30 lipca 2024 roku ciąg dalszy
W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w książce kardynała Jana Bona pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:
,,Monatan sądził błędnie, że prorocy, podobnie jak szaleni lub wariaci pozbawieni użycia rozumu, mówili to, czego sami nie rozumieli, i że miotali słowa bez celu, jakoby na wiatr. Atoli słusznie powiada święty Bazyli: ,,Nie zgadzałoby się z wiarą we wszechobecnego Boga, gdyby człowiek pod wpływem Bóstwa tracił używanie rozumu i gdyby wtenczas odchodził od siebie, kiedy się napełnia widokami Bożymi, i gdyby nie czerpał żadnego pożytku z tych mów, które innym przynoszą liczne korzyści. Słowem – czyż to być może, ażeby ktoś pod wpływem ducha mądrości stał się podobnym do głupiego? Tak zaiste: ani światło nie rodzi ciemności, lecz – owszem – pobudza naturalną siłę wzroku do czynności, ani duch nie wprowadza ciemności do duszy, lecz duszę czystą od skazy grzechowej podnosi do zatapiania się i oglądania rzeczy duchowych. Nie ma w tym nic nieprawdopodobnego, że złe duchy, starające się szkodzić człowiekowi, wprowadzają niekiedy duszę w zamieszanie, lecz zbluźniłby ten, kto by powiedział, że taki sam skutek wywołuje obecność Ducha Bożego”.
Wprawdzie przyjmujemy, że w widzeniach wyobrażeniowych – jak żeśmy wyżej wykazali – przychodzi oderwanie od zmysłów, lecz to oderwanie odnosi się do naturalnego używania zmysłów, a nie do utraty rozumu. Jego bowiem najznakomitsza cząstka, tj. umysł, nie może podlegać tego rodzaju oderwaniu – jak to obszernie udowadnia Epifaniusz przeciw Montanowi i przeciw jego sfanatyzowanym zwolenniczkom.
Tertulian, chociaż był zwolennikiem Montana, przecież zachwycenie nazywa takim szałem, w którym umysł bywa wyniesiony poza własną sferę lub ponad własne siły. ,,Zachwyceniem nazywamy” – powiada on – ,,stan podobny do utraty używania zmysłów i rozumu. Jednakże to oderwanie jest tego rodzaju, że nie nadwyręża duszy, lecz wprowadza zmianę w ludzkiej naturze, bo nie niszczy umysłu, lecz go podnosi”. Kiedy indziej zaś, mówiąc o przemienieniu Pańskim, powiada, że święty Piotr popadł w zachwycenie przez łaskę, kiedy wyrzekł te słowa: ,,Panie, dobrze nam tu być,”. ,,Albowiem konieczną jest rzeczą, aby człowiek popadający w zachwycenie umysłowe, szczególnie kiedy ogląda majestat Boży lub kiedy przemawia przez niego Bóg, pod wpływem światła Bożego stracił używanie zmysłów. W ten sposób łatwo tłumaczy się zachwycenie Piotrowe. Bo czyż mógłby poznać Mojżesza i Eliasza zmysłami, nie mając używania rozumu?”
Tymczasem przy widzeniu zjawisk zewnętrznych, np. krzaka gorejącego lub ręki piszącej na ścianie, jak też przy oświeceniu umysłu proroka światłem wewnętrznym, nie zachodzi oderwanie od zmysłów i nie ma potrzeby, aby do tego przychodziło – chyba że objawienie dokonuje się przez poddanie wyobraźni nowych obrazów lub przez niezwykłe uporządkowanie dawniejszych. Wyobraźnia bowiem przy używaniu zmysłów tym się zajmuje, co na zmysły działa, a tylko z wielką trudnością zajmuje się tym, co bywa jej poddawane inną drogą. Dokładnie zaś zrozumienie proroczego widzenia nie dokonuje się wśród samego zachwytu – bo wtenczas umysł, będący istotną władzą pojmowania, jest czym innym zajęty – ale dopiero wtenczas, kiedy człowiek przebudza się ze snu lub z zachwycenia i kiedy to, co przed chwilą w nadprzyrodzonym świetle oglądał, rozważa i rozpoznaje.
Kiedy zaś widzenie jest czysto pojęciowe, wówczas – mimo że się dokonuje przez wyższe władze duchowe – równocześnie zostaje zrozumiane. Jednakże, aby mogło być ujęte w słowa i innym udzielone, w wyobraźni muszą się utworzyć odpowiednie wyobrażenia, przez co umysł traci na swej wyłącznie duchowej i pojęciowej czystości.Takie jest zdane świętego Tomasza. Stawia on w swych ,,pytaniach rozwiązanych” zagadnienie: ,,Czy dusza odłączona od ciała posiada władze niższego rzędu?” Następnie powołując się na przykłady wzięte z żywotów świętych, gdzie spotykamy wzmianki, że ludzie umarli powróciwszy do życia, opowiadali, iż w takim stanie widzieli przedmioty zmysłowe, jak np. domy, pola, rzeki, wnioskuje, że wobec tego na powyższe pytanie należałoby odpowiedzieć twierdząco. Atoli nie zgadza się sam z taką odpowiedzią, lecz odpierając jej argumentację, twierdzi, że w duszy, nawet odłączonej od ciała, po widzeniu czysto umysłowym pozostają pojęcia, które po połączeniu się duszy z ciałem wytwarzają w wyobraźni odpowiednie wyobrażenia tak, że człowiek opowiada na tle wyobrażeń to, co widział sposobem czysto duchowym.
Tak święty Paweł przypomniał sobie, co widział porwany aż do trzeciego nieba, za pomocą pewnych pojęć, które mu pozostały w umyśle jako zbytki dawnego widzenia. Na ich podstawie wytworzyły się w jego wyobraźni stosowne obrazy, tak że nawet pamięcią, tj. władzą zmysłową, mógł je później odtwarzać. Albowiem światło Boże, wchodzące do duszy bez pośrednictwa wszelkich wyobrażeń, ma moc przesyłania swoich promieni na wyobraźnię i tworzenia w niej wyobrażeń, za pomocą których dusza może poznawać zmysłowo to, co pojęła sposobem nadzmysłowym. Atoli święty Doktor anielski zauważa, że poznawane rzeczy za pomocą wyobrażeń wytworzonych pod wpływem światła umysłowego jest inne i różne od tego, jakim ogląda się przedmioty w Bogu.”