Jak przetrwać nawałnicę?

Rzekł Jeremiasz: «Słyszałem oszczerstwo wielu: „Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego!” Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: „Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy pomstę na nim!” Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Jr 20, 10-11

Czy byłeś kiedyś ofiarą zmasowanego ataku w rodzinie, szkole lub miejscu pracy? Może teraz właśnie przeżywasz chwile, w których czujesz wokoło jakiś spisek przeciwko Tobie. Człowiek będąc w takim potrzasku szuka przyczyn zaistniałego konfliktu. On z jednej strony doszukuje się swoich błędów, a z drugiej strony szuka źródła nienawiści u osób trzecich. Nie zawsze łatwo jest wyjść z takiej sytuacji. Ataki często są niezależne od nas. Jak je wtedy przetrwać?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Popatrz na Jezusa wiszącego na krzyżu. On nie miał w sobie cienia grzechu, a przyjął na siebie najbardziej zmasowany atak w dziejach ludzkości. Demony próbowały zniszczyć Go fizycznie, psychicznie i duchowo. Chrystus natomiast był zjednoczony z Ojcem i Duchem Świętym. W tej relacji była Jego siła. Choć doznawał pociechy patrząc na Maryję i umiłowanego ucznia Jana, to jednak oddawał życie za biliony ludzi, którzy wtedy (a nawet i dzisiaj) nie potrafią okazać wdzięczności za tą największą ofiarę.

Nie użalaj się nad sobą i nie oceniaj wszystkich dokoła. Popatrz na swoich oprawców miłosiernym wzrokiem Jezusa i pomódl się za tych, którzy nie wiedzą, co czynią. Pewnie oni nigdy nie doświadczyli prawdziwej miłości. Ty natomiast napełniasz się Bogiem stale na Mszy świętej. Idź zatem do ludzi i dziel się tą bezinteresowną miłością i nie lękaj się żadnego krzyża, który będzie często konsekwencją Twojej miłości.

Módl się w ciężkich chwilach słowami z dzisiejszego Psalmu:

Miłuję Cię, Panie,
Mocy moja,
Panie, Opoko moja i Twierdzo,
mój Wybawicielu.
Boże, Skało moja, na którą się chronię,
Tarczo moja, Mocy zbawienia mego i moja Obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
Oplątały mnie pęta otchłani,
schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze swojej świątyni,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.
Ps 18, 2-7

Pan jest Twoją: Opoką, Twierdzą, Wybawicielem, Skałą, Tarczą, Mocą, Obroną. Czy potrzeba Ci więcej określeń? Nie bój się ludzi, którzy mogą zranić tylko to, co jest zewnętrzne w Tobie. Oni nie mogą zniszczyć Twojej relacji z Bogiem. Bądź wytrwały w drodze do nieba i nigdy nie poddawaj się. Tam otrzymasz wieczną nagrodę.

Panie, dziękuję za siłę, którą dajesz mi każdego dnia. Uwielbiam Cię za to, że chronisz mnie przed złem i obdarzasz mnie prawdziwym wewnętrznym pokojem.

Polecam dzisiaj bardzo ciekawe słowa ks. Pawlukiewicza:

Dodaj komentarz