W imię Prawdy! C. D. 492

12 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Dalej należy zbadać cel proroctwa. Ma być nim ogólne dobro Kościoła i prywatne zbudowanie wiernych. ,,A kto prorokuje” – powiada Apostoł – ,,mówi do ludzi ku zbudowaniu i napominaniu, i pocieszeniu… kto zaś prorokuje, buduje Kościół Boży” (1 Kor 14, 3-4). A Izajasz powiada: ,,Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: ,,Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz” (Iz 48, 17). Kto więc głosi naukę nieużyteczną, kto opowiada marności i… szaleństwa omylne (Ps 39, 5), rzeczy błahe i czcze, które nie budują i nie prowadzą do zbawienia, które nie pobudzają grzeszników do pokuty, a sprawiedliwych do postępu w cnotach – ten jest fałszywym prorokiem.

Święty Tomasz twierdzi, że wszystkie czasy miewają proroków nie dla głoszenia nowych prawd wiary, lecz dla kierowania życiem ludzkim, bo co się tyczy wiary, po ogłoszeniu Ewangelii nie są już potrzebne objawienia publiczne. Czy zaś objawienia prywatne, jakie niekiedy otrzymują słudzy i przyjaciele Boscy, wchodzą w zakres przedmiotu wiary, tak że nawet bez zatwierdzenia i ogłoszenia przez Kościół trzeba by wiarą Boską uznać je za prawdziwe – o tym rozprawiają scholastycy i cała ta sprawa jest jeszcze nierozstrzygnięta. Będziemy jeszcze mówić o tej kwestii w rozprawie o objawieniach.
Inni znowu starają się rozwiązać to pytanie: czy człowiek otrzymujący od osoby natchnionej przepowiednię, że będzie potępiony, musi w nią wierzyć? Nie ma atoli najmniejszej wątpliwości, że w taką przepowiednię nie można żadną miarą wierzyć, bo tego rodzaju objawienie sprzeciwia się stanowisku człowieka żyjącego na ziemi. Gdyby się je bowiem przyjęło za prawdziwe, taki człowiek nie mógłby spodziewać się zbawienia i nie byłby zobowiązany do używania środków wiodących do nieba. Gdyby się zaś zdarzyło takie objawienie, należałoby je uważać nie za absolutną przepowiednię, lecz groźbę wiecznego odrzucenia dla tych, którzy bez poprawy i pokuty umierają w grzechach.

Chrystus Pan przestrzegając uczniów przed fałszywymi prorokami, podał następujący znak ku ich rozpoznaniu: ,,Z owoców ich poznacie ich” (Mt 7, 16). Jak bowiem drzewo poznaje się po owocach, tak proroka dobrego lub złego po obyczajach i nauce, nie dlatego, ażeby świętość obyczajów – jak uczy święty Tomasz – była konieczna do prorokowania, czy to ze względu na wewnętrzną wewnętrzną podstawę proroctwa, którą jest łaska darmo dana, czy ze względu na cel, jakim jest ogólne dobro Kościoła. Wszak wszystkie łaski darmo dane zmierzają do powszechnego dobra Kościoła, przeciwnie zaś – miłość doskonała dąży do zjednoczenia z Bogiem. Toteż obydwa te czynniki mogą istnieć oddzielnie od siebie.

Zresztą dar prorokowania odnosi się do rozumu, a działanie rozumu dokonuje się pierwej niż działanie woli, które doskonała miłość uświęca. Ponieważ jednak do prorokowania potrzebne jest jak największe wzniesienie umysłu do oglądania rzeczy czysto duchowych, a złe życie temu niezmiernie przeszkadza, przeto Bóg użycza tej łaski zazwyczaj ludziom świętym. Stąd też dar prorokowania bywa uważany powszechnie za nieomylny znak świętości, ,,albowiem w złośliwą duszę nie wejdzie mądrość, ani nie będzie mieszkać w ciele grzechom poddanym”, lecz ,,w dusze święte się przenosi, przyjaciół Bożych i proroków czyni” (Mdr 1, 4; 7, 27).

Czyje tedy życie splamione jest występkami, tego przepowiednie należy odrzucać. Takich to ludzi miał na myśli prorok Jeremiasz, kiedy powiedział: ,,Prorocy twoi widzieli tobie fałsz i głupstwa, a nie odkrywali nieprawości twojej, aby cię do pokuty przywieść” (Lm 2, 14). ,,Są to ci ludzie” – powiada święty Chryzostom – ,,którzy wierzą w to, co potępiają; wykonują to, co zakazują; w których oczach niewinność jest grzechem, a grzech uchodzi za cnotę; według których popełnianie grzechu jest aktem sprawiedliwości, a sprawiedliwość zbrodnią. Są to ci ludzie, u których słowa stoją w sprzeczności z czynami, a nauka z życiem. ,,Z owoców ich poznacie ich”.
Obszerniej pomówimy o tym poniżej, w traktacie o objawieniach.”

W imię Prawdy! C. D. 491

12 sierpnia 2024 roku

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Prawdziwi prorocy tylko to ogłaszają, co im Bóg raczy objawić, i nie zwykli inaczej uzasadniać i utwierdzać swych przepowiedni, jak tylko tymi słowy: ,,Bo usta Pańskie mówiły” (Iz 1, 20). Fałszywi zaś przywłaszczają sobie tę łaskę niesłusznie i w każdej chwili odpowiadają na pytania ciekawych, jak gdyby zawsze i na każde zawołanie mieli ducha proroczego, chociaż tej łaski, jak i innych darmo danych, nikt oprócz Pana Jezusa nie posiada trwale. ,,Jeżeli prawdziwi prorocy” – mówi święty Gregorz – ,,powiedzą kiedyś coś z własnego natchnienia, jak Natan powiedział Dawidowi, ażeby budował świątynię, niebawem napomnieni przez Ducha Świętego odwołują to wobec słuchaczy. Fałszywi zaś prorocy ogłaszają kłamstwa i pozbawieni pomocy Ducha Świętego trwają w kłamstwie.

Fałszywego proroka można poznać po tym, że przepowiedziawszy coś takiego, co się rzeczywiście potem ziściło, następnie ogłasza fałszywą naukę i odwraca lud od służby Bożej i od drogi cnotliwej. Cuda bowiem powinny przychodzić po nauce, a nie ją uprzedzać, jak nas pouczył Pan Jezus i Jego uczniowie, którzy ogłoszoną naukę zatwierdzali następnie cudami i przepowiedniami. Sam Bóg podał tę regułę następującymi słowy: ,,Jeśli powstanie wśród ciebie prorok, albo taki, który by mówił, że sen widział, i zapowiedziałby znak i cud, a stałoby się tak, jak powiedział, i rzekłby ci: ,,Pójdźmy a postępujmy za bogami obcymi, których nie znasz, i służmy im”, nie usłuchasz słów owego proroka albo snowidza, bo kusi was Pan, Bóg wasz, aby jawne było, czy Go miłujecie, czy nie, ze wszystkiego serca i ze wszystkiej duszy waszej. Za Panem, Bogiem waszym, postępujcie i Jego się bójcie… A ów prorok albo snów wymyślacz zostanie zabity.” (Pwt 13, 1-5)

Tak więc nie należy zważać na cuda i przepowiednie, jeżeli ten, co cuda działa i przyszłość przepowiada, głosi naukę przeciwną pobożności. Wszakże Apostoł nawet na anioła rzuca przekleństwo gdyby się odważył inaczej głosić Ewangelię, aniżeli ją otrzymaliśmy. A Wincenty z Leryntu znakomicie udowadnia z przytoczonego powyżej ustępu Księgi Powtórzonego Prawa, że chociażby kto nie wiedzieć jaką odznaczał się nauką lub świętością, nie można mu wierzyć, jeżeli uczy czegoś sprzecznego z Pismem Świętym lub Tradycją apostolską. Udowadnia to twierdzenie licznymi przykładami, których szereg zamyka Tertulian, ,,który powstawszy w Kościele wbrew zakazowi Mojżesza, a uznając za prawdziwe proroctwa i nowatorskie zachcianki Montana oraz chorobliwe mrzonki jego zwolenniczek, zasłużył sobie, by o nim i o jego pismach powiedziano: ,,Jeżeli powstanie wśród ciebie prorok”, i następnie: ,,Nie usłuchasz słów owego proroka”.

,,Fałszywy prorok zwykł się odznaczać” – mówi św. Chryzostom – ,,niezwykłym nastrojem umysłu, zwykł używać gwałtu i przymusu; rzuca się, miota sobą i pędzi na oślep jak szalony. Nie tak postępuje prawdziwy prorok. On zawsze trzeźwo, skromnie, przyzwoicie i przytomnie wszystko wypowiada.” Cokolwiek zaś niżej dodaje: ,,Szatan zwykł wzniecać zamieszanie, szał i ciemności. Bóg zaś oświeca i jasno przedstawia to, czego chce nauczyć”.
Dlatego zaś fałszywi prorocy popadają w zamęt umysłowy, iż nie mogą znieść natarczywości, z jaką szatan na nich napada. Przeciwnie zaś – ludzie zostający pod wpływem Bożym wypowiadają spokojnie, pokornie i skromnie (to), co od Niego otrzymali, bo są uczniami Mądrości, tworzycielki wszystkiego, w której jest duch rozumu, święty, jedyny, rozmaity, subtelny, wymowny, rączy, nieskalany, pewny, słodki, miłujący dobro, bystry, którego nic nie wstrzymuje, dobrze czyniący, ludzki, łaskawy, stateczny, nieomylny, bezpieczny, mający wszelką moc, wszystko przewidujący.” (Mdr 7, 21-23)

W imię Prawdy! C. D. 464

1 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Po takim wyjaśnieniu musimy według naszej metody podać pewne znaki, czyli reguły, według których można by odróżnić światło Boże od naturalnego oraz prawdziwych proroków i prawdziwe proroctwa od fałszywych.
1.Pierwszym i szczególniejszym znamieniem prawdziwego proroka jest prawdomówność.
Wszak za prawdziwego musi być uznany, kto prawdę przepowiada, a za fałszywego, kto kłamie. Taką regułę podaje sam Duch Święty, który wyznaczając karę śmierci na fałszywych proroków, odważających się mówić w Jego imię to, czego im nie nakazał mówić, tak powiada: ,,A jeśli sam w sobie odpowiesz: ,,Jakżeż mogę rozpoznać słowo, którego Pan nie mówił?” Ten znak będziesz miał: co w imię Pańskie prorok ów przepowie, a nie stanie się, tego Pan nie mówił, ale z zuchwałości serca swego prorok to wymyślił, i przeto bać się go nie będziesz” (Pwt 18, 21-22).
Atoli mogłoby się wydawać, że dwie rzeczy sprzeciwiają się tej regule. Mianowicie: po pierwsze, wiadomo nam, że fałszywi prorocy przepowiadali wiele rzeczy przyszłych, które się następnie spełniały. Po wtóre, przekonuje nas Pismo Święte, że nie wszystko się ziściło, co prawdziwi prorocy przepowiedzieli.
Atoli nie trudno zbić te zarzuty, bo na pierwszy odpowiadamy, że wiele jest rzeczy tak ukrytych i niedościgłych dla rozumu niektórych ludzi, że nie przewyższają sił naturalnych czarta. Toteż on może je wyjawić swoim prorokom, aby prze to wyjawienie zjednać im rozgłos i oszukać niebacznych. Rzeczy zaś przypadkowo przyszłe, których żadną miarą ludzie poznać nie mogą, są jedynie Bogu wiadome i On jeden może je wyjawić – jak to wyżej wykazaliśmy.
Drugi zarzut można zbić dwojako. I tak, przepowiednia może być albo absolutna, albo tylko pogróżkowa. Pierwsza musi się spełnić, druga ma o siebie przywiązany warunek, tj. że przyjdzie ta lub owa kara, jeżeli grzesznicy z obawy przed nią nie opamiętają się i nie rozpoczną pokuty. ,,Raz postanawiam przeciw narodowi” – mówi Bóg – ,,lub królestwu, że je wyplenię, obalę i zniszczę. Lecz jeśli ten naród, przeciw któremu orzekłem karę, nawróci się ze swej nieprawości, będę żałował nieszczęścia, jakie zamyślałem na niego zesłać. Innym razem postanawiam, by jakiś naród lub królestwo utwierdzić i rozkrzewić” (Jr 18, 7-9).

Przykład takiej pogróżki mamy w proroctwie Jonasza, który zapowiedział, że Niniwa będzie za czterdzieści dni zburzona. Wszakże nie została zniszczona w powyższym terminie, bo pokuta Niniwitów wstrzymała gniew Boży, i dokąd trwała, trzymała go w zawieszeniu. Kiedy jednak jej zabrakło, spełniło się proroctwo i Niniwa została zburzona – jako to umierający Tobiasz zapowiedział synowi, mówiąc: ,,Blisko jest zagłada Niniwy, bo nie upadło słowo Pańskie” (Tb 14, 6).
Następnie, według nauki Doktora anielskiego, rzeczy przypadkowo przyszłe mogą być poznane w dwojaki sposób. A mianowicie: albo tak, jak są same w sobie, tj. kiedy się je ogląda, jakby były obecne rzeczywiście i istotnie; lub też tak, jak istnieją w swych przyczynach stworzonych i przypadkowych. Poznane w pierwszy sposób zawsze i niezawodnie się spełniają tak, jak są przepowiedziane. Poznane zaś drugim sposobem nie zawsze się spełniają, chociaż taka przepowiednia nie jest fałszywa, bo ona tylko tyle oznajmia, że taki jest skład i stan przyczyn, iż zapowiedziane skutki musiałyby nastąpić, gdyby moc Boża nie przeszkodziła ich rozwojowi.
Tak np. prorok Izajasz przepowiedział prawdę królowi Ezechiaszowi, że umrze, a jednak nie umarł w tej chorobie. Choroba bowiem była wprawdzie ciężka i śmiertelna, lecz miłosierdzie Boże uleczyło chorego i tym sposobem Ezechiasz uniknął śmierci, którą mu z rozkazu Bożego zapowiedział Prorok, a jednak słowo Boże nie zostało naruszone. ,,Tak więc kiedy się na pozór zmienia zewnętrznie wyrok (Boży)” – jak słusznie zauważa święty Grzegorz – ,,wewnętrznie nie ulega zmianie zamiar, bo o każdej rzeczy, jaka się zewnętrznie zmiennie dokonuje, wewnętrznie bywa powzięty niezmienny zamiar”.

W imię Prawdy! C. D. 427

14 lipca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Amazjasz, kapłan w Betel, rzekł do Amosa: «„Widzący”, idź sobie, uciekaj do ziemi Judy! I tam jedz chleb, i tam prorokuj! A w Betel więcej nie prorokuj, bo jest ono królewską świątynią i królewską budowlą».
I odpowiedział Amos Amazjaszowi: «Nie jestem ja prorokiem ani nie jestem synem proroków, gdyż jestem pasterzem i tym, który nacina sykomory. Od trzody bowiem wziął mnie Pan i rzekł do mnie Pan: „Idź, prorokuj do narodu mego, izraelskiego!”» Am 7, 12-15

,,Przywoławszy potem do siebie Dwunastu, zaczął wysyłać ich po dwu, udzielając im władzy nad duchami nieczystymi. Nakazał im, żeby nie brali niczego na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby podróżnej, ani miedziaków w pasie; mogli obuć sandały, ale nie mieli wdziewać na siebie dwóch tunik. A dalej polecił im jeszcze: ,,Gdziekolwiek do jakiegoś domu wstąpicie, tam pozostańcie, stamtąd nie pójdziecie dalej. A jeżeli w jakiejś miejscowości nie będą chcieli was przyjąć ani słuchać was, to wychodząc otrząśnijcie proch, który przylgnął do nóg waszych, na świadectwo przeciwko nim.” Mk 6, 7-13

15 lipca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory!
«Co Mi po mnóstwie waszych ofiar? – mówi Pan. Syt jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów i baranów, i kozłów Mi obrzydła. Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną, kto tego żądał od was, żebyście wydeptywali me dziedzińce?
Zaprzestańcie składania czczych ofiar! Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu; święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań. Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem, sprzykrzyło Mi się je znosić! Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choć nawet mnożylibyście modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi.
Obmyjcie się i oczyśćcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobru! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!»” Iz 1, 10-17

,,Nie sądźcie, że przyszedłem pokój nieść ziemi; nie przyszedłem nieść pokój, lecz wojnę. Przyszedłem rozłączyć syna z ojcem, córkę z matką, a synową z jej teściową. Tak to staną się nieprzyjaciółmi człowieka domownicy jego.
Kto więcej kocha ojca lub matkę niż mnie, nie jest mnie godzien. A kto nie bierze krzyża swego i nie idzie za mną, nie jest mnie godzien. Kto stara się zachować życie swe, postrada je; kto życie swe dla mnie położy, odnajdzie je.
Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje; a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał. Kto przyjmuje proroka dlatego, że jest prorokiem, otrzyma nagrodę proroka; a kto przyjmuje sprawiedliwego dlatego, że jest sprawiedliwym, otrzyma nagrodę sprawiedliwego. Kto poda choćby tylko kubek zimnej wody jednemu z tych maluczkich tu dlatego tylko, że jest mym uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci zapłaty swojej.”
Na tym zakończył Jezus mowę, w której udzielił owych wskazań swym dwunastu uczniom. Potem wyruszył stamtąd w dalszą drogę, aby głosić nauki po tamtejszych miastach.” Mt 10, 34 – 11, 1

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W. 34. Nie przyszedłem puszczać pokoju, ale miecz.
Pan Chrystus przyszedł dawać ludziom pokój swój duchowy, wnętrzny, a prawdziwy: ale targać pokój zwierzchny a fałszywy jako gdy syn jest wierny, a ojciec niewierny: żona katoliczka a mąż heretyk. Albowiem zgadzać się w niewierze, w heretyctwie, albo w którymkolwiek innym grzechu, jest pokój fałszywy. Lecz heretykowie pokój on Chrystusowy i kościoła jego, niezbożnie targają: przetoż darmo tem miejscem rozruchy i wojny, które ich krwawa Ewangelia pobudza, wymawiają. J 14, 27.
W. 37. Kto miłuje ojca albo matkę nad mię.
Żadna rzecz na świecie, ani żadna powinność ku rodzicom, żonie, dzieciom, i ku własnemu ciału żywotowi swemu, nie będzie mogła nikogo wymówić, którybykolwiek co uczynił (chociaż i nie z serca) alboby co wierzył, przeciw wierze i jedności kościoła Pana Chrystusowego.
W. 41. W imię sprawiedliwego.
Zapłatę obiecuje tym którzy przyjmują i wspomagają wierne Katoliki, a zwłaszcza biskupy, kapłany, zakonniki, którzy dla imienia Chrystusowego albo dla wyznania wiary jego świętej prześladowanie cierpią. Albowiem kto takowego przyjmuje, jako kapłana i sługę Bożego: ten się stawa uczestnikiem zasług jego: i weźmie zapłatę, jako jeden z kapłanów i sług Bożych. Jako i ten który nieprzyjaciela wiary, albo heretyckiego ministra przyjmuje, staje się też uczestnikiem niezbożności jego.”

W imię Prawdy! C. D. 389

24 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Jakżeś szczęśliwy, pełen wzniosłych zasług,
Bez żadnej skazy twej śnieżnej czystości,
Wielki proroku, pustyń miłośniku
I świadku wiary.
Wiele dziś możesz dzięki swoim cnotom,
Więc nasze serca uwolnij z przewiny;
Równaj przed nami wyboiste drogi
I prostuj ścieżki.
Aby nasz Stwórca wielce litościwy
I Odkupiciel tak bardzo łaskawy
Raczył swe kroki stawiać na gościńcu
Ku czystym duszom.
Boże jedyny, w Trójcy niepojęty,
Aniołów hymny niech sławią Cię wiecznie,
Ty zaś nam okaż swoje miłosierdzie
I bezmiar łaski. Amen”.

,,Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. I skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi przekleństwem”. Ml 3, 23-24

,,Pan skierował do mnie następujące słowo: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem ciebie, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię”. I rzekłem: „Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!”
Pan zaś odpowiedział mi: „Nie mów: Jestem młodzieńcem, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić” – mówi Pan.
I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: „Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził.
Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi całej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać”. Jer 1, 4-10. 17-19

,,Posłuchajcie mnie, wyspy! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie.
I rzekł mi: «Ty jesteś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię». Ja zaś mówiłem: «Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego». Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą.
A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: «To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi»”. Iz 49, 1-6