W imię Prawdy! C. D. 83

26 listopada 2023 roku – ciąg dalszy

Przeczytałem w tym dniu ważne dla mnie słowa bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego z dnia 30 października 1955 roku:

,,(…) Do długiego szeregu pogwałceń prawa, które skłaniały mnie do protestów, przybył jeszcze cały łańcuch gwałtów bezprawnych, o których nie wiedziałem. Charakteryzuje to działanie Władz w sposób bardzo wymowny.
Muszę wyrobić sobie dokładny obraz ,,stanu prawnego”, w którym działali funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Muszę również zestawić sobie dokładnie postanowienie Konstytucji i Kodeksu, które wchodzą tu w grę, aby mieć sprawiedliwą ocenę działań ludzi, ponieważ Rząd wierzy, że ,,postąpił zgodnie z prawem”. O jakim prawie myśli – czy o Konstytucji, czy też może o takich uprawnieniach, które nie są mi znane, albo też które mocą własnych uchwał sobie nadaje? Trudno przecież tak a priori przyjąć, że Rząd chce lekceważyć przepisy Konstytucji, która jest ,,owocem myśli ludzkiej”. Czyżby tak mało miano dla niej szacunku? – Dołożę wysiłku, aby to zrozumieć”.

Wieczorem modliłem się między innymi takimi słowami z Psalmu 91:

,,Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
Mówi do Pana: „Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam”.
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami,
pod Jego skrzydła się schronisz;
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Nie ulękniesz się strachu nocnego
ani strzały za dnia lecącej,
Ani zarazy skradającej się w mroku,
ani moru niszczącego w południe.
A choćby tysiąc padło u boku twego
i dziesięć tysięcy po twojej prawicy,
ciebie to nie spotka.
Ty zaś ujrzysz własnymi oczyma
zapłatę daną grzesznikom.
Bo Pan jest twoją ucieczką,
za obrońcę wziąłeś Najwyższego.
Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twojego namiotu,
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.
„Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie”.

Tego przeczytałem także ważne dla mnie słowa bł. Bpa Michała Kozala:

,,Tajemnicą Boską tak potężną i oszałamiającą, że nieraz człowiek najgłębiej wierzący pyta się z jakąś utajoną trwogą i onieśmieleniem, czy jest to w ogóle możliwe, aby nieskończony i niedosiężny Majestat Boży mógł się do tego stopnia upokorzyć i poddać się nie tylko posłusznie, ale wprost niewolniczo i pokornie pod jarzmo materii, aby po prostu na jedno słowo kapłańskie wypowiedziane we Mszy św. można było niejako zakląć Boga w odrobinę chleba i tym chlebem żywić miliony i miliardy ludzkich dusz”.

oraz

,,Modlę się… i oto przyszła mi myśl, która zresztą nieraz kiełkowała w mojej duszy, by mianowicie swoje życie złożyć Panu Bogu w ofierze, aby przez to odwrócić klęski od Kościoła i Polski”.

oraz

,,Ja z obozu nie wyjdę. Zrobiłem Bogu ofiarę ze swego życia, aby zachował kapłanów. Kiedy się stąd wydostaniesz, opowiesz o tym rodzinie”.

oraz

,,Bóg ma specjalne zamiary. W dopełnieniu Jego woli tkwi i nasza pokuta i nasze wynagrodzenie i zadatek przyszłej chwały Kościoła w ojczyźnie naszej, ale i zadatek naszej chwały w wieczności”.

oraz

,,Bóg w niepojętych, okrytych tajemnica planach swoich, postawił nas w tym miejscu, w obozie kaźni. Nie wolno się nam załamywać ani upadać na duchu, bo i tutaj Bóg jest z nami. On użyczy nam sił nadprzyrodzonych, łaską swoją wesprze, aby przez ogień cierpienia przejść cało i tak przygotować się do spełnienia zadań, które nam zleci w przyszłości. A jeśli w niezbadanych wyrokach Opatrzności przyjdzie nam tu umrzeć, to i za to niech będzie Pan pochwalony. Będzie to śmierć na posterunku w służbie Chrystusa Króla, śmierć, która jest tylko przejściem do innego, bogatszego życia w wieczności. Ja sam jestem już gotów do złożenia ofiary Bogu ze swego życia za ocalenie współbraci, Kościoła i Ojczyzny”.