Powołanie

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Przechodząc brzegiem Jeziora Galilejskiego ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do niech: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Mk 1, 14-18

Pierwszym dzisiejszym poruszeniem mojego serca jest sytuacja Jana… Wzywał do nawrócenia… Głosił Prawdę… Wszystko czynił z miłości do ludzi… Co go za to spotkało?… Najpierw więzienie, a później… Za chwilę czytam, że Jezus głosi dokładnie te same słowa co Jan… Jaki będzie finał?… Czy tak ma kończyć każdy powołany?… Ale dlaczego to mnie nie przeraża?… Przecież nie miłuję tego życia… Mogę oddać je w każdej chwili… A umrzeć za miłość do Chrystusa i Jego Ewangelii to wielka łaska od Boga… Czytam kolejne słowa i widzę, że Jezus dalej zachwyca i powołuje… Wciąż woła: Pójdź za Mną…
Wyobraź sobie dzisiaj siebie, jak jesteś przy codziennych obowiązkach i nagle przychodzi Jezus, patrzy na Ciebie wzrokiem pełnym miłości i mówi szeptem: pójdź za Mną… Zostawisz wszystko i pójdziesz?… Nie powiem Ci, że to prosta sprawa 🙂 Ja walczyłem rok… Długo, by o tym pisać… Nie poszedłem natychmiast, jak Piotr z dzisiejszej Ewangelii… Mimo wszystko Bóg szeptał dalej, a ja w swojej bezsilności oddawałem się Jego woli każdego dnia… Finał?… Dzisiaj jestem szczęśliwym kapłanem, który niesie słodkie brzemię miłości i dziękuję Panu za ten wspaniały dar…
Nie wiem, kim jesteś.. Wiem jedno – Pan woła dzisiaj do Ciebie: PÓJDŹ ZA MNĄ… w kapłaństwie, małżeństwie, ojcostwie, macierzyństwie, w szkole, pracy i gdziekolwiek będziesz… Nie lękaj się odrzucenia… Moja miłość jest o wiele więcej warta niż miłość tego świata…
Dzisiaj polecam dwa linki amerykański: (https://www.youtube.com/watch?v=1bHT78efLdo)
oraz polski 🙂

Dodaj komentarz