Subtelna radość

On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. J 5, 35

Dlaczego tak wielu ludzi przyjmuje prawdziwe światło tylko na kilka tygodni? To pytanie nurtuje mnie od dawna. Może oni nie widzą tego światła. Brakuje im wiary. Nie potrafią zachwycić się prostotą Boga. Czy Ty także należysz do takich osób? Czy masz w sobie stałe pragnienie przyjmowania Jezusa w Eucharystii? Jak często jesteś w Jego obecności podczas czytania Pisma świętego? Czy odkryłeś w Nim prawdziwy i jedyny skarb? Proś Boga o taką wiarę. Dzięki niej Twoje pragnienia wreszcie zostaną zaspokojone. Wierząc, przestaniesz sztucznie zaspokajać swoje potrzeby. Tylko z Nim możesz być w pełni szczęśliwy. Wyjdź wreszcie z ciemności i nie wracaj do niej. Gdy przez nieuwagę znowu wpadniesz w jakiś dół, to szybko wracaj na powierzchnię. Uwierz w to, że prawdziwa radość jest osiągalna już tu na ziemi. Ona jest często bardzo subtelna i niedostrzegalna, ponieważ jest w głębi serca. Ta radość jest także dla Ciebie.

Przyjdź, Panie, i nawiedź nas w pokoju, abyśmy się cieszyli wobec Ciebie z czystym sercem.

Panie, dziękuję za stałe światło, przy którym doświadczam Twojego ciepła i miłości. Nie chcę odchodzić od Ciebie. Proszę Cię, aby wszyscy poznali Ciebie i nie chcieli wracać do ciemności.

Dodaj komentarz