Codzienna misja

Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”». Łk 10, 2-3. 8-9

Czy powyższe słowa są skierowane tylko do Apostołów i ich następców? Czy Jezus mówi dzisiaj także do Ciebie, abyś poszedł odważnie głosić Jego Ewangelię? Oczywiście biskupi, kapłani i osoby oddane Bogu na wyłączność są identyfikowane z misją ewangelizacji. Natomiast ludzie świeccy w jedności z Kościołem i konkretnym pasterzem powinni również brać udział w tym ponadczasowym zadaniu. Ponad to, każdy członek wspólnoty Kościoła ma być czytelnym świadkiem Jezusa Chrystusa.
Dzisiaj chciałbym się podzielić niezwykłą historią wyjść ewangelizacyjnych w mojej parafii. Wszystko zaczęło się od wewnętrznego natchnienia podczas Adoracji w czasie rekolekcji dla młodzieży. Głos był na tyle wyraźny, że postanowiłem od razu działać. Chodziło o regularne wystawianie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie dla młodzieży. Jezus zapraszał młodych ludzi do przychodzenia i oddawania Mu swoich problemów z nauką i rodzicami. I tak Adoracja jest w każdy poniedziałek od około półtora roku. Natomiast 3 miesiące temu pojawiło się kolejne natchnienie. Duch Święty domagał się od nas, abyśmy przed Adoracją wychodzili na ulice i zapraszali ludzi przed Boże Oblicze. Postanowiliśmy być posłuszni Duchowi. I tak już 13 razy byliśmy ewangelizować nasze osiedle. Chodzimy z Ewangelią także podczas Adoracji, na której ludzie modlą się za nas i tych, których spotykamy. Ja osobiście czuję w tych wyjściach wielką bliskość Boga. Gdy klękamy całą ekipą przed Najświętszym Sakramentem, to mam głębokie poczucie jakby sam Jezus posyłał nas do tych, których sam pragnie spotkać. My oddajemy mu tylko nasze słabe ciała. Dla przykładu wczoraj Duch poprowadził nas do domu młodej dziewczyny, która wraca do zdrowia po ciężkim wypadku. Dodatkowo okazało się, że jej mama ma za kilka dni operację. Gdy weszliśmy do nich, zauważyliśmy wielkie wzruszenie. Bóg chciał wejść do tego miejsca i udzielić swojego błogosławieństwa. Po powrocie na Adorację klękamy przed Jezusem, oddajemy Mu spotkanych ludzi i dziękujemy za wszystko, czego doświadczyliśmy.

Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”». Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju. Dz 13, 47-49

Zachęcam gorąco do takich zorganizowanych wyjść w imię Jezusa Chrystusa. Szukajcie odważnych pasterzy, którzy przygotują Was do takich wyjść.

Pan posłał Mnie, abym ubogim głosił dobrą nowinę, więźniom głosił wolność. Łk 4, 18

Panie, dziękuję za wielką łaskę głoszenia ludziom Dobrej Nowiny. Chwała Tobie Panie!
Więcej filmików z ewangelizacji na:
https://www.facebook.com/pg/BratAlbertRadom/videos

Polecam dzisiaj świadectwo kapłana, który ma wielkiego ducha ewangelizacji:

Dodaj komentarz