Skok wiary

Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie. Mk 6, 54-56

Wyobraź sobie istne szaleństwo z powyższej Ewangelii. Ci ludzie naprawdę mieli głębokie przekonanie, że Jezus jest w stanie uzdrowić każdego. Wiara tych ludzi z pewnością jest wynikiem wcześniejszych cudów, które wszędzie rozpowiadano. Myślę, że Chrystus w tamtym czasie byłby na pierwszych stronach gazet oraz wszelkich portalach, telewizji i w ogóle wszędzie.

Dlaczego nie jest tak dzisiaj? Czy Jezus zmienił się przez dwa tysiące lat? Czy ktoś Ci zabrania, żeby do Niego przychodzić, kiedy tylko chcesz? Czy wierzysz, że On nadal uzdrawia i podnosi na duchu?

W dzisiejszych czasach sztucznie wytworzeni są nowi celebryci, którzy promują konsumpcyjny styl życia. Całe masy ludzi nabierają się na taki pusty model egzystowania. Po czym płaczą z poczucia braku sensu w swoim życiu. Dzięki Bogu bywają jeszcze jednostki, które są chodzącymi światełkami nadziei. Gdy zobaczy się kogoś mocno rozpalonego w Duchu Świętym, to zaczyna się pragnąć podobnego życia. W takich osobach widać chęci, zapał i niezwykłą pogodę ducha. Czasami można odnieść wrażenie, że taki Boży człowiek, to w ogóle nie męczy się spalanie się dla innych.

Skąd biorą się tacy ludzie? Gdzie jest ich źródło siły, miłości, nadziei i wiary? Odpowiedź jest oczywista. Jak w takim razie rozpalić w sobie wiarę i zbliżyć się maksymalnie do Boga i Jego łaski? Jak przemóc wszystkie słabości, lenistwo i lęki związane z opinią ludzi?

Wiem, że porzucenie starego stylu życia, pójście w ,,nieznane” i stanie się nowym człowiekiem może delikatnie przerażać. Nie czekaj aż będziesz w sytuacji beznadziejnej, w której nie będzie nic do stracenia. Strać już dzisiaj wszystko dla Jezusa i bądź blisko Niego na Eucharystii. Poświęć trochę więcej czasu na osobistą modlitwę i czytanie Pisma świętego. Rozwijaj z Bogiem swoje pasje i wkładaj w nie całe serce. Wszystko czyń na chwałę Bożą. Znajdź wspólnotę i dawaj jej całe piękno swojej osoby. Nie patrz na to, ile otrzymasz od ludzi. Ty sam ubogacaj innych, a patrząc na ich radość, otrzymasz stokroć więcej.

Wejdźmy do Jego mieszkania, padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego. Ps 132, 7

Panie Jezu, Ty jesteś całym moim życiem. Dla Ciebie pragnę starać się żyć jak najpiękniej aż do ostatniego tchu!

Polecam dzisiaj trzy załączniki, które pokazują ludzi z pasją:

oraz

oraz

Dodaj komentarz