W ramionach Ojca

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Łk 15, 20b-24a

Wyobraź sobie, że straciłeś połowę życiowego dorobku swojego taty… Wstyd ogarnia całe Twoje wnętrze… Jesteś na samym dnie… Głód i totalna nędza mówią Ci, aby wrócić do taty i być zwykłym niewolnikiem… Przełamujesz się i wracasz… W drodze masz wiele lęków… Nie wiesz, jak zareaguje tata… Mimo to jesteś gotowy na wszystko… Gorzej być nie może… Spróbuj teraz zobaczyć tatę, który wybiega do Ciebie…, rzuca Ci się na szyję…, całuje…, daje najlepszą szatę i pierścień… Taki jest Twój Bóg!… Choćbyś upodlił się w tym życiu, jak największy grzesznik – to pamiętaj, że On czeka na Ciebie z otwartymi ramionami…
Spróbuj wyobrazić sobie także scenę z drugim synem:

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Łk 15, 25-28

Ojciec zauważa u starszego syna żal wywołany zazdrością… Nie gani go, lecz wychodzi i tłumaczy mu na czym polega prawdziwa miłość… Mówi do niego, że:

(…) trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się. Łk 15, 32

Czy potrafisz się cieszyć prawdziwym nawróceniem bliźniego?… Czy wierzysz w nie?… A może diabeł zasiewa w Tobie zazdrość, gdy inni zbliżają się do Boga i radość, gdy grzeszą… W końcu wtedy są ,,gorsi” od Ciebie… Jeśli jesteś kuszony takimi pokusami – to błagaj Boga za pośrednictwem Maryi o czystą i szczerą miłość do Boga i ludzi… Pamiętaj, że sam jesteś grzesznikiem, którego Bóg już tyle razy przygarnął w swoje miłosierne ramiona…
Panie dziękuję Ci za dzisiejszą Ewangelię, w której przypominasz o swoim miłosierdziu względem mnie i każdego grzesznika… Proszę o prawdziwą radość z każdego nawrócenia… Broń mnie przed zazdrością… Daj mi wewnętrzną pewność, że Ty jesteś tak samo dobry dla wszystkich…


Oraz coś dla dzieci

Dodaj komentarz