Skrucha

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał». Łk 10, 16

Wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie Jezus i objawia Ci swoją wolę względem Twojego życia. Jak zareagujesz? Czy z wiarą i miłością uczynisz wszystko, aby spełnić pragnienie swojego Zbawiciela?

Otóż słowa Chrystusa możesz dzisiaj usłyszeć na każdej Mszy świętej. Gdybyś nie rozumiał ich, to zawsze masz możliwość dopytać kapłanów – współczesnych uczniów, którzy mają pomóc ludziom w zrozumieniu woli Bożej. Jak wygląda Twoje słuchanie dzisiejszych pasterzy? Czy zdarzyło Ci się pogardzić ich słowami, naukami, czy kazaniami? Może byłeś świadkiem pogardy względem kapłanów i ich przepowiadania. Jaka była Twoja reakcja? Czy broniłeś wtedy Chrystusa, Kościoła i kapłanów?

Myślę, że zbyt łatwo pozwalamy, aby gardzono Bogiem i Kościołem. I choć często nie dzieje się to wprost, to musimy odważnie stawać po stronie Jezusa i Jego Ewangelii. Nie możemy pozwalać złu, aby rozprzestrzeniało się przez naszą bierność.

Warto wziąć przykład dzisiaj ze skruszonego Narodu Wybranego:

Panu, Bogu naszemu, należna jest sprawiedliwość, nam zaś rumieniec wstydu na twarzy, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi na ziemi judzkiej i mieszkańcom Jeruzalem, królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za przykazaniami, które nam dał. Od czasu, kiedy Pan wyprowadził przodków naszych z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego byliśmy niewierni wobec Pana, Boga naszego, byliśmy tak niedbali, iż nie słuchaliśmy Jego głosu. Nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, przekazanemu we wszystkich mowach proroków, których posłał do nas. Każdy chodził według zamysłów swego złego serca, służyliśmy bowiem cudzym bogom i czyniliśmy, co jest złe w oczach Pana, Boga naszego. Ba 1, 15-19. 21-22

Panie Jezu, wiem, że w historii mojego życia wielokrotnie paraliżował mnie lęk i nie potrafiłem obronić Ciebie, Kościoła i kapłanów. Przepraszam… Proszę uczyń mnie odważnym i niezłomnym obrońcą wiary wszędzie tam, gdzie mnie poślesz.

Jak długo, Panie?
Czy wiecznie będziesz się gniewał?
A Twoja zapalczywość płonąć będzie jak ogień?
Nie pamiętaj nam win przodków naszych,
niech szybko nas spotka Twoje zmiłowanie,
gdyż bardzo jesteśmy słabi.
Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco,
dla chwały Twojego imienia;
Wyzwól nas i odpuść nam grzechy
przez wzgląd na swoje imię. Ps 79, 5. 8-9

Na dzień dobry TGD oraz mocne świadectwo nawrócenia ,,Koguta”:

oraz

Dodaj komentarz