Czy bogactwo utrudnia życie?

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego». Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: «Któż więc może być zbawiony?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe». Mt 19, 23-26

Nie wiem, czy jesteś bogaty. Co to w ogóle znaczy być bogatym? Czy trzeba mieć wille z basenami i garaż pełny luksusowych samochodów, żeby być prawdziwie bogatym? Myślę, że nawet człowiek, który posiada niewiele, ale całą swoją nadzieję pokłada w swoim skromnym dobytku, też należy do bogaczy, którym ciężko będzie wejść do królestwa niebieskiego. Dobra materialne mają to do siebie, że bardzo przywiązują. One są namacalne i cieszą oczy. Gdy sami na nie zapracujemy, doceniamy je jeszcze bardziej i często uznajemy je za naszą absolutną własność. Takie przywiązanie serca do ziemskich marności z pewnością szkodzi człowiekowi w perspektywie wieczności.

Na drugim biegunie widzę nielicznych ludzi, którzy niezależnie od rozmiaru posiadłości i portfela uznają, że wszystko mają od Boga i chcą dzielić się tym, według Jego woli. Im nie sprawia problemu to, że ktoś chce skorzystać z ,,ich” dóbr. Takie osoby nie płaczą, gdy coś zniszczy się. Oni mają całkowitą wewnętrzną wolność wobec wszystkiego, co jest materialne. Oczywiście starają się gorliwie pracować i pomnażać dobra, ale czynią to głównie po to, aby jeszcze bardziej pomagać ludziom i wspierać ich. Zdecydowanie nie myślą tylko o swoich żołądkach, rodzinach i wszelkich przyjemnościach.

Do której grupy ludzi należysz? W jednej z nich będzie bardzo ciężko osiągnąć niebo. W drugiej to niebo będzie w Twoim sercu już tu na ziemi. Poproś Jezusa o pełną wolność od wszelkiego materializmu.
Pomoże Ci w tym jeszcze jeden fragment z dzisiejszej liturgii słowa:

Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek i nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności, a serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku.
Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ rozum chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu, oto dlatego sprowadzam na ciebie cudzoziemców – najsroższych spośród narodów. Oni dobędą mieczy przeciwko urokowi twojej mądrości i zbezczeszczą twój blask. Zepchną cię do dołu, i umrzesz śmiercią nagłą w sercu mórz. Czy będziesz jeszcze mówił: Ja jestem Bogiem – w obliczu swoich oprawców? Ez 28, 4-9a

Nie wchodź nigdy w rolę Boga. Dziękuj pokornie za zdrowie do pracy i rób swoje. Pytaj Pana, czym i z kim podzielić się swoimi dobrami. Proś o odwagę do takiej postawy i nigdy już więcej nie uważaj, że sam sobie na wszystko zapracowałeś. Jest na tym świecie Ktoś, kto Ci stale pomaga i daje siły do Twoich działań.

Będą się łudzić, mówiąc: «Nasza ręka przemożna,
a nie Pan uczynił to wszystko».
Gdyż jest to plemię niemądre
i niemające rozwagi. Ps 32, 27b-28

Panie, oddaję Ci chwałę tu i teraz za wszystkie moje starania w życiu, poprzez które uczyłeś mnie pracy, służby, zaradności i dałeś mi już wiele dóbr. Ucz mnie dzielić się z każdym tyle, ile tylko zapragniesz ode mnie.

oraz

Dodaj komentarz