Spragnione serca

Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: „Wszyscy Cię szukają„. Lecz On rzekł do nich: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem”. Mk 1, 35-38

Wszyscy Cię szukają… Panie, czasami po ludzku mam wątpliwości… Tylu ludzi mówi, że modli się, że wierzy na swój sposób, że Kościół tylko przeszkadza… Czy takiej wiary pragniesz? … Przecież to Ty zakładałeś pierwsze wspólnoty wśród uczniów. To Ty dawałeś pierwsze wzorce i zasady postępowania. Pokazałeś, że mimo różnorodności można tworzyć jedność. I nie ważne, czy będzie to wspólnota rodziny, pracy, klasy, czy parafii. Czynnikiem scalającym ma być miłość do Ciebie i drugiego człowieka.

Dlaczego więc jest tak ciężko w tej różnorodności?… Tak często przedkładamy dobro swoje nad dobro wspólnoty… Pomóż nam wyzbyć się egoizmu i kochać brata/siostrę, którzy są innymi ludźmi niż my, a jednak mają te same pragnienia. Oni też chcą być kochani i akceptowani… Scalaj Panie nasze wspólnoty… Niech one będą żywym znakiem Twojej obecności.

Ożywiaj nasze pragnienie szukania Ciebie… Pozwól nam odnajdywać Cię w Kościele, rodzinie i każdym spotkanym człowieku. Otwórz nasze wspólnoty, by mogły wyjść z Twoim Słowem do ludzi… Ty pragniesz, by Twoje Słowo dotarło do każdego spragnionego serca… Daj nam odwagę! Niech wybrzmią w Tobie dzisiaj także słowa św. Pawła:

Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii. 1 Kor 9, 16

Dodaj komentarz