Nasycenie

Otwierasz rękę, karmisz nas do syta. Por. Ps 145, 16

Kiedy byłeś ostatnio nasycony?… I nie pytam o najedzenie, czy przejedzenie… Kiedy Twoja dusza była w pełni nasycona?… Znasz takie uczucie?…
Dzisiejsza Ewangelia (J 6, 1-15) mówi o wielotysięcznym tłumie, który Jezus nakarmił kilkoma chlebami i paroma rybami… Wszyscy byli nasyceni… Może byłeś dzisiaj w kościele… Widziałeś setki ludzi… Ilu z nich zostało nasyconych?… Czy byłeś jednym z nich?…
Nie pamiętam co jadłem wczoraj, czy przedwczoraj… Wiem natomiast, czym Bóg nasycał moją duszę w ostatnich dniach… W piątek odnowił we mnie fundament przykazań, dał mi łaskę rozradowania się Jego prawem i ukazał mi dlaczego nie wszyscy chłoną Jego naukę… Wczoraj zachęcił mnie do postawy uniżenia i służby… Dzisiaj natomiast zapewnia mnie, że nigdy nie zabraknie mi chleba powszedniego, a tym bardziej wiecznego… On zatroszczy się o mnie… Każdego dnia będzie dawał mi nasycenie w swoim Słowie i Ciele…
A Ty z czego czerpiesz nasycenie?… Co daje Ci pokój serca?… Za czym biegniesz w tym życiu?… Nie mów, że za marnościami, gadżetami, ciuchami, kosmetykami, telefonami, samochodami, domami, czy jakimiś inwestycjami… Zawsze ktoś będzie miał coś lepszego od Ciebie… Moda zmienia się z dnia na dzień… Pycha, chciwość i pazerność nie znają granic… Depresja murowana… Odpuść sobie… Wróć do źródła… Cały ten pęd, by mieć nie jest warty jednego być!… Jedyne prawdziwe nasycenie jest w pokarmie Boga, który jest na wyciągnięcie ręki… Przyjdź… Otwórz serce… Daj się nakarmić do syta…

Dodaj komentarz