W imię Prawdy! C. D. 239

29 marca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce pt. ,,Golgota a życie dzisiejsze”:

,,Oddech Jego stawał się coraz chrapliwszy. Pierś podnosiła się ciężko, usta otwierały się, by pochwycić choć trochę powietrza, w głowie huczało od gorączki, serce biło gwałtownie a silnie jak młot, jakby chciało już wyskoczyć z piersi wyprężonej.
Gorączka palił przeokropnie, a od niej krew zmieniała się w ogień w całem ciele.
Zaczynają się kurcze i drgania przedśmiertne, krew znowu bucha, a reszta osadza się zakrzepła około główek gwoździ. Głowa zwisa coraz niżej na obolałej szyi, oczy zachodzą mgłą, wargi sinieją, ale poruszają się jeszcze w modlitwie.
Rany na rękach i nogach rozdzierają się, gdy Jezus chce trochę poruszyć się.

Oczy wszystkich wlepione w Jezusa, wszyscy myślą, że już kona. Jezus jeszcze nie konał… tylko modlił się dalej i przebaczał, a równocześnie teraz przechodzi najstraszniejsze cierpienia, bo cierpienia wewnętrzne, takie, jakie przechodził w Ogrojcu, kiedy wołał: ,,Ojcze, jeśli możliwe, niech odejdzie ten kielich odemnie”. Teraz ma wypić do dna ten kielich.
Czuje się opuszczony od wszystkich, nawet od Ojca niebieskiego… i w tem opuszczeniu zaczyna odmawiać psalm, zaczynający się od słów: ,,Boże mój, Boże, czemuś mię opuścił?”, a obfite łzy, pomieszane z krwią, ciekące z pod kolcy korony, towarzyszą tej bolesnej modlitwie i kapią na ziemię.

Żydzi już się uspokoili, gdyż ciemności zaczęły zalegać po świecie, więc słyszą tę modlitwę.
Niektórzy i teraz jeszcze zaczęli drwić z Jezusa i powtarzali innym: ,,Eljasza woła”.
Żołnierz, widząc okropną mękę Jezusa, bo może kiedyś już był przy krzyżowaniu, lituje się nad Nim i podaje Mu na orzeźwienie trochę octu na gąbce.
Ale i tego zazdroszczą żydzi Jezusowi, bo krzyczą na miłosiernego żołnierza: ,,Poniechaj tego, zobaczymy, czy Eljasz przyjdzie, aby go zdjąć z krzyża”.
Żołnierz odsuwa się od Krzyża i odkłada trzcinę z gąbką, a żydzi patrzą na Jezusa, co będzie z Nim dalej.
Jezus kończy odmawianie Psalmu, który opisuje całą mękę, jaką obecnie przechodzi.
Psalm ten jest wypisany samemi wyrazami i obrazami najokropniejszego bólu i cierpienia, jakie tylko na świecie Jezusa spotkać mogło.

Pod Krzyż tymczasem dopiero teraz udało się zbliżyć Matce Bolesnej, Najświętszej Marji Pannie razem z niewiastami, które szły zdala za Jezusem na Kalwarję. Jan św. przyszedł także.
Marja Magdalena, gdy się tylko przecisnęła pomiędzy żołnierzami i żydami, z rozwartemi rękoma, z rozwianemi włosami, wśród głośnego płaczu przypada do Krzyża, przytyka usta do zakrwawionych Stóp Jezusa, a włosy jej przylepiają się do Krwi na drzewie Krzyża.
Tak serdecznie, tak rzewnie obmyła niedawno Marja Magdalena te Boskie stopy i wonnym olejkiem i łzami, potem wytarła bujnemi włosami, a teraz te stopy tak powalane, poranione… Klęka Marja i rzewnie płacze, a Krew Jezusa kapie na Nią Kropla za Kroplą.
Ale dobrze, że na Marję Magdalenę ta Krew spada, bo na jej duszy wyrosną z tej Krwi prześliczne cnoty pokuty i miłości.

Jezus, gdy zobaczył Swą Matkę Najdroższą, popatrzył na Nią z największą miłością, ale pomieszaną z przeraźliwym bólem.
Ta Matka zostać ma teraz na świecie Sama…
By Jej choć trochę zmniejszyć ból, postanawia Ją oddać najwierniejszemu uczniowi, św. Janowi.
Odzywa się więc do Matki Boskiej: ,,Niewiasto, oto Syn Twój”, potem znowu do Jana: ,,Oto Matka Twoja”.
Taki testament Jezus robi przed skonaniem.
Już niczego Ten dobry Jezus nie posiada, wszystko ludziom dał: Swoją prześliczną Naukę, moc czynienia cudów, Sakramenta św., a w jednym z nich Siebie Samego w Komunii św., a teraz ostatek Krwi z Siebie jeszcze toczy, nawet to biedne ubranie, jakie Mu Jego Matka Najświętsza zrobiła, nie Jej oddaje na pamiątkę, lecz swoim katom.

Ale nie koniec jeszcze tej dobroci. Jezus ma jeszcze Matkę, którą tak kocha; i Tę nam jeszcze oddaje, byśmy mieli Pośredniczkę, Pocieszycielkę i Ucieczkę Grzeszników.
O! przyda nam się Ta Matka Bolesna, Ucieczka Grzeszników, Pocieszycielka, Pośredniczka nasza.
A my, co Jezusowi za to oddamy? Co Mu przez całe życie dajemy?
To, co nas najmniej kosztuje, to, co najgorszego mamy, jak ten Kain rzucamy na ofiarę Bogu. I jeszcze chcemy za to cudów i nieba się domagamy. A ilu grzechami tę drogę do nieba barykadujemy?
Po tym przecennym dla nas testamencie Jezus woła: ,,Pragnę”.
Ów żołnierz, który przed chwilą sam chciał pokrzepić Jezusa, teraz biegnie po gąbkę, zanurza ją znowu w occie, nakłada na trzcinę i przytyka ku spieczonym Ustom Jezusa.
Jezus dotknął tylko octu i rzekł: ,,Wykonało się”.

W imię Prawdy! C. D. 238

29 marca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe słowa św. Augustyna:

,,Obroniłeś mnie Boże, od spisku złośliwych, od mnóstwa czyniących nieprawość. Tu wejrzyjmy na głowę naszą – Chrystusa. Wielu męczenników podobnie umęczonymi zostało: lecz żaden z nich nie zajaśniał tak, jak głowa męczenników patrząc na Jego cierpienia lepiej rozumiemy, co oni przenieśli. Chrystus obroniony był od mnóstwa ludzi złych; bronił Go Bóg; bronił ciała swego Syn Boży, który się stał człowiekiem, gdyż jest i Synem Człowieczym i Synem Bożym. Synem Bożym z powodu natury Boskiej; synem człowieczym z powodu natury sługi, którą wziął na siebie, mając moc wydać życie swoje i zachować je. Cóż mogli Mu uczynić nieprzyjaciele? Zabili ciało, ale duszy zabić nie mogli. Rozważcie. Mało byłoby Panu zagrzewać męczenników słowem, nie dając im przykładu.”

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i bardzo wyrośnie. Jak wielu osłupiało na Jego widok – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi – tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż uwierzy temu, co usłyszeliśmy? Komu się ramię Pańskie objawiło?
On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby chciano na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a my uznaliśmy Go za skazańca, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła na Niego chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze uzdrowienie.
Wszyscy pobłądziliśmy jak owce, każdy z nas się zwrócił ku własnej drodze, a Pan obarczył Go winami nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam pozwolił się gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.
Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był na równi z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci. Sprawiedliwy mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz za to, że siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami”. Iz 52, 13 – 53, 12

Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
W ręce Twoje powierzam ducha mego,
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Stałem się przykładem hańby
dla wszystkich mych wrogów,
dla sąsiadów przedmiotem odrazy.
Zapomnieli o mnie w sercach jak o zmarłym,
stałem się jak wyrzucone naczynie.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą,
wybaw mnie w swoim miłosierdziu.
Bądźcie dzielni i mężnego serca,
wszyscy, którzy ufacie Panu”. Ps 31

,,Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie jak my – z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.
Chrystus bowiem z głośnym wołaniem i płaczem za swych dni doczesnych zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają”. Hbr 4, 14-16; 5, 7-9

W imię Prawdy! C. D. 237

29 marca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie treści z poniższych Psalmów:

,,Nie unoś się gniewem z powodu złoczyńców
ani nie zazdrość niesprawiedliwym,
bo znikną tak prędko jak trawa
i zwiędną jak świeża zieleń.
Miej ufność w Panu i postępuj dobrze,
mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność.
Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
Powierz Panu swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał
i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a słuszność twoja – jak południe.
Upokórz się przed Panem i Jemu zaufaj!
Nie oburzaj się na tego, komu się szczęści w drodze,
na człowieka, co obmyśla zasadzki.
Zaprzestań gniewu i porzuć zapalczywość;
nie oburzaj się: to wiedzie tylko ku złemu.
Złoczyńcy bowiem wyginą,
a ufający Panu
posiądą ziemię.
Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy:
spojrzysz na jego miejsce, a już go nie będzie.
Natomiast pokorni posiądą ziemię
i będą się rozkoszować wielkim pokojem.
Przeciw sprawiedliwemu zło knuje występny
i zgrzyta na niego zębami.
Pan śmieje się z niego,
bo widzi, że jego dzień nadchodzi.
Występni dobywają miecza,
łuk swój napinają,
by powalić biedaka i nieszczęśliwego,
by zabić tych, których droga jest prosta.
Ich miecz przeszyje własne ich serca,
a ich łuki zostaną złamane.
Lepsza jest odrobina, którą ma sprawiedliwy,
niż wielkie bogactwo występnych,
bo ramiona występnych będą połamane,
a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.
Pan zna dni nienagannych,
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki;
w czasie klęski nie zaznają wstydu,
a we dni głodu będą syci.
Występni natomiast poginą;
wrogowie Pana
jak krasa łąk zwiędną,
jak dym się rozwieją.
Występny pożycza, ale nie zwraca,
a sprawiedliwy lituje się i obdarza.
Błogosławieni przez Pana posiądą ziemię,
przeklęci przez Niego10 będą wyniszczeni.
Pan umacnia kroki człowieka
i w jego drodze ma upodobanie.
A choćby upadł, to nie będzie leżał,
bo rękę jego Pan podtrzymuje.
Byłem dzieckiem i jestem już starcem,
a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu
ani potomstwa jego, by o chleb żebrało.
Lituje się on w każdym czasie i pożycza;
potomstwo jego stanie się błogosławieństwem.
Odstąp od złego, czyń dobro,
abyś mógł mieszkać na wieki13,
bo Pan miłuje sprawiedliwość
i nie opuszcza swych świętych;
nikczemni wyginą,
a potomstwo występnych będzie wytępione.
Sprawiedliwi posiądą ziemię
i będą mieszkać na niej na zawsze.
Usta sprawiedliwego głoszą mądrość
i język jego mówi to, co słuszne.
Prawo jego Boga jest w jego sercu,
a jego kroki się nie zachwieją.
Występny czatuje na sprawiedliwego
i usiłuje go zabić,
lecz Pan nie zostawia go w jego ręku
i nie pozwala skazać, gdy stanie przed sądem.
Miej nadzieję w Panu i strzeż Jego drogi,
a On cię wyniesie, abyś posiadł ziemię;
zobaczysz zagładę występnych.
Widziałem, jak występny się pysznił
i rozpierał się jak cedr zielony.
Przeszedłem obok, a już go nie było;
szukałem go, lecz nie można było go znaleźć.
Strzeż uczciwości, przypatruj się prawości15,
bo w końcu osiągnie [ten] człowiek pomyślność15.
Wszyscy zaś grzesznicy będą wyniszczeni,
potomstwo występnych wyginie.
Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana;
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga, wyzwala;
wyzwala ich od występnych i zachowuje,
do Niego bowiem się uciekają”. Ps 37

,,Kierownikowi chóru. Na melodię: «Nie niszcz».
Wielmoże, czy rzetelnie wydajecie wyroki?
Czy słusznie sądzicie synów ludzkich?
Niestety, popełniacie w sercu nieprawość,
wasze ręce w kraju odważają ucisk.
Od łona matki występni zeszli na bezdroża,
od urodzenia zbłądzili głosiciele kłamstwa.
Trucizna ich podobna jest do jadu węża,
do jadu głuchej żmii, co zamyka uszy,
aby nie słyszeć głosu zaklinaczy,
głosu czarownika, co biegle zaklina.
Boże, zetrzyj im zęby w paszczy;
Panie, połam zęby lwiątkom!
Niech się rozejdą jak spływające wody,
niech zwiędną jak trawa na drodze.
Niech przeminą jak ślimak, co na drodze się rozpływa,
jak płód poroniony, co nie widział słońca.
Zanim ich ciernie w krzak się rozrosną,
niech powiew burzy go porwie, póki jest zielony.
Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę,
myje swoje nogi we krwi niegodziwca.
A ludzie powiedzą: «Uczciwy ma nagrodę;
doprawdy, jest Bóg, co sądzi na ziemi».” Ps 58

,,Pan króluje, oblókł się w majestat,
Pan przywdział potęgę i nią się przepasał:
tak utwierdził świat, że się nie zachwieje.
Twój tron niewzruszony od wieczności,
Ty jesteś od wieków, <o Boże>.
Podnoszą rzeki, o Panie,
rzeki swój głos podnoszą,
rzeki swój szum podnoszą.
Ponad szum wód rozległych,
ponad potęgę morskiej kipieli
potężny jest Pan na wysokościach.
Świadectwa Twoje są bardzo godne wiary;
domowi Twojemu przystoi świętość
po wszystkie dni, o Panie!” Ps 93

W imię Prawdy! C. D. 236

28 marca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne był dla mnie poniższe słowa autorstw św. Tomasza z Akwinu:

,,Głoście usta tajemnicę Ciała
– pokłon bądź Mu dan!
– I bezcennej tej krwawicy,
Którą wylał za świat z ran
Ten, co Matkę miał Dziewicę.
Wszystkich ludów Król i Pan.
Nam zesłany, nam zrodzony z Panny, która jest bez skaz,
Przeszedł ziemię tę, nasiona
Słowa siejąc pośród nas
I cudownym swym Zakonem
Zamknął swej wędrówki czas.
W noc ostatniej swej wieczerzy
Dzieląc z braćmi swymi stół,
W przepisanej prawem mierze
Jadł z dwunastą uczni współ
I za pokarm sam w ofierze
Siebie dał siedzącym wkół.
Słowo-Ciało zmienia słowem
W Ciało chleb prawdziwy nam;
Wino Krwią jest Chrystusową;
Choć nasz zmysł zadaje kłam,
Sercu, które czystość chowa,
Wiary głos wystarcza sam.
Przed tak wielkim Sakramentem
Schylmy w czci pokorną skroń
I przed Nowym Testamentem
Niechaj Stary złoży broń,
Wiara zaś nas zmysłów mętem
Poda nam pomocną dłoń.
Rodzicowi, zrodzonemu,
Serc radosną złóżmy treść;
Dziękczynienia hołd każdemu
Bądźmy zawsze skorzy nieś:
Z Obu nich pochodzącemu
Niechaj równa będzie cześć. Amen.”

W tym dniu ważne były dla mnie także poniższe słowa z Ps 115:

,,Wierzył silnie, nawet gdym się żalił: ,,O, jakże jestem utrapiony!”
A w swej udręce słusznie wyrzekłem: ,,Tu żaden człowiek już nie pomoże.”
Więc czymże odwdzięczę się Panu za wszystko dobre, które mi uczynił?
Kielich zbawienia podniosę i będę wzywał Pańskiego Imienia.
Co ślubowałem, dopełnię Panu wobec wszystkiego ludu.
Kosztowna wielce w obliczu Pana śmierć świętych sług Jego.
O Panie, jam także twój sługa; jestem twój sługa, syn twej służebnicy, wiec potargałeś me więzy.
Przeto Ci złożę ofiarę dziękczynną i będę wzywał Imienia Pańskiego.
Co ślubowałem, dopełnię Panu wobec wszystkiego ludu,
W przedsionkach domu Pańskiego, w pośrodku ciebie o Jeruzalem.”

W imię Prawdy! C. D. 235

28 marca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: «Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak:
„Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, i chleby przaśne będą spożywali z gorzkimi ziołami.
Tak zaś spożywać go będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana.
Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka aż po bydło, i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan. Krew posłuży wam do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską.
Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto”». Wj 12, 1-8. 11-14

,,Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego wyznawców.
Jestem Twym sługą, synem Twojej służebnicy,
Ty rozerwałeś moje kajdany.
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem”. Ps 116

,,Albowiem ja otrzymałem od Pana to, co ze swej strony wam przekazałem: iż Pan Jezus tej nocy, której został zdradzony, wziął chleb, a dzięki uczyniwszy łamał go i rzekł: ,,To jest ciało moje, za was wydane. To czyńcie na moją pamiątkę.” Podobnie wziął kielich po wieczerzy i rzekł: ,,Ten kielich jest nowym przymierzem we krwi mojej: to czyńcie ilekroć pić będziecie, na moją pamiątkę.” Bo ilekroć spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, śmierć Pańską zwiastujecie, dopóki nie przyjdzie.
Kto zatem spożywa ten chleb lub pije kielich Pański niegodnie, zaciąga winę wobec ciała i krwi Pańskiej. Niechaj tedy bada człowiek samego siebie i niech tak spożywa z chleba tego i pije z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, ten je i pije dla siebie wyrok potępiający. Dlatego między wami jest tak wielu słabych i chorych, a dużo pomarło. Gdybyśmy badali samych siebie, nie bylibyśmy sądzeni. Lecz te kary, które Pan na nas zsyła, są ostrzeżeniem, abyśmy nie zostali potępieni razem ze światem.” 1 Kor 11, 23-32

,,Było to przed świętem Paschy, Jezus widząc, że nadeszła jego godzina, aby przeszedł z tego świata do Ojca swego, który miłował swoich, którzy byli na świecie, do końca ich umiłował.
A działo się to podczas wieczerzy. Diabeł był już Judaszowi Iszkariotowi, synowi Szymona, poddał myśl, żeby go zdradził. A Jezus, chociaż miał świadomość, że Ojciec oddał wszystko w ręce jego i że wyszedł od Boga i do Boga powraca – powstał od wieczerzy, a złożywszy swe szaty wziął prześcieradło i przepasał się nim. Potem nalał wody do miednicy i zaczął uczniom obmywać nogi i wycierać je prześcieradłem, którym był przepasany. I tak przystąpił też do Szymona Piotra. A ten mu rzekł: ,,Panie, ty chcesz mi nogi umyś?” Jezus odpowiedział mu: ,,Co ja czynie, tego ty teraz nie rozumiesz, ale potem zrozumiesz.” Piotr odrzekł mu: ,,Nie, przenigdy nie będziesz mi nóg mył.” Jezus odpowiedział mu: ,,Jeżeli cię nie umyję, nie będziesz w łączności ze mną.” Wtedy rzekł Szymon Piotr: ,,Panie, a więc nie tylko me nogi, lecz także ręce i głowę!” Jezus rzekł mu: ,,Kto wziął kąpiel, ten potrzebuje tylko nogi sobie umyć i cały będzie czysty. I wy czyści jesteście, lecz nie wszyscy.” Wiedział bowiem, kto go zdradzi. Dlatego powiedział: ,,Nie wszyscy jesteście czysci.”
Kiedy więc umył im nogi i przywdziawszy swe szaty zasiadł do stołu, rzekł do nich: ,, Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Nazywacie mnie Mistrzem i Panem – i słusznie, bo jestem nim. Jeżeli tedy ja, Pan i Mistrz, umyłem wam nogi, to i wy powinniście jeden drugiemu nogi umywać. Dałem wam bowiem przykład – abyście wy także czynili tak, jak ja wam uczyniłem”. J 13, 1-15