Księga mojego życia

Patrzyłem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła to płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał sprzed Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi. Dn 7, 9-10

Spróbuj odnaleźć się w tej wizji Daniela… Wyobraź sobie Przedwiecznego na tronie w pełnym majestacie… Wokół Niego tysiące aniołów i świętych… W ich obecności otwierana jest księga Twojego życia… Przewracana jest karta po kartce, dzień za dniem, godzina za godziną… Nic nie da się ukryć… Twoje serce jest na dłoni Boga… On pokazuje Ci, jak wyglądało ono na początku, gdy dał Ci je w darze… Widzisz także, jak Bóg swoją łaską zapisywał Twoją księgę życia… Może zobaczysz także setki sytuacji, w których zasłużyłeś na wieczne potępienie, ale uratowało Cię miłosierne spojrzenie Boga i pokorne wstawiennictwo Maryi…

Podziękuj dzisiaj Bogu za to, że nie zamknął jeszcze księgi Twojego życia… Poproś, abyś dostrzegł Jego konkretny plan na Twoje zbawienie… Zawierz się Panu i współpracuj każdego dnia z Jego łaską… Niech Bóg będzie uwielbiony w księdze Twojego życia!…

Dziękuje Ci Panie za każdy dzień, który przyszło mi przeżyć… Dziękuję za wszystkie łaski, których nie sposób wyliczyć… Dziękuje za to Twoje miłosierdzie, w którym mnie grzesznego podtrzymujesz przy życiu… Prowadź mnie do Siebie według swojej woli…

Maryjo dziękuję Ci za Twoje pokorne wstawiennictwo…

oraz

Dodaj komentarz