Drżące serce

Serce Dawida zadrżało, dlatego że zliczył lud. Dawid zwrócił się do Pana: «Bardzo zgrzeszyłem tym, czego dokonałem, lecz teraz, o Panie, daruj łaskawie winę swego sługi, bo postąpiłem bardzo nierozsądnie». Gdy Dawid wstał nazajutrz rano, słowo Pańskie następującej treści zostało skierowane do proroka Gada, „Widzącego” Dawidowego: «Idź i oświadcz Dawidowi: Tak mówi Pan: Przedstawiam ci trzy możliwości. Wybierz sobie jedną z nich, a Ja ci to uczynię». Gad udał się do Dawida i przekazał mu następujące oświadczenie: «Czy chcesz, by w twej ziemi nastało siedem lat głodu, czy wolisz przez trzy miesiące uciekać przed wrogiem, który cię będzie ścigał, czy też przyjść ma na twój kraj zaraza trwająca trzy dni? Pomyśl i rozpatrz, co mam odpowiedzieć Temu, który mnie posłał». Dawid odpowiedział Gadowi: «Jestem w wielkiej rozterce. Wpadnijmy raczej w ręce Pana, bo wielkie jest Jego miłosierdzie, ale w ręce człowieka niech nie wpadnę!» 2 Sm 24, 10-14

Dawid po raz kolejny zgrzeszył… Jego serce drży i błaga o litość… Pan kieruje do niego trzy możliwości odpokutowania… Ciekawa jest odpowiedź Dawida, który woli wpaść w ręce miłosiernego Boga niż człowieka, który często nie ma litości… To nie był pierwszy poważny grzech Dawida… Mimo kolejnego upadku nie traci obrazu Boga, który kocha grzesznika i pragnie przygarniać go do siebie…

Popatrz dzisiaj na swój obraz Boga… Czy po wszystkich obrzydliwych grzechach nadal widzisz sercem miłosiernego Stwórcę, który pragnie przytulić Cię i powiedzieć – wybaczam Ci?… A może dałeś się zwieść Szatanowi, który wmówił Ci, że jesteś niegodny przebaczenia, że Twoje grzechy są zbyt wielkie dla miłosierdzia Bożego… Nic bardziej mylnego… Jeżeli masz skruszone, drżące serce, szczerą wolę oderwania się od grzechu i postanowienie poprawy, to Bóg z wielką czułością i miłością przytuli Cię i powie: ,,Synu/Córko wybaczam Ci – idź i nie grzesz więcej”…

Podziękuj dzisiaj Bogu za ten obraz Jego miłosierdzia… Poproś, aby on nigdy nie zginął z Twojego życia…

Dziękuję Ci Panie za to, że zawsze masz dla mnie miłosierdzie… Wiem, że mogę przyjść do Ciebie nawet w największym upodleniu mojego człowieczeństwa… Twoje miłosierdzie jest niezgłębione!

Szczęśliwy człowiek, któremu nieprawość została odpuszczona, a jego grzech zapomniany. Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, a w jego duszy nie kryje się podstęp. Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy. Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu», a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu. Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny, gdy znajdzie się w potrzebie. Choćby nawet wezbrały wody, fale go nie dosięgną. Ty jesteś moją ucieczką, wyrwiesz mnie z ucisku, i dasz mi radość mego ocalenia. Ps 32, 1b-2. 5. 6-7

Dodaj komentarz