Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Łk 19, 45-46
Spróbuj wpuścić Jezusa do swojej wewnętrznej świątyni. Wyobraź sobie, jak wyrzuca wszelkie zmartwienia o sprawy doczesne. On prosi Cię jednocześnie, aby Twoje serce było pełne modlitwy i zjednoczenia z Nim. Usłysz Jego ciepłe słowa, w których zachęca Cię do większej ufności i pójścia za Nim w swoim konkretnym powołaniu. Może zapytasz, jak zbudować tą prawdziwą, intymną więź z Jezusem, w której ma się pełen pokój serca? Ciekawą podpowiedź daje dzisiejszy Psalmista:
Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia niż z wszelkiego bogactwa. Bo Twe napomnienia są moją rozkoszą, moimi doradcami Twoje ustawy. Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące sztuk złota i srebra. Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia, ponad miód słodsza dla ust moich. Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki, bo są radością mojego serca. Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami, bo pragnę Twoich przykazań.
Ps 119 (118), 14 i 24. 72 i 103. 111 i 131
Spróbuj porównać swoje postawy do Psalmisty. Co cieszy Cię bardziej: napomnienia, czy bogactwa? Czy rozkoszujesz się upomnieniami pod Twoim adresem? Czy Ewangelia jest dla Ciebie lepsza niż 6 milionów w totka? Czy codziennie rozpływasz się nad Bożymi Słowami?
W tym tekście jest klucz do większej miłości. Chodzi o częste przebywanie ze Słowem Bożym, które robi w sercu prawdziwą rewolucję. Zacznij już dzisiaj codzienną przygodę z Ewangelią lub innymi fragmentami Pisma. Przyjdzie moment, że poczujesz realną obecność Boga w Twoim sercu, a Twoja wewnętrzna świątynia zostanie pięknie wysprzątana i pełna blasku.
Panie, dziękuję Ci za codziennie oczyszczanie mojego serca poprzez Twoje Słowa.