Jak wrócić do życia?

Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a podążali z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy przybliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego – jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan zlitował się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz». Potem przystąpił, dotknął się mar – a ci, którzy je nieśli, przystanęli – i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!» A zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. Wszystkich zaś ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: «Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg nawiedził lud swój». Łk 7, 11-16

Wyobraź sobie powyższą scenę, w której matka podczas pogrzebu opłakuje swojego jedynego syna. Zobacz smutek, a może nawet żal tej kobiety. W pewnym momencie pojawia się Jezus, który lituje się nad młodzieńcem i jego matką. Chrystus dotyka noszy i zdecydowanym tonem mówi chłopcu – wstań! Tak też dzieję się ku zdziwieniu tłumów.

Znajdź siebie w powyższej scenie. Możesz być w płaczącej matce, która straciła najcenniejszą osobę. A może odnajdziesz się w postaci umarłego syna, który potrzebuje wskrzeszenia do prawdziwego życia. Jest jeszcze rola tłumu, który zdumiewa się na widok wielkiej mocy, która wypływała od Jezusa. Kiedy ostatnio zaskoczyło Cię działanie Boga? Czy byłeś kiedyś świadkiem cudu? Proś o to! Przecież Bogu zależy na Twojej wierze.

Nie oczekuj też czegoś wielce nadzwyczajnego. Tak naprawdę wystarczy poprosić o czyste serce i wzrok, dzięki którym nieustannie dostrzega się piękne znaki ukazujące działanie Boga. To właśnie w ten sposób widzę, że każdy człowiek (nawet ten, który mnie rani) jest swoistym cudem i arcydziełem Stwórcy. Wierzę, że zobaczę jeszcze nie jeden prawdziwy cud Jezusa Chrystusa. W końcu On cały czas chodzi po ziemi i dotyka ludzi. Uwielbiam słuchać świadectw, w których ktoś mówi, że został dotknięty przez Pana. W końcu Pan Bóg kocha każdego i przychodzi zawsze w najlepszym momencie.

Będę szedł drogą nieskalaną,
kiedyż Ty do mnie przyjdziesz? Ps 101, 2

Możesz zadać dzisiaj Jezusowi powyższe pytanie. Po czym pokornie czekaj na Jego przyjście do Twojego serca. Pamiętaj też, że On najpełniej przychodzi do Ciebie podczas każdej Mszy świętej. To na niej może dokonać się Twoje pełne uzdrowienie. Zapragnij dzisiaj Jego sakramentalnej obecności.

Panie, dziękuję za to, że kiedyś wskrzesiłeś moje serce do prawdziwego życia i czuwasz nad nim, aby nie zgasło.

oraz

Dodaj komentarz