Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: „Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”. Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o nie. Łk 9, 43b-45
Wyobraź sobie scenę, w której Jezus po raz kolejny dokonuje spektakularnego uzdrowienia… Wszyscy są pełni podziwu… A On zwyczajnie mówi, żeby wzięli sobie do serca to, że będzie wydany w ręce ludzi… Uczniowie nie rozumieją tego… Dopiero co zobaczyli moc Boga, która jest w ich Nauczycielu, a teraz tu mieliby przyjąć do świadomości, że ten Człowiek zostanie wydany… Czy potrafisz to ogarnąć dzisiaj po dwóch tysiącach lat?…
Uświadamiam sobie prostą, a zarazem niezwykłą prawdę – Wszechmoc oddała się w ręce słabych i niemocnych ludzi… I to w całkowitej wolności… Pytam – dlaczego?… Słyszę – aby wszyscy zrozumieli, gdzie jest źródło prawdziwej mocy i chwały… W życiu nie chodzi o władzę, zaszczyty, pieniądze i inne żądze… Nie ma nic potężniejszego od cichej, bezinteresownej miłości, dzięki której ktoś jest gotów oddać życie w całkowitej wolności i pokoju… Ta miłość przetrwała dwa tysiące lat i do dzisiaj inspiruje cały świat… Ot taki majstersztyk Stwórcy… A człowiek nadal nie pojmuje co wszechmocny Bóg zrobił dla słabego człowieka…
Dziękuję Ci Panie za potęgę Twojej pokornej miłości, która wciąż mnie zadziwia i pasjonuje… Boże choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję…
Dzisiaj polecam świeży kawałek chłopaka, który nie miał w życiu lekko… Mimo wszystko nie poddał się i walczy w imię Boga…