Zawsze będę z Tobą

Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Mt 1, 21-23

Coraz bliżej święta… Czy On naprawdę przyjdzie i przemieni moje serce, moją rodzinę i sprawi, że wreszcie stanę się nowym człowiekiem?… Dlaczego On w ogóle chce przyjść?… Być może te pytania zaczynają pojawiać się w Twoim umyśle…
Ewangelista podaje dzisiaj przynajmniej dwa powody przyjścia Jezusa. Pierwszym jest zbawienie ludzi od jego grzechów… Bez tego przyjścia nadal bylibyśmy w ciemności… To On wyzwala mnie i Ciebie z całej nędzy…

Wyzwoli bowiem biedaka, który go wzywa,
i ubogiego, który nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci. Ps 72, 12-13

Drugim powodem Jego przyjścia jest wielkie pragnienie bycia z nami oraz ukazanie tej prawdy, że nawet po odejściu On pozostanie pośród nas w sakramencie Eucharystii oraz poprzez Ducha Świętego, którego nam zostawi… Ta prawda może być ukojeniem dla nawet najbardziej poranionego i zasmuconego serca… Co by się nie działo – Bóg zawsze jest przy Tobie…
Dziękuję Ci Panie za to, że nigdy mnie nie opuściłeś… Przepraszam za chwile, w których zapominałem o Twojej bliskości i nie szukałem w Tobie oparcia… Dzisiaj wiem, że jesteś blisko mnie…
Dzisiejszy załącznik był już kilka razy. Ale nie wyobrażam sobie innego do powyższych słów…

Dodaj komentarz