Oddaj Mu wszystko

Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie». J 12, 3-8

Wyobraź sobie Marię u stóp Jezusa. Spróbuj zrozumieć jej głęboką miłość. Ona namaszczając stopy swojego Pana drogocennym olejkiem pokazuje, że pochyla się przed najważniejszą osobą w jej życiu i oddaje to, co ma najcenniejsze.

W duchu padnij dzisiaj do stóp Chrystusa i oddaj Mu wszystko. Poproś o pełną wolność od rzeczy materialnych. Zacznij także szukać wokoło ludzi, w których najbardziej można dostrzec Jezusa. Nie boj się oddać im tego, co jest dla Ciebie najcenniejsze. Może to będzie Twój bezcenny czas albo jakaś rzecz, do której jesteś mocno przywiązany. Takie uczynki miłosierdzia uwolnią Cię jeszcze bardziej od wszelkich marności.

Obyś nigdy nie wpadł w judaszową pułapkę chciwości. Ten niewierny uczeń tylko udawał wielkodusznego, a w sercu był daleko od woli Bożej, ponieważ bardziej umiłował rzeczy tego świata. To w konsekwencji doprowadziło do wielkiej rozpaczy i tragedii.

Warto w tym tygodniu pochylać się nad całymi tekstami z Liturgii Słowa:

To mówi Pan: «Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. On rzeczywiście przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy». Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. «Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności». Iz 42, 1-7

On nie zniechęci się ani nie załamie. Popatrz razem z Jezusem na swoje mniejsze lub większe załamania. Poproś, aby On był zawsze przy Tobie i poniósł Twoja zmęczone ciało i duszę. Z Nim naprawdę dasz radę! Nie daj się więcej oszukiwać diabłu, który cały czas podcina Ci skrzydła swoimi kłamstwami.

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę? Ps 27, 1

Panie, dziękuję za codzienne światło i siłę do życia i kochania ludzi. Z Tobą nie muszę lękać się przeciwności.

Mam nadzieję, że dzisiejsze załączniki uniosą do góry Twoje serce:

oraz

oraz

Dodaj komentarz