mówią, nie poznali «głębin szatana»: nie nakładam na was nowego brzemienia, to jednak, co macie, zatrzymajcie, aż przyjdę. A zwycięzcy i temu, co czynów mych strzeże do końca, dam władzę nad poganami, a rózgą żelazną będzie ich pasł; jak naczynie gliniane będą rozbici – jak i Ja to wziąłem od mojego Ojca – i dam mu gwiazdę poranną.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”. Ap 2, 12-29

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Następnie należy zwracać uwagę nie tylko na to, czy czynności, do których się człowiek czuje pobudzonym, są same z siebie dobre i zgodne z przykazaniami Bożymi i kościelnymi, lecz także i na to, czy odpowiadają one łasce, światłu i innym natchnieniom Bożym, jakimi go Duch Święty zwyczajnie nawiedza i prowadzi. Czy się trzyma stale i wiernie drogi i porządku, jakie mu Opatrzność wytknęła, nie zważając wcale na siebie samego? Czy jest zgoda w jego postępowaniu między łaską a naturą i czy jest stały i niezachwiany w swoim powołaniu?
Różne bowiem są drogi, po których Pan Bóg nie tyle prowadzi, ile raczej ciągnie duszę ludzką do siebie. Kto zaś zbacza ze swej drogi, popada w niezliczone błędy. Jest to oznaką złego ducha, kiedy dusza słaba i chwiejna, niemogąca się utrzymać na niższym stanowisku, zrywa się do trudnych i wysokich celów bez powołania Bożego. Dlatego też upomina Apostoł: ,,W jakim stanie jest kto wezwany, niech każdy w nim trwa” (1 Kor 7,20); a na innym miejscu: ,,Zatem proszę was… abyście postępowali godnie według powołania, do którego jesteście wezwani, z wszelką pokorą i cichością, z cierpliwością” (Ef 4, 1-2).
Kto czuje powołanie do wyższego stanu, niechaj się nie opiera łasce Bożej, lecz niech się zarazem strzeże złudzenia.

Ponieważ nie możemy dokładnie przejrzeć myśli ukrytych i tajników serca, dlatego musimy się uciec do wnioskowania o ich wartości z zewnętrznych czynów. Pan Jezus bowiem powiedział: ,,Z owoców ich poznacie ich”, a za przyczyną tego podał, że ,,nie może drzewo dobre rodzić owoców złych, ani drzewo złe rodzić owoców dobrych” (Mt 7, 16 i 18).
Tak więc z owoców poznajemy drzewo, a człowieka – z uczynków. ,,Czynności zewnętrzne” – mówi św. Jan Złotousty – ,,znamionują duszę, bo przez uczynki objawia się na zewnątrz, cokolwiek rodzi się w kryjówkach serca”. Na ten sam znak powołał się także Zbawiciel wobec bluźniących przeciwko niemu żydów, mówiąc: ,,Same uczynki, które ja czynię, świadczą o mnie, że mnie Ojciec posłał” (J 5, 36). O czym dopiero wspomniany święty Jan Złotousty tak mówi na innym miejscu: ,,Nie można poznać na oko, kto ma ducha nieczystego, a kto Ducha Bożego. Przychodzi Manicheusz i mówi: ,,Mam Ducha Świętego”. Jednakże nie było to widoczne. Aby się wtedy nie dało wielu uwieść, powiedział Pan Jezus: ,,A gdy przyjdzie Pocieszyciel… Duch prawdy, który od Ojca pochodzi… nauczy was wszelkiej prawdy”. Gdyby wam tedy ktoś powiedział: ,,Mam Ducha Świętego”, a nie mówił według Ewangelii, ale swoje własne słowa, ten mówi od siebie samego i nie ma w nim Ducha Świętego.
Znakomicie – jak zazwyczaj – mówi o tym święty Augustyn: ,,Dlaczegóż mam uważać na brzmienie słów, skoro widzę, co mówiący myśli? Spytasz mnie może: jakże możesz widzieć, co kto myśli? Odpowiadam ci: uczynki to wskazują. Oko wprawdzie nie dosięga do tajników sumienia, lecz zwracam uwagę na uczynki, a z nich poznaję myśli. Owoc uwidocznia się w uczynkach. Wszak napisano: ,,Z owoców ich poznacie ich”.

W imię Prawdy! C. D. 261

9 kwietnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami. Ty masz wytrwałość i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie – przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz. Ale masz tę zaletę, że nienawidzisz czynów nikolaitów, których to czynów i Ja nienawidzę.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga.
Aniołowi Kościoła w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył:
Znam twój ucisk i ubóstwo, ale ty jesteś bogaty, i znam obelgę wyrządzoną przez tych, co sami siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana. Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał. Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście próbie zostali poddani, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody”. Ap 2, 1-11

,,Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody. Alleluja.
Aż do śmierci zmagaj się o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył za ciebie. W. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody. Alleluja”. Ap 2, 10. 11; Syr 4, 28

,,Za nimi proszę, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie; i także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, Aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. / Alleluja.
Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. W. Aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Alleluja”. J 17, 20. 21. 22. 18

Tego dnia przeczytałem ważne dla mnie treści z życiorysu św. Hermenegilda:

,,Św. Hermenegild urodził się w królewskiej rodzinie ariańskiej już po potępieniu herezji ariańskiej. Jego matka była katoliczką, jednak wcześnie zmarła a kolejna żona jego ojca była fanatyczną arianką. Został ożeniony z katoliczką, przez rodzinę matki był związany z późniejszymi wielkimi świętymi Kościoła. To mogło mieć wpływ na fakt, że młody książę nawrócił się na Wiarę katolicką, przyjął chrzest … i z tego powodu stał się wrogiem dla swojego ojca. Na tym tle doszło do zbrojnego konfliktu pomiędzy Hermenegildem a jego ojcem, został przez wojska ojca pojmany i uwięziony.

Papież Grzegorz w swych „Dialogach” wspomina, że Hermenegild odrzucił propozycję ułaskawienia za wyparcie się wiary w Bóstwo Chrystusa. Podaje, że dniem jego śmierci był Wielki Piątek. Martyrologium Rzymskie zawiera, że wyrok śmierci wydał na niego ojciec, kiedy Hermenegild odmówił przyjęcia komunii z rąk ariańskiego biskupa i został zamordowany na polecenie ojca w sam dzień Wielkanocy.

Męczennik oddający życie w Wielki Piątek za odmowę przyjęcia komunii z rąk ariańskiego biskupa, w tym wielkanocnym okresie powinien być wydobyty z mroku historii i rozjaśnić ciemności naszych czasów.

Święty Hermenegild oddał życie za Wiarę w realną obecność Boga w Eucharystii, nie skalał się poniżeniem Wiary w Najświętszy Sakrament, nie stał się przez współudział wspólnikiem ariańskiej herezji.

Święty Hermenegildzie, Męczenniku Wielkiego Piątku, miłośniku Najświętszego Sakramentu, módl się za nami”.

W imię Prawdy! C. D. 64

1 listopada 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z Ewangelii:

,,Widząc te rzesze wstąpił na wzgórze i usiadł. Uczniowie jego przystąpili do Niego. On zaś zaczął ich nauczać, mówiąc:
,,Błogosławieni ubodzy w duchu! Albowiem ich jest królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą! Albowiem oni pocieszeni będą.
Błogosławieni cisi! Albowiem oni posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości! Albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni! Albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca! Albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni pokój czyniący! Albowiem oni synami Bożymi nazwani będą.
Błogosławieni pokój czyniący! Albowiem oni synami Bożymi nazwani będą.
Błogosławieni, którzy prześladowanie cierpią dla sprawiedliwości! Albowiem ich jest królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i gdy kłamliwie wszelkie zło zarzucać wam będą ze względu na Mnie! Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest zapłata wasza w niebiesiech. Tak przecież prześladowali i proroków, którzy was poprzedzili”. Mt 5, 1-12

oraz fragment z Apokalipsy św. Jana Apostoła:

,,A jeden ze starców zapytał się mnie: ,,Kto są ci w białe szaty przyodziani i skąd przybyli?” Odpowiedziałem mu: ,,Panie mój! Ty to wiesz”. A on rzekł do mnie: ,,To są ci, którzy przyszli z wielkiej udręki. Obmyli swe szaty i wybielili we krwi Baranka. Dlatego stoją przed tronem Boga i służą Mu we dnie i w nocy w świątyni Jego”. Ap 7, 13-15

Ważne były dla mnie również słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego z dnia 8 kwietnia 1955 roku:

,,Bóg ma prawo zażądać od Najwyższego Kapłana całkowitej ze siebie ofiary za lud, nawet ofiary z życia. Stało się to na Kalwarii, podczas pierwszej Ofiary Nowego Zakonu. Dziś Chrystus przyzwał na pomoc sobie sługi Ołtarza, których wyposażył we władzę ofiarowania. Ukazując nas Ojcu mówi: sacerdos alter Christus. Czego zażądał Bóg od Najwyższego Kapłana, ma prawo oczekiwać i od Jego ministrów. Własnemu Synowi nie przebaczył i nam ma prawo nie przebaczyć, żądać ofiary z życia, gdy tego potrzeba dla dobra ludzi. Wypadnie nam przyjąć na siebie winy powierzonego nam ludu, wypadnie go osłonić, wypadnie ofiarować za lud wszystko – nawet własne życie. Takie jest prawo dziedziczenia kapłaństwa z Chrystusa, któremu Bóg nie przebaczył. Nie możemy wymagać dla siebie więcej względów od Ojca, niż miał ich dla własnego Syna”. – bł. Kardynał Stefan Wyszyński

Przeczytałem także fragmenty książki pt.  ,,O naśladowaniu Chrystusa”:

,,Porucz Bogu rozdawnictwo pociech, niech je zlewa według swego upodobania.

Ty zaś bądź gotów do znoszenia utrapień i uważaj je za najsłodsze pociechy, ponieważ cierpienia tego czasu nie potrafią godnie wysłużyć przyszłej chwały, choćbyś je zdołał znieść sam wszystkie.
Kiedy dojdziesz do tego, że cierpienie będzie miłe dla Chrystusa, wnoś stąd, że dobrze się z tobą dzieje, bo znalazłeś raj na ziemi.
A jak długo cierpienie jest ci przykre i starasz się przed nim uciec, źle będzie z tobą i ucieczka przed utrapieniem pójdzie jak cień za tobą.
Jeżeli przyjmiesz cierpienie i umieranie sobie, wnet będzie lepiej z tobą i znajdziesz spokój.

Choćbyś wraz z św. Pawłem był uniesiony do samego nieba, jeszcze nie będziesz upewniony, że nie spotka cię żadna przeciwność. Ja go pouczę mówi Jezus, jak wiele winien wycierpieć dla imienia mego (Dz 9, 16).

A więc przyjmij bóle i cierpienia jakimi cię Bóg w życiu nawiedza i doświadcza, a czyń tak nie z innej przyczyny, tylko z tej, że spodobało ci się kochać Jezusa i służyć Mu.

Obyś był godny wycierpieć cośkolwiek dla imienia Jezusa! Jak wielka stąd spłynęłaby na ciebie chwała, jaką radość mieliby wszyscy święci Pańscy, jakie też zbudowanie bliźni!
Wszyscy wprawdzie wychwalają cierpliwość, chociaż niewielu chce rzeczywiście cierpieć.

Czy nie byłoby rzeczą słuszną byś bodaj chociaż trochę dla Chrystusa pocierpiał, skoro wielu znosi daleko cięższe cierpienia dla świata.
Miej to za pewnik, że powinieneś żyć, umierając sobie; im więcej ktoś obumrze sobie, tym więcej zaczyna żyć dla Boga.

Nikt nie będzie zdolny do zrozumienia rzeczy niebieskich, jeżeli dla Chrystusa nie podda swych barek do niesienia przeciwności.
Nie ma nic milszego Bogu, nic zbawienniejszego dla ciebie na tym świecie, nad cierpienie dla Chrystusa chętnie zniesione.

A gdyby ci przyszło wybierać, więcej powinieneś sobie życzyć cierpienia i przeciwności dla Chrystusa, niż opływania w wielką ilość pociech; tak bowiem bardziej upodobnisz się do Chrystusa i podobniejszym staniesz się do wszystkich Świętych.
Bo ani nasza zasługa, ani stopień naszego postępu nie polega na wielkiej ilości słodyczy i pociech, ale raczej na znoszeniu ucisków i utrapień.

Gdyby dla zbawienia ludzkiego było coś lepszego i pożyteczniejszego nad cierpienie, niezawodnie Chrystus wskazałby to słowem i przykładem.

Bo on tak uczniów, idących za sobą, jak i tych wszystkich, co Go naśladować pragną, wyraźnie zachęca do noszenia krzyża, gdy mówi: Jeśli kto chce iść za mną, niech zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój na każdy dzień i naśladuje mnie (Łk 9, 23).
Więc po przeczytaniu i rozważeniu tego wszystkiego taki zróbmy końcowy wniosek: Poprzez wiele utrapień trzeba nam wejść do Królestwa Bożego (Dz 14, 21).”

W imię Prawdy! C. D. 50

28 września 2023 roku

Tego dnia przeczytałem między innymi takie słowa od bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

,,Gniew ojca zawsze jest łaską, bo jest dowodem opieki, zainteresowania, bliskości, woli poddania sobie opornej istoty. O ileż szczęśliwsze jest położenie człowieka, który odczuwa na sobie gniew Boży, jak Hiob, czy Dawid, niż takiego, który nie czuje przy sobie żadnego śladu obecności Boga. Gdy Bóg się gniewa, łatwo znajduje słuszną przyczynę Jego gniewu w sobie. A wtedy lepiej jest mi być wdeptanym w ziemię. Jak łatwo jest wtedy uznać sprawiedliwość Boga, choćby winy moje odmierzały się przez szkło powiększające. Jak przyjemnie wtedy doznać prześladowania, które jest rózgą, biorącą należność. Jak uczynni są wtedy moi dręczyciele, którzy nawet nie wiedzą tego, że przez ich posługiwanie ja dochodzę do pojednania z Bogiem. Jak bardzo muszę ich kochać, skoro Bóg okazał mi swoje zainteresowanie z ich pomocą. ,,Miłość nieprzyjaciół” przestaje być kwiatem retorycznym, staje się ciałem”. – 5 stycznia 1955 roku – bł. Kardynał Stefan Wyszyński

oraz

,,Prosić będę, aby wszyscy słudzy Twoi, którzy teraz we wszystkich świątyniach obydwu archidiecezji podnoszą Ciało Syna Twego, budzili miłość ku Tobie i wiarę. Prosić będę, aby wszyscy kapłani, którzy teraz w tylu świątyniach wyznają Cię przed ludźmi, wyznawali Cię i słowem i życiem” . – 6 stycznia 1955 roku – bł. Kard. Stefan Wyszyński

29 września 2023 roku

W Liturgii Godzin przeczytałem ważne słowa z Apokalipsy św. Jana Apostoła:

,,Wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce, księżyc pod jej stopami, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd. Była brzemienna i krzyczała w bólach i mękach porodu.

Inny jeszcze znak ukazał się na niebie: Ogromny smok, rudy, mający siedem głów i dziesięć rogów , i siedem koron na głowach jego. Ogonem swym zmiótł z nieba trzecią część gwiazd i zrzucił je na ziemię. A smok stanął naprzeciw Niewiasty, która miała porodzić, aby pożreć jej dziecię, gdy je porodzi. I porodziła syna, który ma rządzić wszystkimi narodami żelaznym berłem. Leczy syn jej został porwany do Boga, na tron jego. Niewiasta zaś uciekła na pustynię, gdzie Bóg przygotował jej miejsce, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.

I powstała wielka walka w niebie. Michał i aniołowie jego walczyli ze smokiem; i smok walczył i aniołowie jego. Lecz nie dotrzymali pola i nie było już dla nich miejsca w niebie. Tak został powalony ów wielki smok: ów dawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który zwodzi wszystek świat. Strącony został na ziemię, a wraz z nim zostali strąceni aniołowie jego.

Wtedy usłyszałem potężny głos wołający w niebie: ,,Teraz nastąpiło zbawienie, moc i królestwo Boga naszego oraz władanie Pomazańca jego. Strącony został oskarżyciel braci naszych, który oskarża ich przed Bogiem naszym we dnie i w nocy. Zwyciężyli go mocą krwi Baranka i mocą słowa, któremu świadectwo dali; a życie swe cenili tak mało, że woleli raczej śmierć. Przeto weselcie się niebiosa i wy mieszkańcy niebios! Biada ziemi i morzu! Bo diabeł zstąpił do was we wściekłej złości, wiedząc, że mało ma czas”.

Gdy smok spostrzegł, że został strącony na ziemię, zaczął prześladować niewiastę, która porodziła syna. Lecz niewieście dano dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustynię, na miejsce swoje, gdzie ją żywią, z dala od węża, przez czas, przez dwa czasy i przez pół czasu. Wówczas wąż wyrzucił z paszczy swej za niewiastą strumień wody, aby ją rzeka porwała. Lecz ziemia przyszła niewieście z pomocą: ziemia otworzyła gardziel swoją i wchłonęła rzekę, którą smok wyrzucił z paszczy swojej. Wówczas smok zawrzał gniewem ku niewieście i poszedł, aby walczyć z resztą jej potomstwa, które zachowuje przykazania Boże i strzeże świadectwa Jezusa Chrystusa”. Ap, 12, 1-17

Ciąg dalszy nastąpi…