Jedność rodziców

Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali się więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. Łk 1, 59-61

Pewnie chciałbyś, żeby jutrzejszy dzień był wyjątkowy… Może nawet marzysz, żeby takie było całe Twoje życie… Nie myśl za dużo… Żyj dniem dzisiejszym… Ile jest dzisiaj w Tobie życzliwości?… Jakie jest Twoje nastawienie do sprzątania, pomagania i innych obowiązków?… Nie myśl, że wigilia zmieni nagle wszystko… Twoje życie jest tu i teraz i od Ciebie zależy jakie ono jest…
Dzisiaj wpatrując się w zgodność Elżbiety i Zachariasza myślę o jedności rodziców… Jak wygląda w Twoim domu przedświąteczna relacja Twoich najbliższych? … Czy wprowadzają pokój w Twoim domu? Czy są zgodni w obowiązkach, przedświątecznych przygotowaniach, czy zakupach?… A w jaki sposób Ty odciążasz swoich rodziców? … Jesteś tym zainteresowany? … Czy może chowasz się w pokoju i nie chcesz słyszeć o żadnych pracach?… Jeśli tak jest dzisiaj to nie dziw się, że u Twoich rodziców też nie wszystko wygląda idealnie. Jeśli teraz nie zaczniesz pomagać, to w małżeństwie nagle się nie zmienisz… Wielce prawdopodobne, że zostanie w Tobie to samo lenistwo, a może i większe (leń ma to do siebie, że rozwija się przy człowieku samoistnie i tylko mocne i stanowcze działania potrafią go zwalczyć)… Nie ważne ile masz lat i jaką życiową funkcję masz w tej chwili… Jesteś powołany do wprowadzania pokoju i jedności w miejscu, w którym Cię Bóg powołał. Czy to będzie dom, praca, szkoła, czy inne środowisko… Bądź człowiekiem pokoju i jedności!… Zacznij od własnego serca, pozbądź się lenistwa i dawaj z siebie to co najlepsze. Dzięki temu Twoje towarzystwo będzie dla innych błogosławieństwem, a nie przekleństwem…

Dodaj komentarz