Niewyobrażalny smak życia

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie». Mt 5, 13-16

Czytając dzisiejszą Ewangelię, od razu pomyślałem o św. Janie Pawle II. Sól Boża, która nadawała smak jego życiu oraz Boże światło, które biło od niego na cały świat, to było coś ponadczasowego. Co działo się w sercu tego wielkiego człowieka, to jest nie do wyobrażenia. On mógł pewnie codziennie godzinami płakać ze wzruszenia, że doświadcza tak wielkich spraw. Głębia papieskich myśli i postaw to długa lekcja dla wielu pokoleń.

Co czujesz, gdy czytasz te słowa? Czy Jezus zaprasza także Ciebie do bycia TAKĄ SOLĄ I TAKIM ŚWIATŁEM? Oczywiście, że tak! Nie musisz ściśle naśladować Jana Pawła II. Żyj cały przepełniony Chrystusem, a nawet nie będziesz wiedział, kiedy i jak nadałeś komuś SMAK ŻYCIA I ROZJAŚNIŁEŚ MROK W CZYIMŚ SERCU. Bóg ma dla Ciebie wyjątkową drogę miłości. Gdy ją odkryjesz i pozwolisz Mu poprowadzić się, to doświadczysz niewyobrażalnego smaku życia już na ziemi, a co dopiero w wieczności…

Wielu powiada: «Któż nam szczęście ukaże?»
Wznieś ponad nami, Panie, światłość Twojego oblicza!
Więcej wlałeś radości w moje serce
niż w czasie obfitych plonów pszenicy i wina. Ps 4, 7-8

Panie Jezu, SZCZĘŚCIE TO TY! Proszę, wznieś Twoje światło nade mną. Oświecaj kogo chcesz i jak chcesz. Proszę także o Twoją sól. Rozsypuj ją ze mnie według Twojej woli. Nadawaj smak we wszystkich miejscach, do których mnie poślesz. Niech się dzieje Twoja wola! Ja pragnę tylko jednego: pokornie iść za Tobą.

PS Polecam jeszcze niezwykłe czytanie z 1 Księgi Królewskiej (1 Krl 17, 7-16) o Eliaszu i ubogiej, prawie umierającej z głodu wdowie z dzieckiem, która mimo że ma pokarm na jeden dzień, to Bóg poprzez nią karmi Eliasza i dzban jej mąki cudownie nie wyczerpuje się. Tak Pan troszczy się o swoje kochane dzieci!

Leave a Reply