Zaspokojenie wszelkich pragnień

W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: «Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka». Mk 8, 1-3

Wyobraź sobie tłum głodnych ludzi będących przy Jezusie trzy dni. Mimo patrzenia na cuda i słuchania słów pełnych miłości, ciała tych osób zaczynają domagać się pożywienia. Chrystus zauważa te ludzkie pragnienia i karmi tłumy siedmioma chlebami i kilkoma rybkami.

W kontekście tej ewangelicznej sceny popatrz na swoje trwanie przy Jezusie. Ono jest z pewnością dłuższe niż trzy dni. Samych Triduum Paschalnych przeżyłeś pewnie kilkanaście albo kilkadziesiąt. Gdy dodasz każdy dzień swojego życia, to będzie z pewnością ładna liczba. Jeśli czytasz te słowa, to znaczy, że dożyłeś do tego momentu, a więc nie zabrakło Ci pokarmu dla ciała i dla duszy.

Spróbuj uświadomić sobie dzisiaj w całej pełni, że jeszcze istniejesz dzięki miłości Boga, który stale dba o Ciebie i karmi Cię swoim Ciałem oraz Słowem. Ponad to On dba o to, aby nie zabrakło Ci pożywienia. To od Niego masz siłę do pracy, aby spożywać owoce swoich wysiłków. Gdy byłeś mały, to Pan prowadził Twoich rodziców, aby oni zadbali o Twój wzrost duszy i ciała. Oczywiście zawsze można otwierać się na Bożą łaskę jeszcze bardziej i nie tylko karmić siebie i swoich bliskich, ale także wielu ludzi wokół. To właśnie mógł mieć na myśli Jezus, gdy prosił swoich Apostołów o pomoc w nakarmieniu ludu.

Podziękuj dzisiaj Panu Bogu za to, że troszczył się od zawsze o Twoje wszystkie pragnienia. Doceń to i bądź prawdziwie wdzięczny. Poproś także o łaskę widzenia głodu u osób, które codziennie spotykasz. Nie bój się dzielić z nimi posiłkiem, dobrym słowem i miłością. Czyń to na chwałę Bożą. W ten sposób odwdzięczysz się Bogu najlepiej, jak tylko możesz.

Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Mt 4, 4b

Panie, niech moje usta głoszą Twoje słowa, a moje ręce dają Twój chleb, abyś mógł przeze mnie działać codziennie tam, gdzie zechcesz.

oraz

Dodaj komentarz