Idę za Nim

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, oburzyli się na tych dwóch braci. Lecz Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszy między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu». Mt 20, 24-28

Wyobraź sobie Jezusa, który poucza swoich uczniów na temat pierwszeństwa. Spróbuj odnaleźć się w tej scenie. Czy potrafiłbyś wtedy zrozumieć, że bycie pierwszym i najważniejszym jest wtedy, gdy jest się sługą wszystkich?

Zdumiewająca jest ta ponadczasowa mowa Chrystusa. Nie ważne, czy jest się papieżem, biskupem, prezydentem, wójtem, dyrektorem, nauczycielem albo rodzicem. Zawsze trzeba być sługą wszystkich. Jezus mówi nawet o roli niewolnika, który tak, jak On wydaje swoje życie na okup za wielu. Co to znaczy, że masz być niewolnikiem, który uratuje innych ludzi? W takiej postawie najgłębszej pokory dostrzegam potężną siłę, która ma moc zmiany ludzkich serc.

Człowiek, który wykonuje swoje obowiązki najlepiej jak potrafi i jest przy tym nienachalnym przykładem – może świecić prawdziwym światłem Chrystusa. Oczywiście pojawią się ataki na taką osobę. Mimo to Bóg podtrzymuje takie osoby i w swoim czasie zabiera je do siebie. Jestem pewien, że Jezus zachęca dzisiaj mnie i Ciebie do najgłębszej pokory i służby dla ludzi.

Gdy będzie Ci bardzo ciężko, to pamiętaj, że przed Tobą również atakowano wielkich ludzi:

Niegodziwi rzekli: «Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa!» Usłysz mnie, Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników! Czy złem za dobro się płaci? A oni wykopali dół dla mnie. Wspomnij, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew. Jr 18, 18-20

Tak właśnie za dobro cierpi się prześladowanie. To jest droga Jezusa Chrystusa. Ona jest piękna i nie powinna przerażać. Gdy niesie się krzyż z miłości do oprawcy, to można uratować nie tylko jego duszę, ale także wielu innych osób, które patrzą na to. Nie skarż się za wiele na ból. Oddawaj go Jezusowi w sakramencie pokuty i bądź posłuszny spowiednikowi. Bóg nigdy nie zostawi Cię samego z cierpieniem i swoim krzyżem.

Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego,
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Ps 31, 5-6. 15-16

Panie, Ty wciąż podnosisz mnie po różnych doświadczeniach. W Tobie jest moja siła i moc. Ufam, że dzięki Twojej łasce wytrwam do końca.

oraz

Dodaj komentarz